Abrams m1a2 Tamiya 1/48 od debiutanta

[Arcadio]

Cześć. To mój pierwszy model czołgu, równolegle kleiłem uh-1, ale to czołg zacząłem wcześniej. Wszystko właściwie robiłem pierwszy raz.

Mój plan był taki, aby pokazać Abramsa, który dopiero co zjechał z ćwiczeń na poligonie. W pudełku od Tamiya było malowanie USA w wersji pustynnej, jednak ja postanowiłem je spolonizować. 

Ten model to poligon doświadczalny dla mnie i wiele mnie nauczył:

- estetyka, tu mam wiele do nauki, ale jeśli będę cierpliwy to uda się,

- aerograf - pierwszy raz w ręku i od razu Polski camo z ręki (następny będzie już maskowaniem) w dodatku na czerwonych hatakach, co jak przeczytałem na forum i obejrzałem na YT było karkołomną decyzją. Farby mam już pomarańczowe.

- lakiery bezbarwne- kupiłem vallejo  w puszce - długo schnął, był klejący i zostawiał gruba warstwę mimo lekkiego psiknięcia. W dodatku pienił się jak coca Cola. Abrams w mat poszedł już na hatace z aerografu i to zdecydowanie inna liga. 

- kalkomanie - kiedyś swój rower salto ozdabialem za komuny i od tamtej pory nie miałem doczynienia. Okazuje się, że jedne muszą być dłużej w wodzie a inne krócej bo same schodziły z papierka. Płyn Mark fit na vallejo gloss zostawiał biały nalot.

- brudzenie - kiedy zmyć panel liner od Tamiya, kiedy dać fixer na pigment, jak bardzo pobrudzić i czym. Kombinowałem z vallejo gloss varnish wymieszanym z pigmentem w kieliszku dla uzyskania efektu świeżego błota. 

- coś od siebie - anteny zrobione z ramki i świeczki. 

Wnioski - błędy uczą i jest to fajna przygoda w wieku 44 wiosen skleić pierwszy model w życiu.

 

Proszę o dużo rad, odnośników, na co zwrócić uwagę w tej nauce.

Z góry dziękuję za krytykę konstruktywną, i za przeczytanie tego postu. 

[patrykd]

Ok powiem tak.  Rozumiem, że to pierwszy model ale po to wstawiasz to na forum by ocenić. Model zdecydowanie ci nie wyszedł. Poległo brudzenie, dokładność sklejania, no i brak znajomości technik modelarskich. Jak zawsze w tej kwestii odsyłam na kanały modelarskie na YT. Jest tam tego pełno. Widać też że podczas malowania pozalewałeś detale, co może być efektem zbyt gęstej farby, bądź też zbyt długiego pryskania w jednym miejscu. Jakość zdjęć też do poprawy. Kup sobie arkusz brystolu i masz jednolite tło. Balans bieli też ci uciekł. Zdjęcia są też niewłaściwie naświetlone przez co są zbyt ciemne. Proponuję wrzucić następnym razem warsztat i pytać się w razie wątpliwości. 

[Arcadio]

47 minut temu, patrykd napisał:

Ok powiem tak.  Rozumiem, że to pierwszy model ale po to wstawiasz to na forum by ocenić. Model zdecydowanie ci nie wyszedł. Poległo brudzenie, dokładność sklejania, no i brak znajomości technik modelarskich. Jak zawsze w tej kwestii odsyłam na kanały modelarskie na YT. Jest tam tego pełno. Widać też że podczas malowania pozalewałeś detale, co może być efektem zbyt gęstej farby, bądź też zbyt długiego pryskania w jednym miejscu. Jakość zdjęć też do poprawy. Kup sobie arkusz brystolu i masz jednolite tło. Balans bieli też ci uciekł. Zdjęcia są też niewłaściwie naświetlone przez co są zbyt ciemne. Proponuję wrzucić następnym razem warsztat i pytać się w razie wątpliwości. 

Dziękuję po to wstawiam aby dowiedzieć się co robię źle. 

Z czerwoną hataka miałem problemy, igłę skrzywilem w aerografie, a vallejo varnish stworzył taka gruba warstwę claru jakbym go zanurzył w glazurze. 

Dokładność klejenia do mocnej poprawy, ale czuję że jest coraz lepiej. Jeszcze raz dziękuję. 

[Juffre]

Pierwsze koty za płoty
Sugeruję nie używać lakierów z puszki. Lakierując z wykorzystaniem aero będzie zdecydowanie bardziej precyzyjnie, Trudniej wtedy zalać model. Te spraye vallejo mają złą sławę. Skoro idziesz w Hatakę pomarańczową to możesz zobaczyć sobie na lakiery Mr Hobby z serii GX. Trzeba je bardzo mocno rozcieńczyć (1:5-6 na korzyść rozcieńczalnika) ale dają świetną bazę pod następne kroki.

