HMS Repulse (Tamiya 1/700)

Jak już obiecałem, tym razem kolejny krążownik, ale troszkę większy od reszty .

 

Blaszka od WEM, a prócz niej pojawią się lufy od Rb Model + sporo wkładu własnego.

 

Pożyteczny okaże się jeden z numerów specjalnych Militariów XX wieku.

 

Zapowiada się ciekawe maleństwo. Będę kibicował

A tak na marginesie- fototrawionki w 1/700 to musi być zajęcie dla naprawdę cierpliwych ludzi

 

Pozdrawiam

Maciek/Macisso

Ja bym nie miał sił na takie "mikrusy" - choć jak już gdzieś pisałem mają i swoje plusy (duży wybór, cena, zajmowana powierzchnia).

...

Wracając do tematu - trzymam kciuki za kolejnego "potwora". Na prawdę łatwiej Ci malować w ramkach ? (zawsze mi się wydawało, że wpierw wycinamy, potem malujemy - szczególnie większe elementy)

...

Na prawdę łatwiej Ci malować w ramkach ? (zawsze mi się wydawało, że wpierw wycinamy, potem malujemy - szczególnie większe elementy)

...

 

Jeżeli da się później ładnie wyciąć to nie widzę problemu.

 

Pokłady położone są jedynie na sucho:

 

Jeżeli da się później ładnie wyciąć to nie widzę problemu

Ja jestem początkującym amatorem - ale na mój gust, to jak np. pomalujesz nadbudówkę, a potem ją wytniesz, to miejsce łączenia elementu z wypraską też musisz zamalować

...

ale na mój gust, to jak np. pomalujesz nadbudówkę, a potem ją wytniesz, to miejsce łączenia elementu z wypraską też musisz zamalować

Dodam jeszcze że w razie szpachlowania (a rzadko się zdarza żeby nie trzeba było szpachlować łączeń) będziesz musiał pomalować to ponownie...

Nie mniej ja też ekspertem nie jestem i w sumie każda taktyka jest ok jeśli komuś pasuje. Tak mnie tylko wezbrało z przemyśleniem

Nadal pilnie zaglądam i czekam na postępy w budowie

 

Pozdrawiam

Maciek

Dodam jeszcze że w razie szpachlowania (a rzadko się zdarza żeby nie trzeba było szpachlować łączeń) będziesz musiał pomalować to ponownie...

Też mi to przeszło przez myśl. Ale może przy takiej skali da się docisnąć prawie idealnie, zobaczymy

...

Na szczęście ten model nie ma problemów z dopasowaniem części. Więc czasami można sobie ułatwić pracę i pomalować kilka części przed montażem, chociaż raczej powiedziałbym że to wyjątek niż reguła.

 

Zacnie, zacnie tylko, jakby Ci się nieco masz przy wieży pokrzywił, albo mnie się zdaje ?

...

Tym czasem nadbudówki prawie ukończone:

 

Jeden obraz jest wart tysiąca słów

Te dźwigi to jest to Pelotki na wieży Z też "niczego sobie" W końcu coś żywszego kolorystycznie, a nie tylko szaro-szary z odrobiną drewna...

 

bzzz-bzzz

hmm... a co to za zacieki przy malowaniu, hę ? Mam nadzieję, że to jeszcze poprawisz, bo faktycznie fajnie Ci to wychodzi

...

To by było na tyle:

 

Tym samym niechcący skompletowałem prawie kompletny "Force Z" .

Fajnie Ci ten model wyszedł

Oczywiście będzie więcej fotek

 

Pozdrawiam