Skocz do zawartości

SKOT - czyli poranek pewnej niedzieli


okonek

Rekomendowane odpowiedzi

Kto z nas nie pamięta pewnego niedzielnego poranka kiedy to niewyemitowano teleranka Tego dnia ulice wypełniły się rożnymi pojazdami w kolorze oliwkowo-zielonym . Jednym z nich był właśnie juz dzisiaj prawie zapomniany SKOT. Model , który zaczynam prezentować czeka już w mojej szafie na swój dzień jakieś dobrych 4 do 5 lat i myślę , że nadszedł czas aby coś z tym zrobić. Zawsze odstraszał mnie ilością części i odkładałem rozpoczęcie jego budowy z dnia na dzień. Model wykonała firma Jadar , jest w całości żywiczny z dodatkiem części fototrawionych. To mój pierwszy model w całości z żywicy . Do tej pory używałem tego materiału tylko do uzupełnień . Czy się uda zobaczymy.

 

org05.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Wznowienie prac rozpocząłem od oczyszczania części z nadlewek , które są normalka w zestawach żywicznych

 

001.jpg

 

To tylko mały skrawek wszystkich części potrzebnych do budowy zawieszenia a jest ich razem ponad 120 Po oczyszczeniu zabrałem się powoli do jego budowy

 

003.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały dzień straciłem tylko na samo zawieszenie ale myślę , że się opłaciło. Tu muszę wspomnieć , że instrukcja modelu jest bardzo kiepska . Przypomina schemat połączeń elektrycznych. Bez fotek orginału nie ma szans aby to poskładać

 

005.jpg

 

Później zamocowałem koła . Te na przednich osiach ustawiłem skręcone co na pewno doda trochę życia modelowi . Na niektórych częściach widać biały nalot. To opary po kijowym cjanoakrylu , który musiałem użyć do budowy. Ten , który używam podprowadziły mi moje szkodniki Teraz już sprawiłem sobie nowy wiec i nalotu też nie będzie

 

004.jpg

 

PS.Ustawiając kat skrętu kół na pierwszych dwóch osiach kierowałem się tym rysunkiem .

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyły wszystkie pokrywy i włazy a sam model stanął już na kolach . Wieżyczka jeszcze nie zamocowana i prawdopodobnie taka pozostanie aby można było nią pokręcić

 

006.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zacząłem się bawić w uzupełnianie pojazdu dodatkami typu siekiery , kilofy czy łopaty . Na zdjęciu widać osłonę tłumika wykonana z cienkiej blaszki aluminiowej . Zostałem do tego zmuszony uszkodzeniami tych części w zestawie. Spiłowałem je do gołych tłumików i zastosowałem do wykonania nowych właśnie takie blaszki . Same wydechy tez dają dużo do życzenia ale nie mam pomysłu na ich poprawienie

 

009.jpg

 

008.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz fotka uchwytów na wieży . Niestety dwa miały zapaćkane otwory przelotowe a że są takiej wielkości jak to widać nie udało się tego wyczyścić bez ich uszkodzenia Musiałem wykonać nowe

 

011a.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na jedna z większych części w końcowej fazie klejenia czyli falochron. Dla prawidłowego ustawienia został on jako pierwszy przyklejony do kadłuba a potem zabrałem się za zamocowanie mechanizmu jego opuszczania . W tym etapie prac przybyła też piła oraz hak holowniczy

 

015.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieżyczka otrzymała nowy PKT , który wykonałem od podstaw . To co tam wcześniej było przypominało raczej jakiś niemiecki MG z 2 WS A wszystko dlatego , że wieża uległa małemu wypadkowi i MG szlag trafił. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Pozostało jeszcze parę części fototrawionych do zamocowania na kadłubie . Nie będę Was jednak nudził dalej fotkami surówki i zgłoszę się już z kolorkami

 

016.jpg

 

017.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz model otrzymał pierwszy kolorek jako podkład na całość. Fidel mi proponował abym użył koloru czarnego ale ja zrobiłem to oczywiście po swojemu i prysnąłem model kolorem RLM 70 Revell-a czyli czarno-zielonym . Widać trochę niedomalowania ale mogę Was zapewnić , że w następnym etapie będą już niewidoczne

 

019.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wynika z nazwy wątku, postanowiłem umieścić pojazd na zimowej podstawce. Lukałem na parę fotek oryginałów z tamtego okresu i wymyśliłem sobie rozjechany śnieg na asfalcie . Te podstawki , które stosuje pod moje modele, są już czarne . Odpada wiec ich malowanie . Ponal, a na to soda i po sprawie . Po paru minutach pobawiłem się rożnymi rodzajami kółek, aby śnieg uzyskał odpowiedni wygląd . Jak mi wyszło, widać na fotce . Ramka podstawki jeszcze nie pomalowana

 

024.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takim śniegu to i kółko muszą inaczej wyglądać . Przyciśnięty do muru przez Pawła i Wojtka musiałem zakupić pastele . Nimi to właśnie pastwiłem się dzisiaj na dwoma kolami a czeka mnie kolejnych sześc . Chciałem zobaczyć jak mi to wyjdzie . Zaznaczam , że robiłem to pierwszy raz w życiu

 

023.jpg

 

Dodam tylko, że to właśnie dzięki pastelom, kółko SKOT-a wyglądają, jak wyglądają. Nie wiem, czy wszyscy to zrozumieli, ale to nie soda na kolach, tylko biała pastela . To chyba jedyne wyjście, aby coś takiego zrobić. Wracając do samej techniki, to na początku przybrudziłem opony szarym, a następnie to roztarłem. W ten sposób opony stały się używane . Biały został wtarty w bieżnik. Potem, trochę wytarłem z tego, czego za dużo i na koniec poprawiłem bieżnik czarnym. Tak wiec niech żyją pastele

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzez numer rejestracyjny mój model stal się pojazdem fikcyjnym bo nie jestem w stanie udowodnić , że istniał Skot z takim numerem. Niestety w moim wielkim kartonie z resztkami kalkomanii nic innego nie znalazłem . Trudno o literki i cyferki w białym kolorze i to mniejsze od 1 mm . Tak wiec i umiejscowienie szachownicy mogłem sobie wymyśleć ale niestety jest inaczej . Z fotek , które pokazałem na początku tylko jedna pokazuje pojazd bez szachownic. Na pozostałych miejsce jej malowania jest zasłonięte lub niewidoczne . Pewne jest natomiast , że nie miały numerów taktycznych na osłonach silnika. Zresztą może mój pojazd o ile istniał z takim właśnie numerem rejestracyjnym nie stał na ulicach Warszawy tylko Gdańska lub Gdyni . Przy umiejscowieniu szachownicy kierowałem się ta fotką

 

027.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

No wiesz ja myślałem, że Ty bardziej pływający jesteś a tu masz. Fajny ten SKOCIK. Trochę kasy kosztował bo to żywica ale warto było. Szczególnie to opcja śniegowa mi się podoba. A rozmieszczenie szachownic i numerów rejestracyjnych to bardzo często był wymysł szefa służby czołg-sam w jednostce / a jeszcze wcześniej z-cy ds technicznych/. Twoje jest jak najbardziej OK. Dopiero od niedawna weszły kwity które to normują. Tzn kiedyś też były ale podobnie jak instrukcji o malowaniu maskującym mało kto je stosował. No ale to już nie te czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.