sdk.fz 250 - 1:35 Tamiya - Winter

Niemiecki lekki transporter w zimowej scenerii ciągnący lekkie działo przeciwpancerne i piechota. Wszystko produkty Tamiya. Założeniem było zimowe kamo i pojazdy przedzierające się przez ziemne, błotne drogi.

Wszystko ladnie poza faktem ze pojazd ma rejestracje wojsk ladowych wehrmachtu (WH) a pan oficer to ewidentnie SSman. Poza tym mi sie podoba i ladnie jak na ta skale oddane kamo SS. Zmienilbym tez opis poniewaz to wyraznie jest wersja dowodzenie ergo jako transporter nie bardzo mogla byc uzywana z braku miejsca wewnatrz dla jakiegokolwiek desantu.

Całkiem OK.

Ale brakuje stanowczo precyzji. Zwłaszcza figurkom. Oczy,wash ...

przy figurkach nigdy nie robię twarzy, uważam że w tej skali źle wychodzą oczy, usta, wygląda to w większości jak karykatura człowieka, więc wolę nie kombinować

Poniekąd Cie rozumiem. Temat twarzy nie jest łatwy, pamietam że w czasach kiedy sam dłubałemw skali 1/35 był to dla mnie najbardziej stresujący temat. Co do pomieszania formacji to wiem że miałes juz kiedyś podobną wpadkę z Tygrysem za którego zostałeś nieźle zjechany. Nie będę polemizował czy żeby kogos czegos nauczyć należy go kopnąc a później zdzielic pałką w głowę ale gdybyś chciał kiedys coś budować a miałbys w tej kwestii (formacji) wątpliwośic to zapraszam na priva, jeżeli tylko nie będziesz miał oporów, pisz, chetnie pomogę w miare mozliwości.

Dzięki Na pewno chętnie skorzystam z Twojej pomocy A zamieszanie z oznaczeniami wynika jedynie z tego że jest to model "reaktywowany" i parę tal temu jak go zrobiłem, dostał oznaczenia wermahtu, ale mundury żołnierzy dużo bardziej mi się podobają z formacji ss, i nie ukrywam, że zapomniałem zmienić tablice i oznaczenia dywizji, a po całym brudzeniu było już za późno.

Co by nie było, przy całej mojej niechęci do "elektrowni" to naprawdę nieźle Ci te kamo wychodzi, te "groszki" na dowódcy Tygrysa tez były ładne. Skoro tak to nie dziwię sie że brniesz w ten temat. Może zrobisz coś kiedyś nietypowego, np. telo mimentico które sie zdarzało we wszystkich formacjach (może oprócz kreigsmarine choc gdyby dobrze poszukac w fotach z 1945... ).

łańcuch można pomalować, ale błoto "niechlujnie" ?? przecież to błoto! ma być niechlujne i bez żadnego składu i ładu, przecież nie ma żadnego wzoru, harmonogramu, czy też reguł w wybrudzeniu się w błocie prawdziwej maszyny. Moim zdanie jest tu pełna dowolność. Jedna maszyna może wybrudzić się lekko , a inną uświnić po sam dach. przejedź się nawet zwykłym autem 10 razy po tej samej błotnistej drodze i zapewne za każdym razem inaczej się uświni.