"Zuikaku" 1/700 Tamiya czyli moja kreatura :)

Zacząłem jakiś czas temu swoją przygodę z siedemsetkami. Początkowo miałem tego czegoś nie pokazywać ale chociaż będzie przestrogą dla innych.

Z całą pewnością źle zrobiłem , że zacząłem od czegoś większego a nie od jakiejś mniejszej konstrukcji , co też zmienię bowiem następny jeśli już to będzie "Katori" z Aoshimy , który jedzie do mnie.

błędy pewnie wszyscy widzą i z których sobie zdaję sprawę :

- błędne kolory kamuflażu - powinny być chyba w innych odcieniach.

- upaźdolony pokład.

- zbyt gruba warstwa farby.

- pewnie źle zrobiłem ,że nie dałem grupy lotniczej na pokładzie ale maszynerię pokładową ustawiłem na "niebojowo"

- przy kamuflażu dałem ciała i to ostro.

Więcej przewinień nie pamiętam i .... a zresztą oto fotki , prosiłbym się nie śmiać za bardzo

Aha ,było coś o rozmiarze fotek , taki format chyba może być , chodziło chyba o 600*800 czy coś w ten deseń ale nie pamiętam sprawy dokładnie :(

Wpierw za brak relacji !! Może, gdyby była i miałbyś trochę oczu do pomocy, to... byłoby lepiej. A tak, no - pierwsze koty za płoty... (tyle, by Cię nie zniechęcać . Tak z uwag na szybko - popraw malowanie. Zawsze lepiej cieniej kilka warstw, niż jedną grubo. Popracuj nad olinowaniem, bo go brak...

...

PS - czy mi się zdaje, czy pokład jest nieprzyklejony ?

...

Przy "Katori" będzie relacja

Pokład jest przyklejony.

Olinowanie postaram się dorobić.

Przy następnym modelu na pewno poprawię i wiem też w miarę czego muszę się ustrzec.