Gumowe gąsienice.

Witam

Obecnie sklejam Jagdpanther 1:35 z Italerki. Są tam gumowe gąsienice. Całą wannę mam już gotową i niestety pozostał problem z gąsienicami.

Chciałem je przykleić do kół, ale niestety nawet kropelka nie daje rady. Czym najlepiej kleić takie rzeczy?

Druga sprawa to malowanie. Po pierwszym malowaniu cała farba się oderwała i tu również nie wiem jak sobie z tym poradzić. Dotychczas sklejałem tylko modele z gąsienicami plastykowymi i stąd moje zakłopotanie.

Pozdrawiam

Samik

siema

z tymi gasienicami z Italeri tez mialem problem ale zaslonilem gorną czesc blotnikami a co do farby to jakimi malujesz ??

Kolejna próba przyklejenia tych @&%!$%# gąsienic zakończona porażką.

Już mi się pomysły skończyły. :(

Nie wiem w czym problem. Ja je kleiłem Revell Contacta Profesional i to bez kłopotów. Trzymają mi już dobre 10 lat. Kropelką nie próbowałem.

Samik, zanim zaczniesz kleic i malowac gasiennice, DOBRZE je oddlusc. Gumowe elementy maja to do siebie, ze moga chlonac (jak gabka niemalze) olej z form, ktory jest uzywany w procesie produkcyjnym, zeby latwiej bylo je wyjac z formy wtryskowej. Przetrzyj lub nawet wymocz przez jakis czas w jakims alkoholu izopropylowym, czy innym swinstwie, no nie wiem, benzynie ekstrakcyjnej, spirytusie... Jak to nie pomoze, to wymocz je w krecie. Tylko sprawdz najpierw, czy Kret Ci ich nie zezre (w zasadzie nie powinien, ale przezorny - zawsze ubezpieczony ). Zanurz najpierw jakis kawalek odpadu z tej samej gumy i zobacz jak bedzie sie zachowywac. Gasiennice z rozych zestawow roznie sie kleja, bo jest to uzaleznione od tego, jak bardzo byla naolejona forma w danym momencie. Zazwyczaj taka forme sie naoleja raz na kilka-kilkadziesiat sztuk. Moze akurat trafiles na wyrob mocno nasiakniety olejem.

Metoda z dawnych czasów:

Na to nie wpadłem... hehe

@dormitor właśnie tego mi było trzeba. To chyba jedyny sposób, który poskutkował. Wanna zrobiona i ruszam dalej.

Foty dam w innym temacie.

Pozdrawiam

Samik