Radek Filipek Napisano 28 Kwietnia 2010 Share Napisano 28 Kwietnia 2010 (edytowane) Witam wszystkich. Po długich zmaganiach nadszedł moment, aby porobić fotogramy i odstawić model na zasłużone miejsce w gablotce. Model przedstawia pojazd służący w 22 Dywizji pancernej, pod koniec 1942 roku na froncie wschodnim. Był to jeden z 11 czołgów tego typu w tej dywizji. Model to Italeri, wraz z blaszkami Abera, lufą Abera, duperelkami Dragona i szczyptą własnej inwencji. Warsztat znajduje się na forum pod tym adresem: http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=11582&start=45 Chciałem podziękować szczególnie Damianowi Boozy'emu i Rafałowi Jankowskiemu za wsparcie i doping w warsztacie, a także za cenne rady. Jak zawsze nie ze wszystkiego jestem zadowolony, ale model w zasadzie w pełni oddaje moją wizję, którą założyłem sobie przed budową. I z tego się cieszę. A teraz zdjęcia: Pozdrawiam, Radek Edytowane 28 Kwietnia 2010 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumo Napisano 28 Kwietnia 2010 Share Napisano 28 Kwietnia 2010 Za czyste gąski w porównaniu do reszty, strasznie go ubłociłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gościu Napisano 28 Kwietnia 2010 Share Napisano 28 Kwietnia 2010 Witam. Fakt w gąski możnaby zapuścić rozcieńczonego pigmentu czy farb w kolorze kurzu. W niektórych miejscach jest go dość mało, w porównaniu do całości...no ale przecież tego jednoznacznie nie da się określić. Nie wiem na ile zdjęcia oddają kolory rzeczywiste, syfek bardzo mi przypada do gustu, natomiast kolor pasków kamuflażu już mniej. Zastanawiam się także, czy nie zapomniałeś aby wyślizgać wewnątrz koła napinające, ciężko dojrzeć. tyle z czepialstwa;p W podsumowaniu, model świetnie zbudowany, ładnie pomalowany(aczkolwiek j.w. pasy) i odważnie sfatygowany naleciałościami. p. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Filipek Napisano 28 Kwietnia 2010 Autor Share Napisano 28 Kwietnia 2010 Za czyste gąski w porównaniu do reszty Oczywiście jest to prawda, niemniej nie chciałem przesadzać z syfem, więc w miarę czyste gąsienice całkiem przyzwoicie równoważą go w odbiorze. Poza tym zobacz np to: Nawet w mega błocie w miare czyste gąsienice mogą być. Oczywiście jest też mnóstwo fotek pokazujących bardzo brudne gąsienice, niemniej chcę pokazać że nie ma reguły. strasznie go ubłociłeś Ja wiem, czy tak strasznie? Poza tym błoto to w zasadzie tylko na wannie, na górze to raczej kurz zmieszany z brudem wszelakim. Ponadto zwróć uwagę na umiejscowienie czasowe- jesień 42, okolice Stalingradu- syf, syf, ciemny syf, choć sam czołg w miarę nowy. To chciałem ująć w modelu. syfek bardzo mi przypada do gustu, natomiast kolor pasków kamuflażu już mniej. Cieszę się bardzo, a o do pasków już dyskutowaliśmy w warsztacie. Rzeczywiście chyba XF4 tamiyi nie jest najszczęśliwszym wyborem tutaj, ale przynajmniej jest widoczny spod tego wszystkiego. W podsumowaniu, model świetnie zbudowany, ładnie pomalowany(aczkolwiek j.w. pasy) i odważnie sfatygowany naleciałościami. Dzięki wielkie! Będę się starał dalej. Zawsze można zrobić wiele rzeczy lepiej, zwłaszcza w malowaniu i do tego staram się dążyć, a każdy model jest kolejnym etapem. Następny etap to centurion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boozy Napisano 29 Kwietnia 2010 Share Napisano 29 Kwietnia 2010 Hej. Przyjemny. Rafał już w zasadzie wszystko napisał to co i jak chciałem napisać. Czekam na następny model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mierzu Napisano 29 Kwietnia 2010 Share Napisano 29 Kwietnia 2010 Elementy trące w gąskach owszem powinny być wytarte do metalu, ale w zagłębienia zapuść lepiej błotka. Trochę słabo widać na modelu dunkelgelb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Filipek Napisano 29 Kwietnia 2010 Autor Share Napisano 29 Kwietnia 2010 Dzięki za opinie, chłopaki! Każda jest dla mnie niezwykle cenna i na pewno wezmę je pod uwagę przy kolejnym modelu. W tym panzerku raczej już nic nie będę poprawiał. Sprawił mi dużo frajdy i radochy, ale też zmęczył. Pozytywnie wprawdzie, ale na tyle, że cieszy mnie, że już stoi sobie w gablotce Gdyby ktoś chciał, to na żywca będzie do obejrzenia w Będzinie, jeśli obowiązki pozwolą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.