A6M5 Zero Hasegawa 1:48

Witam w kolejnym warsztacie, tym razem przyszła pora na Japończyka. Czasu ostatnio mniej więc tempo może być kiepskie. Coś mnie naszło nawet na dodanie kilku kabelków

Niewiele udało mi się dziś zrobić ale coś tam pokażę na dobry (oby) początek.

pudełko:

silnik:

kokpit:

Trochę zabawy z drucikami było, a ostatecznie i tak prawie nic z tego nie będzie widać

Zastanawiam się nad tym czy malować lub suchopędzlować dosyć ładnie odlane zegary czy jednak zgodnie z instrukcją nakleić kalkomanie, co radzicie?

Witam.

Temacik oczywiście będę śledził. A co do zegarów, to ja osobiście żadko stosuję kalki. Jak zegarki ładne?Myślę że suchy pędzel.

Ha, ha, no to mamy upolowanego kabelkowca, już nie będzie pudełek...

Po cichu liczyłem na inny temat, ale jednak jakoś tam się trzymasz Pacyfiku, co też jest dobre, bo daje szansę na fajną kolekcję tematyczną.

Przy aktualnym podejściu do detalowania uważaj z brudzeniem, żeby nie oszpecić. Co do tablicy, to rozważ proszę metodę dla zachowania konsekwencji w detalu - np nawierć zegary, zeszlifuj potem tablicę do "cienkości", zegary z kalki podklej na płytce od spodu, a szybki zrób z celofanu. Nie będzie wiele więcej pracy niż z suchopędzlowaniem, które bardzo często kończy się efektem brudnej i nieczytelnej tablicy.

No i widzę, że zainwestowałeś w polepszenie fotek, które u mnie są problemem. Albo publicznie albo na pw pochwal mi się danymi lampek i żarówek, kupię sobie takie same i może będę miał w końcu ładne zdjęcia...

Pozdrawiam - Mikołaj

Spokojnie Mikołaj, z tymi kabelkami to raczej taki żarcik . Nie sądzę żebym wprowadzał to na stałe do moich warsztatów bo mało mnie jarają dodatki których nie widać (lub prawie nie widać). Może jedynie silnik z tego co zrobiłem wart był poświęconego czasu. Co do tematyki to miałem już w rękach 109-tkę ale jednak zmieniłem na to. Jeśli chodzi o zegary to wydaje mi się że jednak podjąłem już decyzję (suchopędzlowanie) a pytam głównie z ciekawości żeby się dowiedzieć jakie są preferencje wśród forumowiczów. Pozdrawiam

Mikołaj widziałes z jakiego oswietlenia korzystam w robocie ale do domu kupuje takie /temp. barwowa musi byc 5500k śwatło dzienne /

http://allegro.pl/swietlowka-36w-210w-swiatlo-dzienne-5500k-i2858296200.html

Roberto, nie denerwuj mnie tym sprzętem z Hollywood, pewnie Ci te sun-lighty jeszcze modele malują... Ale za dane świetlóweczki dzięki

Radziu, to rób tak te dodatki, żeby było widać - wtedy jarają - nie tylko Ciebie..

to rób tak te dodatki, żeby było widać - wtedy jarają - nie tylko Ciebie..

Może kiedyś... Na razie to bardziej mnie jara takie malowanie, jakie serwuje nam w galeriach Twój przedmówca I ogólnie to właśnie na malowaniu na razie najbardziej skupiam swoją uwagę

... Na razie to bardziej mnie jara takie malowanie, jakie serwuje nam w galeriach Twój przedmówca

Troche przesadziłes ,ucze sie dopiero ,ale dzieki miłe to było

A jak planujesz malowanie tzn, bedzie poobdzierany ? jaka techniką?

Kokpit otwarty ? jesli tak to samo suchopedzlowanie na desce to słabo tak jak stwierdził Mikołaj

 

Troche przesadziłes ,ucze sie dopiero ,ale dzieki miłe to było

 

A jak planujesz malowanie tzn, bedzie poobdzierany ? jaka techniką?

Kokpit otwarty ? jesli tak to samo suchopedzlowanie na desce to słabo tak jak stwierdził Mikołaj

Będzie poobdzierany trochę ale boje się żeby nie przesadzić. Muszę trochę fotek poprzeglądać i coś wybrać. Jeśli chodzi o technikę obdarć to raczej srebrny podkład zrobię i drapanie.

Kabina chyba zamknięta będzie więc może suchy wystarczy, zobaczę jeszcze jak wyjdzie.

