PzKpfw III ITALERI

[knightrider]

Witam chciałbym wam zaprezentować mode, który brał udział w projekcie na innym forum i dopiero teraz moge go pokazać. Więc dorzecz model to Pz III italeri prosto z tego pudła

 

 

 

No i po sklejeniu i malowaniu akrylami pactry wyszedł tak:

 

Prosze komentować.

[Mierzu]

Lufa nie jest chyba przewiercona o ile dobrze widzę. Widzę za to doskonale na niej nieusuniętą nadlewkę plastiku.

Co do kamuflażu to wydaje mi się, że zielone paski były nanoszone na oryginale natryskowo, a na Twoim modelu widać, że są malowane pędzlem.

[knightrider]

Co do kamuflażu to wydaje mi się, że zielone paski były nanoszone na oryginale natryskowo, a na Twoim modelu widać, że są malowane pędzlem.

Niemam jeszcze aero a mistrzem pędzla niejestem

[Mierzu]

iemam jeszcze aero a mistrzem pędzla niejestem Laughing

To trzeba było walić kamuflaż jednobarwny.Jak ze składalnością?

[jager27]

Co do kamuflażu to wydaje mi się, że zielone paski były nanoszone na oryginale natryskowo, a na Twoim modelu widać, że są malowane pędzlem.

A jest jakiś sposób malowania pędzlem żeby wyszlo jak aerografem ??

Co do modelu - wydaje mi się, że kamo jest położone grubą warstwą farby. I ten zielony razi :]

[Mierzu]

A jest jakiś sposób malowania pędzlem żeby wyszlo jak aerografem Laughing ??

viewtopic.php?t=16099

 

Ja nie mając areografu unikałem dwu lub trójbarwnego kamuflażu, bo tak nie wyjdzie, za wyjątkiem niektórych patrz na powyższy link.

Mając już aero mogę stwierdzić, że łatwo w skali 1:72 też nie jest, aczkolwiek różnica jest.

[jager27]

Jak on to zrobił Ale efekt z aero sie trochę różni.

[Panzer4]

Sam w sobie model Italeri to gniotek. Trójki sugerowałbym w 1/72 z innych firm jednak (eMka doskonała jest od Revella).

 

Co do modelu to po pierwsze zrób mu dobre zdjęcia. Te wyglądają jakby je robił trzylatek z ADHD. Oświetl model, najlepiej z dwóch źródeł i rób zdjęcia ze statywu z użyciem samowyzwalacza.

 

Z tego co widać to model wykonany jest po prostu niechlujnie. Dlaczego nie szlifujesz części, nie usuwasz nadlewek i zadziorów po odcięciu z ramki? Modelarstwo to nie wyścigi. Nie trzeba się spieszyć, wręcz nie wolno. Dlaczego nie zadałeś sobie trudu porównania modelu z oryginałem na zdjęciach i nie poprawiłeś tych największych baboli (już nawet nie będę wymieniał jakich). Do tego nie trzeba blaszek i konwersji, tylko kilku śmieci z kuchni i odrobiny chęci.

 

A tak to efekt na zdjęciach marniutki....