T-72m1 tamiya 1:35- mój pierwszy czołg

Cześć, jestem Hubert. Zacząłem interesować się modelarstwem jakieś pół roku temu. Z początku kleiłem samoloty, ale teraz spróbowałem sił z czołgami. Jako pierwszy cel obrałem T-72m1 firmy Tamiya. Proszę o konstruktywną krytykę i wyrozumiałość. Farba, która na zdjęciach wygląda na niebieską w rzeczywistości jest ciemnoszara.

Jak na początek to wybrałeś sobie dobry model do sklejania. Może najpierw jeśli chodzi o zdjęcia. Staraj się je robić przy świetle naturalnym i na jednolitym tle. Np. białym, czarnym, niebieskim kartonie. Domyślam się, że jest malowany pędzlem. Poprzez te fotki trudno ocenić ten model, ale z tego co zobaczyłem to za dużo farby pakujesz na niego. Mniej farby, kilka razy maluj ale cieńsze warstwy. I zawsze ruchy pędzla są w jedną stronę, a nie jedne tak drugie tak. Bo wychodzą mazaje. Domyślam się, że teciak miał być po polsku. Jeśli tak to odcienie kamo są trochę nie takie. Tamiya puszcza farby dedykowane barwom NATO, zarówno akryle (aerograf) jak i oleje (pod pędzel). Do tego wertowanie neta jeśli chodzi o kolorystykę pojazdów. Na początek jest nie źle. Taka dobra 4.

Dzięki, starałem się wzorowac na zdjęciach z forum

imek46 ma 100% racji. Zrób porządne zdjęcia bo inaczej ciężko coś powiedzieć bo niewiele widać. Najlepiej w dobrym świetle dziennym - np. w sobotni poranek na werandzie, balkonie czy nawet na parapecie. Białe tło też się przyda - jeden arkusz bristolu starczy. Jak będą dobre zdjęcia to będzie można coś napisać więcej o modelu

Foty rób bez lampy bo malowanie masz zupełnie nie matowe (przydałoby się coś z tym zrobić) więc wszystko się świeci

Zresztą nie ma co wyważać otwartych drzwi - najlepiej zajrzyj tutaj:

viewtopic.php?f=86&t=42035

Szkoda, że obrazki z tematu o tle fotograficznym zaginęły w sieci.