Oj, widzę że szalejesz. Ale to bardzo dobrze. Trochę szału nie zaszkodzi Dobrze, że coś się dzieje. Szkoda trochę, że nie u mnie, tzn. nie na taką skalę.

ucze sie dopiero

Dobre sobie. Się uśmiałem

Kabina chyba zamknięta będzie więc może suchy wystarczy, zobaczę jeszcze jak wyjdzie.

Szkoda zamykać, szczególnie jeżeli dorabiałeś kabelki. Zrób otwartą. Albo jej nie przyklejaj. Wtedy zawsze będzie możliwość zerknięcia do środka. Zresztą ja sam też tak robię.

Mam w tej chwili rozgrzebany ten sam model, i co ciekawe jestem na tym samym etapie co Ty. Będę miał z czym porównać swoje postępy.

Ja przy tablicy skorzystałem z "zooma", ale jeśli miałbym wybierać kalka czy pędzel to poszedł bym w to pierwsze

Oj, widzę że szalejesz. Ale to bardzo dobrze. Trochę szału nie zaszkodzi Dobrze, że coś się dzieje. Szkoda trochę, że nie u mnie, tzn. nie na taką skalę

Taaa, szaleję ale widzę że u Ciebie też coś jakby drgnęło, a skala ta sama ;P

Kabina chyba zamknięta będzie więc może suchy wystarczy, zobaczę jeszcze jak wyjdzie.

 

Szkoda zamykać, szczególnie jeżeli dorabiałeś kabelki. Zrób otwartą. Albo jej nie przyklejaj. Wtedy zawsze będzie możliwość zerknięcia do środka. Zresztą ja sam też tak robię.

Się zobaczy jak wyjdzie kokpit i jak będzie oszklenie pasować, wtedy ocenimy. Osobiście nie jestem zwolennikiem pootwieranych samolotów bo zaburza to linię ale oczywiście nie jest to reguła i wielu modelom wychodzi to na dobre.

Dzisiaj tyle:

Mam w tej chwili rozgrzebany ten sam model, i co ciekawe jestem na tym samym etapie co Ty. Będę miał z czym porównać swoje postępy.

Ja przy tablicy skorzystałem z "zooma", ale jeśli miałbym wybierać kalka czy pędzel to poszedł bym w to pierwsze

No to wrzuciłbyś fotki jak z tym zoomem się prezentuje, ja też chętnie bym sobie porównał :P

Kokpit skończony:

Kokpicik niczego sobie

Kokpicik niczego sobie

Dzięki , też myślę że ujdzie ;) Teraz trzeba go ładnie zapakować.

Na przejściu skrzydło-kadłub powstają spore szpary więc przyda się rozpórka.

Próbowałem też zrobić obdarcia farby ale niestety z efektu nie jestem zadowolony, o ile śmigło jest dla mnie do zaakceptowania tak osłonę silnika czeka kąpiel w wamodzie

Osłona silnika, podejście drugie

Próbowałem też zrobić obdarcia farby ale niestety z efektu nie jestem zadowolony, o ile śmigło jest dla mnie do zaakceptowania tak osłonę silnika czeka kąpiel w wamodzie

I co Ty chciałeś od tej osłony...Według mnie wersja nr.1 była lepsza.

Fakt pierwsza była lepsza choc w/g mnie też nie trafione ,zamiast malowac odpryski zrób na lakier do włosów albo sól , będzie realniej przy najmniej ja bym tak spróbował

I co Ty chciałeś od tej osłony...Według mnie wersja nr.1 była lepsza.

Z wersji 2 można jeszcze spokojnie zrobić coś na wzór 1 ale nie jestem przekonany ani do jednej ani do drugiej, muszę jeszcze jakiś fajnych fotek poszukać, ciągle to nie jest to... Tymczasem wezmę się za resztę to może coś przyjdzie do głowy ;)

Fakt pierwsza była lepsza choc w/g mnie też nie trafione ,zamiast malowac odpryski zrób na lakier do włosów albo sól , będzie realniej przy najmniej ja bym tak spróbował

Ja ich nie maluję Robert tylko drapie do srebrnego podkładu

Ostatnio pisałem że na razie odpuszczę osłonę silnika, oczywiście nic z tego nie wyszło Tym razem zmieniłem trochę technikę, wyszło mocno ale wydaje mi się że bardziej realnie i chyba tak zostanie.

Napisz coś więcej o tej technice, jak możesz oczywiście.

Napisz coś więcej o tej technice, jak możesz oczywiście.

Jasne że mogę Zmieniłem w sumie tyle że po tym co było w drugiej wersji "przekulałem" taśmę klejącą. Tam gdzie były rysy wcześniej zrobione skalpelem i wykałaczką taśma ładnie zerwała farbę.

I teraz jest akurat /w.g mnie /

I teraz jest akurat /w.g mnie /

Generalnie też myślę że jest ok.

Wygląda naturalnie..