Skocz do zawartości

VK 3001(H)


Kriston

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

To mój ostatni projekt VK 3001 (H). Z dodatków dołożyłem km-y z RB, zmieniłem działo z krótkiego na długie i dodałem siatki na wentylatory co wiązało się z wycięciem otworów w kadłubie. Malowany panzer grau.

 

sdc15391f.jpg

sdc15390.jpg

sdc15389p.jpg

sdc15388j.jpg

sdc15376.jpg

sdc15375.jpg

sdc15374k.jpg

sdc15372qh.jpg

sdc15371w.jpg

sdc15370.jpg

sdc15369.JPG

sdc15365r.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się. Jedne moje "ale" to tylko to że w stosunku do ubrudzonej wanny, góra mogłaby być jakoś obita, czy przybrudzona. No sam nie wiem, czegoś brakuje wyżej. Jakiś taki Golas z niego Chyba że też takie było zamierzenie. Model ładny. Warto pomyśleć nad podstawką, na pewno by wyglądał jeszcze lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam no właśnie nie chciałem za bardzo przesadzić z brudzeniem górnej powierzchni czołgu, a to że golas to może dlatego że nie ma żadnych narzędzi, ale postaram się coś dołożyć z moich zasobów bo w zestawie nic nie było na te błotniki, dziękuję za zainteresowanie i komentarze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony masz rację, ja jak się rozkręcam z brudzeniem to nie wiem kiedy przestać:) Ale faktycznie po dołożeniu troszki gratów będzie zupełnie inaczej wyglądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę robisz mieszankę pasty z pigmentem i smarujesz po układzie jezdnym, mylę się? Opisz mi proces a go udoskonalimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę robisz mieszankę pasty z pigmentem i smarujesz po układzie jezdnym, mylę się? Opisz mi proces a go udoskonalimy.

 

No dokładnie tak robię, czasem aby masa była rzadsza dodaję troszkę white spiritu później robię washa z np. olejnej light mud plus jakiś zaciek z mig wet effects.

 

A ja bym najpierw udoskonalił samo składanie modelu (dużo szpar), a potem zabierał się za brudzenie.

Pzdr

 

Może łączenia blach wyglądają jak szpary w każdym razie zapewniam że żadnych szpar na modelu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże święty, jaki white spirit!? Past vallejo jest produktem akrylowym rozcieńczasz wodą jak zwykłą farbę akrylową. White spirit jest do emalii i farb olejnych.

 

Z innej beczki. Czy znasz technikę "papierosa" czyli strzepywanie pigmentu na miejsce przeznaczenia i utrwalanie fixerem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże święty, jaki white spirit!? Past vallejo jest produktem akrylowym rozcieńczasz wodą jak zwykłą farbę akrylową. White spirit jest do emalii i farb olejnych.

 

Z innej beczki. Czy znasz technikę "papierosa" czyli strzepywanie pigmentu na miejsce przeznaczenia i utrwalanie fixerem?

 

hehe możliwe że użyłem wody nie pamiętam ;) a technikę papierosa znam, czasem też robię tak z pigmentem że zdmu:bip:ę go aerografem, dopiero zaczynam się uczyć brudzić modele no i zaglądam do Twojego wątku z Leopardem pokazujesz tam ciekawe techniki także mam nadzieję że kolejne modele będą lepiej pobrudzone. Kiedyś jak sklejałem modele to tylko je malowałem i nie miałem pojęcia o brudzeniu, to jest mój powrót do modelarstwa po kilku dobrych latach, także dopiero odkrywam te wszystkie specyfiki "brudzące" Stąd też moja obecność tu na forum aby nieco się dokształcić w tym kierunku, dziękuję Ci za zainteresowanie i chęć podzielenia się swoimi doświadczeniami, każda sugestia jest mile widziana;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko rozumiem, sam miałem podobny come-back. Weź jakiś stary model-złom i poćwicz na nim wtedy nie będziesz miał stresu, ze coś spaprzesz i się odważysz do brudzenia - odkryjesz jak wszystko działa bez stresu. Możesz nawet próbować na kwałku plastiku nie ma to aż takiego znaczenia.

 

Co do pastyto polecam robić tak: mieszasz ją z farbą akrylową lub pigmentem aby zmieniła kolor na jaki ci zależy - wiadomo pustynia jasny żółty błoto w Rosji ciemy brąz, glina rudawy itd. kładziesz to na miejsca typu podwozie jeepa, burty i płyta dolna czołgu itd. w pogotowiu masz mokry pędzel i trochę wody - tam gdzie pasty nie chcesz usuwasz tym pędzlem uważając aby w głupich miejscach nie zostały grudki piasku. np. zobacz na mój warsztat - środek kół mam bez pasty - biały a jest ona tylko wokół na płaskiej powierzchni - tak się brudziły tego typu koła. Pasta piaskowa jest po to aby pigment nam się potem ładnie trzymał. Jak już pasta wyschnie 30-60 min możesz to przyspieszyć suszarką do włosów, sypiesz pigmenty metodą papierosową i zakraplasz już nasypany pigment fixerem używając małego pędzelka, fixer ma przejść przez pigment na zasadzie kapilarnej nie burząc struktury grudek, nabierasz fixera i delikatnie pozwalasz mu spłynąć na pigment lekko dotykając. Zrób sobie kilka kolorów pigmentów od ciemnych do jasnych 2 do 3 kolorów starczają na fajne efekty. To jest bardzo proste popróbuj na czymkolwiek. Potem po całości możesz malować glazem (farba z glaze medium, jak nie masz to zrób z wodą jest to rodzaj washa) na bazie farby akrylowej, żadne white spirity czy inne produkty na bazie alkoholu bo nam się pigment rozpuści i kibel. Farbą akrylową z wodą możesz do woli jechać po pigmencie utrwalonym fixerem.

 

Pozdrawiam,

Krzychu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.