Skocz do zawartości

Puma Pafka 1/76


Pafek

Rekomendowane odpowiedzi

Po wielomiesięcznych zmaganiach Viktoria! Matchbox/Revell 1/76. Sklejalność żenująco słaba, a na dodatek nie miałem szpachli Malowanie humbkami szkolnego dywizjonu, pażdziernik 44r. Ma krzywe koła marnie wyglądają, tak samo jak i "wachacze" które wiecznie mi się łamały. Lekki drybrushing, niezbyt udany, okopcenia pastelowe, no i może jakaś mała dioramka do niego w przyszłości. Proszę o solidną dawkę krytyki, bądzie mile widziana!

1e15d1962314ffc7.jpg

 

ac347c22aeee8fc3.jpg

 

53eb78cff6914706.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MINSTRAL Mogę usłyszeć co w nim nie tak? wiem koła ma krzywe- ale idzie na dioramę więc będzie na pofałdowanym podłożu, farba za gruba? nie umiem zrobić jej cieńszej- jak ją rozrzedzę to się błyszczy, nie jest z nią chyba tak źle? Wiem że to nie miss wśród modeli, ale ja robię modele dla przyjemności a nie "perfekcji wykonania" więc wybacz ale włożyłem w niego dużo serca a jak ci się nie podoba-poproszę przynajmniej o konstruktywną krytykę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ak ją rozrzedzę to się błyszczy

Po to wymyślono lakiery. Polecam mat Pactry. Lakierowanie zawsze poprawia wygląd modelu.

Drybrushing bez wash'a mało daje moim zdaniem. Na macie Pactry lepiej się go robi. Narzędzia "rozlały się" po modelu. Razi szpara na przodzie wieżyczki. Mogłeś chociaż zalać Super glue i wyszlifować jak nie masz szpachli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Może Revell używa zużytych form. Ja robiłem ten model we wczesnych latach 90 XX wieku, jako Matchboxa, i oprócz podobnych problemów z podwoziem, nie narzekam na sklejalność. Z drugiej strony- dzieciakiem wtedy byłem, to i może się uwagi nie zwróciło Brak szpachli rzeczywiście wychodzi, jak pisał reggy, szczególnie w czołowej płycie wieży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzędzia poprawię, wieżę też. Dopiero teraz się zorientowałem, że zapomniałem kalek i anteny Niestety do lakierów pactry i innych dostępu nie mam- i mieć nie będę w najbliższej przyszłości. U nas sklepu nie ma, a kieszonkowe na "wyprawkę" do gimnazjum poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok no wiec po kolei:

 

- Rozcieńczaj farbę. Z humbrolem ZWŁASZCZA rozcieńczaj farbę.

- Narzędzie - niestety. trzeba mniejszym pędzlem i z dobrym podparciem ręki. A potem wszelkie "wyjazdy" poprawić (i tu powrót do pkt 1 - nierozcieńczoną farbą nie wyjdzie poprawka)

- Osobiście braku szpachli nie widzę za bardzo (ale mam wypalony monitor, to wielu rzeczy nie widzę)

- Inna technika malowania narzędzi doklejanych (czyli na czarno a potem suchy pędzel gunmetal.

- jeśli już malujesz dany kawałek powierzchni na dany kolor, nie pozwól aby spod spodu prześwitywał kolor podkładowy

- e czy tu był suchy pędzel? Bo nie widać niestety

- wash by się przydał dla pojazdy w tej kolorystyce i takiej ilości zakamarków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Narzędzia poprawię, maluje je pędzlem 0

