Solo Napisano 27 Maja 2014 Share Napisano 27 Maja 2014 Dziś dostałem przesyłkę z moim Gloster Javelinem. To ogromne pudło, bardzo solidne (gruba tektura), dobrze chroniące części, z piękną grafiką. Opakowanie zachęca więc do sięgnięcia do środka. A w środku: mała niespodzianka - 7 wielkich wyprasek (plus jedna mała z przezroczystymi częściami) wrzucone razem do jednego wielkiego wora. Niby to nic, bo przezroczyste części mimo że w środku, to chronione są osobnym woreczkiem, ale... Takie pakowanie zdecydowanie grozi oderwaniom poszczególnych części, szczególnie że niektóre nie są przymocowane do ramek zbyt trwale. Jak będzie widać na zdjęciach, efekty da się szybko odczuć. Na początku warto bardzo pochwalić Airfixa za świetną fakturę części: są lekko zmatowione, wyglądają jakby już były pokryte matowym podkładem. Podejrzewam, że znacznie zwiększy to przyczepność farby na modelu. To co rzuca się w oczy w trakcie przeglądu zawartości opakowania, to wypraska z ogromnymi częściami głównymi kadłuba. Linie podziału są z jednej strony bardzo wyraźne, a z drugiej bardzo delikatne. Wygląda to bardzo, bardzo dobrze. Tutaj widać detale, ścianek kabiny. Nie jest to może jakiś szał, ale detali w tym modelu na pewno nie brakuje. Są bardzo ładnie odtworzone i bardzo wyraźne. Elementy silnika i wanna kabiny. Ilość detali robi wrażenie. Podobnie jak i jakość wykonania. Nie lubię się powtarzać, ale przeglądając wypraski byłem pod silnym wrażeniem jakości tych części. Wnętrze kabiny na pewno warto pokazać z bliska. Skrzydła samolotu to dwie wypraski. Są równie wielkie jak i kadłub. To będzie kawał myśliwca. Troszkę topornie odwzorowane tzw. vertex generatory (nie wiem jak to u nas fachowo się nazywa), ale na szczęście są blaszki Eduarda z tymi częściami. Tutaj widać dolne części skrzydeł, z fajnie odwzorowanymi wnękami hamulców. Naturalnie hamulce w tym modelu można zmontować w pozycji otwartej. To o czym pisałem: w efekcie wrzucenia wszystkich wyprasek do jednego wora, tuż po otwarciu go wypadła mi z niego jedna z części - element dyszy silnika (widać to na zdjęciu). Ponadto kilka elementów było naderwanych na wypraskach. Nie jest to na szczęście duży problem, bo naderwania nie uszkodziły części, ale takie pakowanie to naprawdę nie jest najlepszy pomysł. Wracając do tematu: fajnie zrobione wnęki głównego podwozia. Tutaj widać je dokładniej: Co dalej: silniki, klapy podwozia, uzbrojenie. Trochę chaotycznie te części są poukładane w wypraskach, ale w sumie to nie problem. Jakość detali drobnych elementów jest na najwyższym poziomie. Szczególnie spodobały mi się rakiety i fajne są także klapy podwozia przedniego. Połowa tej wypraski to elementy hamulców aerodynamicznych. Piękna robota. Elementy foteli pilotów: detale smaczne, aczkolwiek na tym polu Airfix nie poszedł na całość. Można było to zrobić więcej, może chcieli dać zarobić Eduardowi. Tutaj to ta sama wypraska, ale z drugiej strony: widać fajne detale pokrywy hamulców, odtworzone bardzo starannie z obu stron. Zbiorniki paliwa i elementy kokpitu: tablice przyrządów. Ładne, ale wydają mi się troszkę toporne. Bez żalu je spiłuję pod blaszki Eduarda. Wypraska z elementami przezroczystymi. Tutaj mały zgrzyt i... fatum. Znowu dostałem pękniętą owiewkę. Pęknięcie jest małe (ledwo je widać na poniższym zdjęciu), ale jest. W ogóle pozostałe elementy owiewki mają sporo rys, które co prawda słabo widać, ale są. Trochę dziwne, przy takiej jakości samego modelu. Wielka, wielostronicowa instrukcja, wszystko jest bardzo dokładnie i przejrzyście opisane i wyjaśnione. Po prostu podręcznik montażu. Ostatnie strony instrukcji to schematy malowania. Szkoda, że podają tylko kolory Humbrola. Do modelu producent dołączył wielki arkusz z dokładnie rozrysowanymi pozycjami wszelkich napisów eksploatacyjnych jakie są w postaci kalkomanii. I na koniec kolejna wielka płachta: kalkomanie. Kolory są bardzo żywe i ładne, film wydaje się bardzo cienki, napisy, nawet drobne, bardzo wyraźne. Modelowy przykład jak się robi kalkomanie. Szkoda tylko, że nie zrobili więcej detali, na przykład napisów na uzbrojeniu. I to wszystko. Reasumując: model jest w pytę fajny, robi naprawdę imponujące wrażenie jakością wyprasek (brak nadlewek, świetna faktura plastiku), detalami części (poza drobnymi, w sumie mało istotnymi wyjątkami) i ogólną jakością wykonania. Dla mnie to prawdziwa bomba. Aż chce się kleić (a to oznacza, że sobie u mnie poleży... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojciech Butrycz Napisano 28 Maja 2014 Share Napisano 28 Maja 2014 Wspaniały! Mam nadzieję, że Airfix wyda go też w 1/72 w przyszłości, oby nie dalekiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.