Jump to content

Microwings 1/144 - czyli CaFeBiBa bez BeKoNiKa


VDR
 Share

Recommended Posts

Warsztat dość nietypowy będzie, szybki i raczej z pudła. Elementów fototrawionych lub żywicznych nie planuję ;) Ale jak się dało słowo to nie ma przeproś. Dzięki uprzejmości kolegi @Hello http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=213&t=52780 dotarły do mnie 4 modele Revella z serii Microwings w skali 1:144

 

_MG_4942.jpg

 

Modele składają się z jednej wypraski, na której mamy zaledwie kilkanaście elementów, niewielkiej kalkomanii, oszklenia kabin i ramki z elementami podstawki. Same modele posiadają nawet jakieś szczegóły choć trzeba uczciwie przyznać, że to modele na pierwsze szlify modelarskie dla młodego modelarza. Zgodnie z obietnicą - samolociki skleję prosto z pudła i posłużą mi jako modele do szlifowania umiejętności lakierniczych - czyli szpachla, podkład, lakier - będzie Pan zadowolony...

 

Poszczególne pudełka prezentują się tak (zapałki nie kładłem - nie chciałem się przerazić, że moglaby być większa niż modele ;P)

 

- P-47D Thunderbolt

 

_MG_4943.jpg

 

_MG_4945.jpg

 

- SBD-5 Dauntless

 

_MG_4946.jpg

 

_MG_4947.jpg

 

- P-51B Mustang

 

_MG_4948.jpg

 

_MG_4949.jpg

 

_MG_4950.jpg

 

- P-39Q Airacobra

 

_MG_4951.jpg

 

_MG_4952.jpg

 

Trzeba będzie odstawić PoloCoctę i przenieść się do KingSajzu ;P

 

cdn...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

W ramkach a i owszem prezentują się nieźle, gorzej po wycięciu ;) Pomijając wypukłe linie podziału modele składa się teoretycznie szybko. Później zaczynają się schody.

Na pierwszy ogień poszedł Airacobra. Musiałem zaszpachlować wloty chyba powietrza (?) bo znajdowały się pod kadłubem, dwa - jakość ich pozostawiała wiele do życzenia ;P Takie cztery ziejące dziury a na jakiś scratch się nie odważyłem. Wystarczająco dużo było szpachlowania, żeby wyglądał ten model po japońsku czyli jako tako.

Airacobra dostał podkład i czeka na finalne dopieszczanie powierzchni pod farbę co mam nadzieję nastąpi wkrótce.

 

_MG_5077.jpg

 

_MG_5079.jpg

 

_MG_5082.jpg

 

_MG_5089.jpg

 

W czasie kiedy schła szpachla na maszynie z fabryki Bella w bólach rodziła się maszyna ze stajni Douglasa.

SBD-5 Dauntless czyli Slow But Deadly byl bombowcem znanym z "piekielnego nurkowania" podczas zrzucania ładunku.

Spasowanie elementów podobnie jak przy Airacobrze a może nawet jeszcze gorzej. Skrzydła tak spasowane z kadłubem, że samolot wygląda na mocno przekoszony ;) Trochę udało mi się je wyprostować ale idealnie nie jest, wymagało by to całkiem sporo pracy. Spasowanie osłony silnika jak widać na zdjęciach. Trzeba będzie położyć tam sporą ilość szpachli ;) Nie mówiąc już o łączeniu skrzydeł z kadłubem.

 

_MG_5083.jpg

 

_MG_5084.jpg

 

_MG_5085.jpg

 

_MG_5086.jpg

 

_MG_5087.jpg

 

_MG_5088.jpg

 

Przy okazji zabrałem się za Thunderbolta. Tutaj było sporo nadlewek. Kadłub również niezbyt spasowany.

Jak wyprowadziłem w jednym miejscu, to wystawało w drugim. Trzeba będzie powalczyć z pilnikiem by doprowadzić

to do japońskiego wyglądu czyli jak już wspominałem jako tako.

 

_MG_5090.jpg

 

_MG_5092.jpg

 

_MG_5093.jpg

 

_MG_5094.jpg

 

Z braku odpowiedniej farby - wnętrze pomalowane pierwszym lepszym ciemniejszym zielonym jaki znalazłem w szufladzie. Przez grube szkła owiewek i tak wielkie nic będzie widać. Ot tak tylko aby nie rzucał się szary plastik w oczy.

 

c.d.n.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.