Skocz do zawartości

Honda S2000


DawidBo

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawdź sobie czy to deco color nie pożre się z plastikiem na modelu. Jak chciałem przyoszczędzić na podkładzie i kupiłem motipa to miałem bonus w postaci ściętego plastiku. Powodzenia.

Dziwna sytuacja. Motip to jedna z firm najczęściej używanych przez modelarzy i rzadko zdarzają się taki przypadki. Może trafiłeś na felerny produkt (?). Nawet tańsze podkładu w spreju takie jak Śnieżka czy Deco nigdy nie reagowały z plastikiem z którego wykonany jest model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Powiem tak. To będzie mega czekam na ostateczny efekt:)

 

A co do lakierów polecam wziąć kawałek ramki i polakierować go i w ten sposób sprawdzisz czy żre plastik czy nie. Ja nabyłem "dupli-color" sprawdziłem i pierwsza warstwa na karoserii już schnie.

 

Powodzenia w dalszej pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, chyba trochę za blisko puchę trzymałeś, jak malowałeś Chyba za szybko chciałeś osiągnąć efekt, powinieneś dawać cieńsze warstwy. Masz chyba nawet niedomalowany przedni zderzak. Nie wiem, czy to złudzenie od lampy, czy właśnie uwypuklenie problemu przez lampę. Ewentualnie mogę gadać głupoty

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rabbit666 ze zderzakiem wszystko jest okej - lampa tak przyświeciła tylko

RapToWny niewykluczone - położyłem dwie warstwy. Moimi oczami wygląda to dobrze jak na ten etap. Możliwe że aparat tak to odwzorował. A lakier to metalik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... możliwe a po czym wnioskujesz? Widać coś "nie teges"?

 

Widać, że tego "brokatu". Do tego miejscami powstały ci takie grudki na lakierze. Taka magia z autopsji wiem, że dzieje się gdy puszka była za blisko malowanej kasty. Lakier przy liniach podziału trochę się "zbiegł" i widać to w dosyć białych liniach.

 

RapToWny niewykluczone - położyłem dwie warstwy. Moimi oczami wygląda to dobrze jak na ten etap. Możliwe że aparat tak to odwzorował. A lakier to metalik.

 

Widzisz, ja po 2 warstwach to mam tak tylko lekko pokryty podkład, ty już masz finalny efekt Ja lakierując kładę 5-6 cienkich warstw, 2 warstwy to zdecydowanie za mało. Następnym razem cieniej i więcej razy Do tego - przynajmniej w moim odczuciu, przeciwnym do obiegowej opinii - lakier metalik kładzie mi się lepiej, bo nie ma takiej tendencji do tworzenia skórki, gdy przesadzimy ze zbyt dużą odległością puszki od kasty.

 

Jeszcze mój zmysł estety - podobny kolor zacisków hamulców i nadwozia? A fuu!!!

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ja po 2 warstwach to mam tak tylko lekko pokryty podkład, ty już masz finalny efekt

Jaki tam efekt finalny, jeszcze będę to polerował na lustro, więc wszystko się będzie zgadzać

 

Jeszcze mój zmysł estety - podobny kolor zacisków hamulców i nadwozia? A fuu!!!

A czemuż by nie? Mi tam takie rozwiązanie nie przeszkadza (jeszcze) i myślę że będzie w miarę okej wyglądać jako całokształt

 

W każdym bądź razie dzięki za opinię

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki tam efekt finalny, jeszcze będę to polerował na lustro, więc wszystko się będzie zgadzać

 

Finalny, zapewne znaczy zakończony etap kładzenia bazy (lakieru metalik).

 

Na taki lakier konieczne jest położenie bezbarwnego i dopiero wtedy model można obrabiać papierami/pastami ściernymi i polerować na lustro. Samego metaliku się nie poleruje bo i tak nie da to idealnie gładkiej i błyszczącej powierzchni. Poza tym przy obróbce papierami ściernymi, nawet 2000 i 2500 na mokro, ziarno metaliczne się "zaciera".

Ja w przypadku zacieku, skórki pomarańczy lub przyklejenia jakiegoś paprocha obrabiam warstwę metaliku papierem ściernym na gładko, a potem napylam jeszcze jedną cieniutką warstwę żeby tylko odtworzyć naturalne ułożenie ziaren metalicznych (oczywiście wcześniej odtłuszczam i dobrze suszę karoserię).

 

Co do zacisków w kolorze nadwozia, zgadzam się z Rabbit666 - to taka moda sprzed chyba już kilkunastu lat ;) No ale model przede wszystkim Tobie ma się podobać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety skórka pomarańczy nie zginie po położeniu bezbarwnego i ostateczna powierzchnia też nie będzie gładka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie nierówności dasz radę wyrównać szlifując bezbarwny. Dodatkowo jest spore ryzyko zrobienia "przecierki". Poza tym po szlifowaniu i polerowaniu, mimo gładkiej powierzchni bezbarwnego, nierówności "bazy" i tak będą widoczne zależnie od padania światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie ja robie tak:

 

2 warstwy podkladu, papierek 2500-3000 na sucho, zeby delikatnie wygladzic,.

