Cześć po roku,
mocno zabiegany 2018 nie pozwolił mi na kontynuowanie modelu. Wracam do tematu, pomalowałem i posklejałem silnik. Niestety, łapy strasznie się trzęsą i gdzieniegdzie na drobiazgach wyjechałem farbą na elementy, które powinny być w innym kolorze. Próbowałem przykryć odpowiednim kolorem, ale z kolei nim wyjeżdżałem na poprzedni element. I tak w kółko, never ending story ? W końcu, po paru próbach i "zakrywaniach" osiągnąłem całkiem zadowalający efekt. Przy misce olejowej, rolkach oraz podporze drugą warstwę farby dałem trochę za grubą, przez co zgubiłem parę detali. Fotki wstawię później, jak wszystko wyschnie. Podczas pracy nasunęło mi się parę pytań początkującego.
1) Wyczytałem, że farby Tamiya X rozcieńcza się w stosunku 4:1 z rozcieńczalnikiem Tamiya X-20A. Robić to za każdym razem czy tylko przy malowaniu większych elementów?
2) Pędzelek najpierw moczyłem w rozcieńczalniku, wycierałem w serwetkę i dopiero później nabierałem farby. Wycztałem gdzieś, że tak się robi by pędzelek nie przesiąkł farbą i by łatwiej go było domyć. Wystarczy ten proces zrobić przed rozpoczęciem malowania czy trzeba powtarzać w trakcie malowania?
3) Po skończonym malowaniu pędzelek umyć jedynie w rozpuszczalniku do farb czy po tym zabiegu przemyć go też wodą?
4) Jakieś porady by łapy się tak nie trzęsły? ?
Pozdrawiam serdecznie ?