łsobota Napisano 6 Września 2007 Share Napisano 6 Września 2007 (edytowane) Po tym co chwilę przede mną pokazał w tym dziale Wojtek Fajga z pewną nieśmiałością prezentuję swój pierwszy model na tym forum. Przedstawia on drugi prototyp (w rzeczywistości nie został on ukończony z powodu zakończenia działań wojennych) myśliwca wysokościowego Ki-94II. Model prosto z pudła, malowany aerografem (mój pierwszy raz) farbami akrylowymi Agama (także pierwszy ale i zarazem ostatni raz). ps. relacja z budowy znajduje się tutaj Edytowane 6 Września 2007 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_C Napisano 6 Września 2007 Share Napisano 6 Września 2007 Wszystko zupełnie cacy, tylko czemu łon taki czysty ?? Ten typ tak miał ?? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 6 Września 2007 Autor Share Napisano 6 Września 2007 Wszystko zupełnie cacy, tylko czemu łon taki czysty ?? Ten typ tak miał ??Pozdrawiam. Model jest czysty, ponieważ przedstawia drugi prototyp Ki-94II, który nie tylko, że nie wykonał żadnego lotu, ale nawet nie opuścił hali montażowej jako, że się nie wyrobili przed końcem wojny. ps.1. do końca wojny Japończycy zrobili tylko jeden prototyp, w którym zastosowali śmigło czterołopatowe. W drugim prototypie zastosowano natomiast śmigło sześciołopatowe - takie jakie docelowo zamierzano montować w egzemplarzach seryjnych. ps.2. szkoda, że samoloty te nie weszły do walki, bo ciekawe jak ze swoim uzbrojeniem złożonym z czterech działek - 2x30mm (Ho-105) + 2x20mm (Ho-5) - sprawdziłyby się w walce z B-29 (ich zwalczanie miało być głównym zadaniem Ki-94II) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZIO BY NAITT Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Fajny , taki "dzbanek" po japońsku ... PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 7 Września 2007 Autor Share Napisano 7 Września 2007 Fajny , taki "dzbanek" po japońsku ... Dzięki Podobieństwo do "Dzbanka" może jakieś tam jest (zwłaszcza przód do nasady skrzydeł i trochę obrys statecznika pionowego). Zwróć jeszcze uwagę na obrys skrzydeł, przypomina Ci to coś? Bo mi nasuwa się tylko jedno - P-51 mianowicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Witam, samolot bardzo ładny. Jednak, moim zdaniem, nawet delikatny wash bardzo by poprawił prezencję tego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danio934 Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Bardzo fajny modelik ale na prawdę mały wash by nie zaszkodził. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Hej łsobota! Zadnego washu! Napisales, ze to jest prototyp, ktory nawet hali montazowej nie opuscil. To prawda, ze kazdy klei modele jak chce ale ja doceniam poprawnosc modelu takze pod katem historii. Wiec jak widze Losia z podwieszonymi rakietami to mnie skreca Jesli wash to tylko dla modelu, ktory przedstawia samolot na dlugo po wojnie, na dodatek stojacy gdzies pod chmura i zapomniany. Bravo, mnie sie Twoj model bardzo podoba! Pozdro, Marudek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MrBat Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Jesli wash to tylko dla modelu, ktory przedstawia samolot na dlugo po wojnie, na dodatek stojacy gdzies pod chmura i zapomniany. Czemu? Przecież nawet w sterylnie czystym samolocie linie podziału są lekko przyciemnione, ze względu na ich wklęsłość? Dlatego wydaje mi się, że DELIKATNY wash byłby jak najbardziej na miejscu, bo model wygląda jakby był idealnie gładki (co nie zmienia faktu, że mi się podoba ). Czyż nie? Oczywiście mogę się mylić, ale jestem ciekaw jak to powinno być naprawdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marudek Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 W tym celu lepszy bylby raczej pre-shading (chociaz teraz juz za pozno). No to moze DELIKATNY wash dla podkreslenia linii podzialu blach (albo nawet miekki olowek), ale zadnego weatheringu. Kurcze, wash, pre-shading, weathering - nie ma na to polskich okreslen? Pozdro, Marudek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 7 Września 2007 Share Napisano 7 Września 2007 Kurcze, wash, pre-shading, weathering - nie ma na to polskich okreslen? Można to poopisywać po polsku, tylko po co? W większości przypadków wash i weathering to to samo, chociaż to są całkiem inne techniki, które mają pokazać co innego w modelu. Jakby ktoś napisał po polsku, co chce robić to kicha - nie może wyprzeć się. Jedynie pre-shading jest dość jednoznacznym określeniem (aczkolwiek też nie zawsze). Jednak trzeba przyznać, że chyba się nie wyeliminuje tych słówek z modelarskiego języka, gdyż są w miarę krótkie i dobrze oddające sens słówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łsobota Napisano 7 Września 2007 Autor Share Napisano 7 Września 2007 Może za jakiś czas delikatnie "złoszuję" ten model, ale, że nie jestem do tego przekonany (w tym konkretnym przypadku oczywiście) więc muszę to jeszcze przemyśleć. Ewentualne przeróbki oczywiście zamieszczę na forum. Co do angielskich określeń, to zgadzam się z Gulusem - nie ma co na siłę próbować je spalszczać bo wyjdzie językowa kaszanka. A tak piszemy "wash" i każdy wie o co chodzi. ps. Marudek - fajny awatar Rejestrując się na tym forum początkowo wybrałem sobie na awatara dokładnie to samo zdjęcie, ale po kilku minutach zmieniłem je na "nieco" późniejszą wersję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.