Nastepne dwie warstwy i papierek.

 

Jesli jest gladkie na to idzie baza 2-3 delkatne warstwy i znow papierek na wyrownanie.

Kolejne 2 warstwy i ewentualne wygladzenie nierownosci.

 

Jesli to jest gladkie, wtedy idzie bezbarwny.

Nawet takie przygotowanie nie daje (przynajmniej u mnie) braku 'skorki'.(choc jest duzo mniejsza)

Potem nastepuje polerka, Dawniej uzywalem Micromesha na mokro, kolejno 6000, 8000 i na koniec 12000.

 

Teraz tylko past Tamiya.

 

Generalnie im lepiej przygotujesz baze pod lakier tym latwiej potem uzyskac zadowalajacy polysk.

 

Papierkiem 2500 na mokro tez mozna, ale jest duze prawdopodobienstwo ze przetrzesz sie przez lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierkiem 2500 na mokro tez mozna, ale jest duze prawdopodobienstwo ze przetrzesz sie przez lakier.

 

Nie ma aż takiej biedy, wystarczy tylko uważać na jakieś ostre linie nadwozia (ja osobiście lecąc papierem trę powierzchnie gładkie celem zniwelowania ewentualnej skórki, a tylko symbolicznie przecieram te ostra krawędzie, które zostawiam paście). Gorzej już chyba jest z pastą polerską (gdzie osobniki biedniejsze jak ja używają wstępnie powiedzmy pasty tempo), gdzie polerować już krawędzie trzeba - a pastami samochodowymi łatwo przetrzeć nawet markowy, twardy lakier samochodowy (taki prawdziwy).

 

Dobra, a teraz takie moje złote rady a pro po bezbarwnego. Jeśli będziesz używał takiego z puszki, to raczę go najpierw przetestować gdzieś w kierunku jego twardości, spróbować na neutralnym gruncie go popolerować. Najlepiej starać się kłaść od razu jak najlepiej . Lakier z puszki mają tendencję to bycia bardzo miękkimi. Krawędzie mogą się przetrzeć dosłownie po minucie polerowania (też pastami tamiyi). Osobiście na wejściu odradzę ci lakier bezbarwny Motip (bazy bardzo fajne, ale z bezbarwnym mam wiele złych przygód...). Nie testowałem, ale bardzo ładne efekty lakierem puszkowym App uzyskał kolega Messer, warto zajrzeć http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=88&t=38057&hilit=toyota . Tak czy siak - uważam na krawędzie.

 

Powodzenia, bo S2000 jest fajnym samochodem więc chętnie spojrzę co ci z tego wyjdzie

 

P.S. Cierpliwości, nie na szybko

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=

Papierkiem 2500 na mokro tez mozna, ale jest duze prawdopodobienstwo ze przetrzesz sie przez lakier.

 

Nie ma aż takiej biedy, wystarczy tylko uważać na jakieś ostre linie nadwozia (ja osobiście lecąc papierem trę powierzchnie gładkie celem zniwelowania ewentualnej skórki, a tylko symbolicznie przecieram ostre krawędzie, które zostawiam paście). Gorzej już chyba jest z pastą polerską (gdzie osobniki biedniejsze jak ja używają wstępnie powiedzmy pasty tempo), gdzie polerować już krawędzie trzeba - a pastami samochodowymi łatwo przetrzeć nawet markowy, twardy lakier samochodowy (taki prawdziwy).

 

Dobra, a teraz takie moje złote rady a pro po bezbarwnego. Jeśli będziesz używał takiego z puszki, to raczę go najpierw przetestować gdzieś w kierunku jego twardości, spróbować na neutralnym gruncie go popolerować. Najlepiej starać się kłaść od razu jak najlepiej . Lakier z puszki mają tendencję to bycia bardzo miękkimi. Krawędzie mogą się przetrzeć dosłownie po minucie polerowania (też pastami tamiyi). Osobiście na wejściu odradzę ci lakier bezbarwny Motip (bazy bardzo fajne, ale z bezbarwnym mam wiele złych przygód...). Nie testowałem, ale bardzo ładne efekty lakierem puszkowym App uzyskał kolega Messer, warto zajrzeć http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=88&t=38057&hilit=toyota . Tak czy siak - uważam na krawędzie.

 

Powodzenia, bo S2000 jest fajnym samochodem więc chętnie spojrzę co ci z tego wyjdzie

 

P.S. Cierpliwości, nie na szybko

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Na pewno malować. Wybór koloru zależy od Ciebie. W grę wchodzi kolor nadwozia ewentualnie czarny lub szary odpowiadający masom konserwującym do podwozia.

W starszych autach podwozia były w większości przypadków fabrycznie konserwowane środkami bitumicznymi. Współczesne zazwyczaj mają kolor zbliżony do nadwozia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.