Jako płyny do nakładania kalkomanii polecam Ci zestaw Micro Sol i Micro Set. Wiem są drogie. Mam swoje opakowania od 6 lat, nakleiłem kilkaset kalkomanii a w butleczkach mam wciąż sporo specyfiku. To jedne z najlepszych płynów jakie możesz dostać. Nie reagują z porządnymi lakierami.

Zgodzę się z @patrykd. Oglądnij sobie kilka kanałów na YT. Zobaczysz w jaki sposób brudzić modele. Polecam: Plasmo, NightShift, 

Postaraj się zrobić lepsze fotki. Te tutaj są zbyt ciemne. Światło dzienne Twoim przyjacielem  

 

[Arcadio]

9 godzin temu, Juffre napisał:

Pierwsze koty za płoty
Sugeruję nie używać lakierów z puszki. Lakierując z wykorzystaniem aero będzie zdecydowanie bardziej precyzyjnie, Trudniej wtedy zalać model. Te spraye vallejo mają złą sławę. Skoro idziesz w Hatakę pomarańczową to możesz zobaczyć sobie na lakiery Mr Hobby z serii GX. Trzeba je bardzo mocno rozcieńczyć (1:5-6 na korzyść rozcieńczalnika) ale dają świetną bazę pod następne kroki.

Jako płyny do nakładania kalkomanii polecam Ci zestaw Micro Sol i Micro Set. Wiem są drogie. Mam swoje opakowania od 6 lat, nakleiłem kilkaset kalkomanii a w butleczkach mam wciąż sporo specyfiku. To jedne z najlepszych płynów jakie możesz dostać. Nie reagują z porządnymi lakierami.

Zgodzę się z @patrykd. Oglądnij sobie kilka kanałów na YT. Zobaczysz w jaki sposób brudzić modele. Polecam: Plasmo, NightShift, 

Postaraj się zrobić lepsze fotki. Te tutaj są zbyt ciemne. Światło dzienne Twoim przyjacielem  

 

 

Oglądam Plasmo i widzę, że po pomalowaniu modelu i nałożeniu kalek daje na wszystko matowy lakier i potem brudzi Tamiyą xf-57 np. Rozumiem, że do brudzenia używa już tylko olejnych farb(u Tamiya olejne i akryle mają takie samo oznaczenia) i wyciera to x-20? Gdzieś tu czytałem, żeby brudzić na lakierze gloss po kalkomanii i na samym końcu na to wszystko mat wrzucić. 

Powodem jest podobno jest to że na lakierze matowym olejne wchodzą w pory i nie zmyjesz tego. 

 

Powoli rozjaśnia mi się w głowie wszystko i z nadzieją wezmę się za K2 GF od Academy  

 

 

[zaruk]

Ze starciem łosza z matowego lakieru możesz mieć problem. Szczególnie na początku, kiedy powłoka farby, jaką położyłeś, nie jest zbyt gładka. Grozi to pozostawieniem plam na powierzchni. Z kolei lakier błyszczący pozwoli na usunięcie niemal całej farby olejnej, co może spowodować konieczność powtarzania procedury. U mnie sprawdza się półmat (satyna), używam Mr.Color C181. Z farb olejnych niezłym wyborem będą Van Gogh. Nie tanie, ale dobrej jakości i wystarczą na całe życie (przy obecnej średniej dla mężczyzn w Polsce).

[Evildead]

W dniu 24.03.2025 o 06:52, Arcadio napisał:

 

Oglądam Plasmo i widzę, że po pomalowaniu modelu i nałożeniu kalek daje na wszystko matowy lakier i potem brudzi Tamiyą xf-57 np. Rozumiem, że do brudzenia używa już tylko olejnych farb(u Tamiya olejne i akryle mają takie samo oznaczenia) i wyciera to x-20?

 

 

Plasmo to jest dobry w przeróbkach z pudełka,techniki, cięcia i wiercenia itd, w sumie to potrafi z pudełkowego modelu wyczarować coś więcej, i tu jak najbardziej się wzoruj bo warto, no i dioramy świetne, natomiast jego weathering jest robiony na szybko pod filmy, bardziej tym co ma pod ręką, i tu już nie bardzo się wzoruj..., do wykończenia pancerki lepiej oglądać https://www.youtube.com/@Panzermeister36, ciekawsze techniki, itd

Edytowane 25 Marca przez Evildead

[Arcadio]

Dziękuję za odpowiedzi

Zacząłem już kleić K2 i wrzucę to w warsztat, będę robił fotki i radził się przed każdym kolejnym etapem aby zrobić tak jak trzeba.