-Spróbuję rozrzedzić farbę

-Zamiast szpachli używałem kleju więc może i tak bardzo nie widać

-To dobrze że nie widać drybrusza- o to chodziło

- Ja nie widzę spod farby plastiku może jestem daltonistą

-Jak robię łosza olejnum to farbę ściera przy wycieraniu, plakatem zostaje i się nie wyciera gdzie być nie powinien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem Ci o lakierze matowym Pactry i Sidoluxie. Czy ciężko skojarzyć, że najpierw dajesz sidolux, wash i potem matujesz? Naprawdę to jest możliwe, uwierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, technikę to ja znam, wiem o co chodzi ale u mnie nie ma sklepu, kieszonkowe świeci pustkami a net odpada, tak samo jak wyjazd gdzieś do cywilizowanego miasta. Zrozumcie lakier pactry czy inny ODPADA !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście katastrofa- farba w kilku miejscach ci się starła, pasy kamuflarzu widoczne są tylko na większych powierzchniach a na krawędzach nagle się kończą, Narzędzia tak jak napisali moi poprzednicy-katastrofa, cieniowania wogóle nie ma, przydało by się jeszcze jakieś brudzonko oraz wyostrzenie krawędzi. Po za tym modelik wporzo, ładny wzór kamuflarzu, plastik nie przebija i co ciekawe nieco cieszy oko.

 

życzę ci z czasem coraz lepszych modeli.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kret? Nie odpada. Wolę kupić w przyszłości drugi taki model i zrobićjeszcze raz.

To lepiej jednak wykąp go w krecie, a za pieniądze za które kupiłbyś kolejny kup szpachlówkę, sidolux i lakier matowy - nawet humbrol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech z wami gadać :-P Męczyłem się nad tym modelem 3 miesiące i nie zkretuje go. Jak to mówił DBauer "po moim trupie" Co moje to moje. Niedługo zapodam fotki poprawionego modelu. A szpachle i tak kupię. Sidolux już mam. Wolę nauczyć się najpierw dobrze malować i kleić model, potem kupię lakier-po co ma teraz psuć się u mnie na półce. Niech się psuje w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze że nie bardzo widać te 3 miesiące. Nie lubie krytykować czy porównywać, ale ten kolega który zrobił T-34/85 po raz pierwszy skleił model w życiu, to ten model wygladą lepiej niż twoja puma. Moi szanowni przedmówcy powiedzieli w zasadzie wszystko jeśli chodzi o twój model, także nie będę sie powtarzał co jest źle zrobione. Jesli chodzi o mnie jak niektóre swoje modele wrzucam do kreta i wierz mi po tej kuracji są o wiele lepiej wykonane. Nie wiem czy się orientujesz ale kret, zżera wszystko, czyli łączenia, farbę, a potem model mozna na nowo robić. Tylko go trzeba trochę z wodą rozmieszać, bo sam kret może naruszyć fakturę odlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek tak od razu to szczęka nie opada .

 

Ale tak jak napisał Imek wykąpiesz go w krecie to model ma sie rosypać na część,i można go wyczyść i jeszcze raz poskładać ,żaden klej nie wytrzymuje temperatury jaką wytwarza kret czy to będzie super glu czy klej tylko do plastiku popuszcza na łączeniach ,tylko uwaga kret jest środkiem silnie żrącym i trującym ,podczas reakcj kreta z wodą występuje wysoka temperatura odradzam wkładania odrazu modelu odczekac z 3minuty nastepnie włóż kawałek wypraski i zobacz czy ja zdeformowało czy nie ,jeżeli nie do wkładaj Pume do kreta i będzie po sprawie model jak nowy , a kase na nową pume jak Ci napisał reggy przeznacz na kupno farb i innych rzeczy potrzebnych do modelowanie

 

A przepis na kreta ,to do słoika o pojemnośc 200ml inaczej 2setki wlej gorącą wode wsyp ze dwie łyżki kreta zamieszaj i już , tylko spradzi czy nie rozpuszcza plastiku, szkoda kupować nowy model skoro model jest kompletny,ale popisał .

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ją już 4 razy w kreciku kąpałem przy budowie. Plastik zrobił się już kruchy, a kleju w podwoziu nie ruszyła 1 dniowa kąpiel w krecie. Poza tym te trzy miesiące to czas wszystkiego- zbierania informacji czekania na nowe pędzelki, nauki do szkółki. Sama netto budowa trwała 0,5 miesiąca. To mój ósmy model i wygląda tak jak wygląda. Właśnie go poprawiam, ale go nie wykompię uparty jestem Nauczyłem się przy nim sporo i nie jest to czas zmarnowany. Uwierzcie mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.