Spitfire MK XVI 1:48 Eduard Dual Combo

[gracjanp]

Cześć,

 

Nazywam się Gracjan i po ponad 10 latach postanowiłem wrócić do hobby, które towarzyszyło mi od podstawówki aż do ukończenia szkoły średniej. Za młodu sklejałem głownie pojazdy pancerne, jednak teraz chciałbym rozpocząć tworzenie kolekcji brytyjskich samolotów z czasów drugiej wojny światowej. Od powrotu do hobby zdążyłem już złożyć Spitfire'a IXC Stanisława Skalskiego i mk XVI z powyższego zestawu w malowaniu Bolesława Kaczmarka z 302 dywizjonu poznańskiego.

 

Z pierwszych dwóch modeli po powrocie nie jestem zbyt zadowolony, zwłaszcza jeśli chodzi o malownie (jeszcze nie posiadam areografu, jego zakup jest planowany około lipca-sierpnia, także maluję pędzlem). Jeżeli chodzi o narzędzia i chemie jaką posiadam to maluję głownie olejnymi humbrolami i model masterami. Sporo humbroli zostało mi jeszcze z czasów lat szkolnych i nic im się przez te lata nie używania nie stało. Do kamuflażu zakupiłem farby Model Mastera takie jak RAF DARK GREEN, RAF OCEAN GREY, RAF LIGHT SEA GREY, RAF DARK EARTH, RAF MIDDLE STONE, RAF LIGHT SEA GREY i AZURE BLUE. Ponadto nabyłem również płyn na kalki firmy WAMOD i CLEARFIX do wklejania szyb i lakier matowy Humbrola. Wcześniej nigdy nie używałem płynu do kalek ani matowego lakieru, nie sądziłem nawet, że specyfiki te w tak znacznym stopniu poprawiają wygląd modelu. Ponadto dysponuje szpachlówką REVELLA, papierem ściernym o gradacji: 350, 500, 1000, 1500, 2000 a także pilnikami iglakami. Do klejenia używałem na początku kleju WAMODU, jednak kiedy skleiłem nim płat skrzydła w Spicie Skalskiego i następnego dnia po wyschnięciu zobaczyłem, że jego powierzchnia stała się pofalowana w niektórych miejscach (po prostu musiałem nałożyć za dużo kleju i w miejscach, gdzie plastik był bardzo cienki spowodował on, że powierzchnia zbyt mocno się nadtopiła), postanowiłem zainwestować w TAMIYA EXTRA THIN i od momentu rozpoczęcia używania tego kleju to hobby stało się naprawdę przyjemne.

 

Mam nadzieje, że Was nie zanudziłem tym przydługim opisem i ktoś z czytających dotrwał do tego momentu, bo chciałem pokazać fotki z dotychczasowego przebiegu prac.

 

Na razie udało mi się poskładać trochę kabinę i zrobić pierwsze malunki, wiem, że muszę w kilku miejscach poprawić malowanie, gdyż dopiero na fotografiach zauważyłem, że malując czarne elementy wyposażenia kabiny ubrudziłem również te, które powinny pozostać zielone. Do butli tlenowych dorobiłem łącznik z miedzianego drutu, który uzyskałem z jakiegoś starego przewodu.

 

Fotki robione na szybko telefonem, następnym razem wrzucę zdjęcia zrobione normalnym aparatem.

 

 

 

 

 

 

Pozdrawiam,

Gracjan

[gracjanp]

Witajcie. Prace przy modelu postępują bardzo powoli, jednak coś mi się udało wydłubać. Spitek został wstępnie złożony i psikniety podkładem w sprayu tamiya surface primer. Po raz pierwszy w życiu malowałem sprayem i jak na moje oko wyszło chyba nawet przyzwoicie. w Niektórych miejscach powstały zacieki, które delikatnie przeszlifowałem papierem wodnym 1500. Niestety chciałem pomalować model za jednym razem i po pomalowaniu spodu odwróciłem go do góry nogami i podklad na chłodnicach nie zdązył jeszcze wyschnąć i pozostał na podkładce do malowania. Nie wiem czy jest sens to poprawiać, czy zostawić tak jak jest? Model będzie malowany pędzlem. Po raz pierwszy zdecydowałem się na podkład, a to z tego względu, że składając poprzedni model miałem spore kłopoty z kryciem farby raf dark green. Pomimo nałożenia kilku cienkich warstw pędzlem efekt był tragiczny. Zobaczymy jak będzie teraz po zastosowaniu podkładu. Poniżej zdjęcia modelu.

 

 

 

 

 

 

Pozdrawiam

 

Gracjan

[mikemc]

Sam kleiłem ten model i jakość naprawdę jest dobra. Życzę powodzenia w budowie i namawiam do zakupu aerografu. Efekty jakie osiągniesz będą lepsze.

[gracjanp]

Wczesniej kleilem IX Skalskiego to byl moj pierwszy model po 11 latach rozlaki z hobby. Aero kupuje we wrzesniu. Ten bedzie pedzlowany. Mam nadzieje, ze wyjdzie lepiej niz poprzedni Kaczmarka.

