De Havilland DH.98 Mosquito NF Mk.II - 1/72 - Airfix

W ostatnim czasie ulepiłem jeszcze takiego nocnika.

 

Model to Airfix "s pudła" + kalki SP Decal, użytkownik jedynie słuszny 307 sqdn.

 

Załogę maszyny tworzyli kpt.pil.Gerard Ranoszek i ppor.r/obs Czesław Krawiecki, lotnisko Exeter.

 

Zapraszam do odbioru.

 

 

PZDR

Model to Airfix "s pudła" + kalki SP Decal, użytkownik jedynie słuszny 307 sqdn.

 

No malowanie może i słuszne, ale dlaczego merytoryka na tym cierpi? Na znanym zdjęciu Mosquito Ranoszka jest pięć swastyk, do tego odwróconych (taka ciekawostka). Litery kodowe są zbyt duże, w 307ym stosowano mniejsze. Nie znam arkusza SP-Decal, ale wygląda że te kalki są bezwartościowe (nie pochodzą od Beaufightera?)...

 

Co do wykończenia to szkoda że nie zaciemniłeś lotek/sterów. Model nie wyglądałby tak blokowo. No i te zażółcenia ma jasnych fragmentach mi się nie podobają, wygląda jakbys werniksował pokostem.

 

A tak a propos naszej dyskusji, to szkoda że nie spróbowałeś np zestawu Tamiya. Moskitów Airfixa złożyłeś już kilka, a tak byłaby jakaś odmiana, może nowe doświadczenie?

 

PS Znalazłem bez trudu:

 

Edytowane 7 Czerwca 2013 przez Gość

Taki sobie ten model. O sprawach merytorycznych nie piszę. Wykonanie nudne, nic się nie dzieje w tym modelu.

Nie odbieraj tego jako złośliwości. Piszę jak odbieram model.

 

pozdro

Cóż - model zrobiony na sportowo w cztery wieczory bez posiłkowania się jakąkolwiek literaturą - przyznaję się bez bicia.

 

Mosquito z Tamki mam kilka ale wersje PR i XII - Airfixy wygrywają pod względem ekonomicznym - za jedną Tamkę mam trzy Airfixy.

 

Co do zażółceń to nie bardzo wiem o co chodzi - niczego takiego nie stosowałem ...

 

PZDR

mi się akurat podoba ten model...starannie wykonany...i opony fajnie zmatowione

Cóż - model zrobiony na sportowo w cztery wieczory bez posiłkowania się jakąkolwiek literaturą - przyznaję się bez bicia.

Jakoś nie chce mi się wierzyć ZIO... Potrafisz wyszperać zdjęcie ex-polskiego Mk XIII albo informacje o samolotach szkolnych w jakiejś tam pipidówie, na których leciał być może jakiś polski pilot, a nie zerkniesz w źródła robiąc model maszyny Ranoszka? Nawet jak 4 wieczory, to też jakaś praca włożona i... zmarnowana w sporej części. Troszkę nonszalanckie podejście, ale to Twój model oczywiście.

 

Airfixy wygrywają pod względem ekonomicznym

No fakt, przy takim tempie budowania cena jednak odgrywa rolę...

 

Co do zażółceń to nie bardzo wiem o co chodzi - niczego takiego nie stosowałem ...

Może to kwestia zdjęć i wydawało mi się.