 

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[gracjanp]

Powoli, ale do przodu. Pomalowalem spod a takze pasy inwazyjne, ktore bede musial jeszcze poprawic, bowiem za duzy obszar na samym poczatku pomalowalem na bialo i teraz wymaga to korekty. Zrobie to jak mi wyschnie do konca farba. Dokladnie to widac na drugim zdjeciu. Teraz pytanie co do malowania kamo? Najpierw pomalowac calosc raf dark ocean grey, a dopiero pozniej naniesc plamy raf dark green czy nie najpierw czesc wypelnic jednym kolorem, a w pozostalych miejscach drugim. Przypominam, ze maluje pedzlem. Dzieki za odpowiedz i wszelkie uwagi. Pozdrawiam Gracjan.

 

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Edytowane 1 Sierpnia 2016 przez Gość

[flanker37]

Moim zdaniem dobrze by było wykonać szablony plam kamo,i każdy kolor malować osobno zaczynając od jaśniejszego.Jeżeli pomalujesz całość ocean grey i potem naniesiesz ciemnozielone plamy to niestety wyjdzie Ci ulepek, warstwa farby będzie gruba przez co zatracisz detale a może i linie podziału

[Baas ArK]

Przy "pędzlowaniu" naklejanie szablonów może (a przy gęstej farbie i braku wprawy prawie na pewno) skończyć się wyraźnymi uskokami na krawędziach kolorów (znane z autopsji). Lepiej już zaznaczyć granice kolorów miękkim ołówkiem i wypełniać kolorami jak radził kolega z postu wyżej od jaśniejszego zaczynając. A te odarcia na chłodnicach póki możesz to popraw, choćby dla własnej satysfakcji.

[gracjanp]

Gracjan a ty księdzem jesteś? :P

 

Księdzem nie jestem, a skąd to pytanie?

 

 

Witam modelarską brać!

 

Malowanie dobiegło końca. Zrobiłem tak jak sugerowaliście, malowany był od koloru najjaśniejszego do najciemniejszego. Wymalowałem sobie plamy kamuflażu ołówkiem, a następnie wypełniłem poszczególne plamy. Następnie położyłem kalki. Nie używałem do tego sidoluxu z uwagi na fakt, że maluję pędzlem i nie chciałem żeby model stracił linie podziało. Po prostu się bałem, że wyjdzie mi ulepek. Po wyschnięciu kalek nałożyłem matowy lakier humbrola. Efekty pracy widoczne poniżej. W modelu tym nie robiłem żadnych śladów eksploatacyjnych, ale już w następnym postaram się zrobić wash. Mam nadzieje, że wtedy będę posiadał już areo co znacznie usprawni moją pracę i modele będą ładniejsze. Taką przynajmniej mam nadzieje. A teraz garść fotek, wiem że nie są rewelacyjne, ale to najlepsze jakie udało mi się zrobić.

 

 

 

 

 

 

[gracjanp]

Jak na pędzel i twój wiek - sympatycznie.

 

 

Z tym wiekiem to bym nie przesadzał. Prawie 30 na karku. Jednak za czasów młodzienczych nie było mnie stać na lepszą chemie czy areo, a jak zacząłem studia to nie miałem zbytnio czasu na modelowanie, także po 10 latach powrót do modelarstwa. Na półce mam jeszcze kilka modeli z tamtych czasów ale niezbyt jest się czym chwalić. Trzymam je z sentymentu ;)

[Baas ArK]

Ładnie. Pędzlem też można nieźle malować i niektórzy jeszcze malują. A sidem z pędzla też linii podziału nie zalejesz jak równo i cienką warstwą rozprowadzisz (kładę sido z pędzla na 2-3 razy) Z uwag: nie siadł Ci chwyt powietrza. Tam jednak przydało by się deko szpachli.

[Hammett]

Pokazałeś że pędzlem też można coś osiągnąć. Fajnie to wyszło. Jednak aero to aero. Witamy z powrotem na pokładzie .

[gracjanp]

Z uwag: nie siadł Ci chwyt powietrza. Tam jednak przydało by się deko szpachli.

 

Faktycznie, mimo że było to wcześniej szpachlowane to wyszło dopiero na zdjęciach.

Co do śmigła to jest ono włożone na sucho. Także na jednym zdjęciu po prostu trochę odstaje.

 

Dzięki za wszelkie opinie i cieszę się, że choć trochę się podoba.

 

 

EDIT: Myślicie, że warto założyć temat w galerii??

[djack]

Popraw jedną rzecz. Eduard zrobił tu błąd w instrukcji. Żółte krawędzie natarcia ciągnęły się aż do świateł pozycyjnych. Co ciekawe w nowym Spicie w 1:72 jest ten sam błąd (zarówno w instrukcji, jak i na pudełku).

 

[gracjanp]

Faktycznie. Bede musial poprawic.

 

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka