Znajdź zawartość

Churchill schnie po biedronce, a że ten właśnie przyszedł i pomysł mi chodzi po głowie od miesięcy, więc musiałem go zacząć. Całkiem fajny model, pudełko ogromne, wypraski bardzo przyzwoite. Mogliby się bardziej postarać o miejsca połączenia części z ramkami, ale i tak jest rewelacyjnie. Dwa zestawy kół nośnych hura, bo obu potrzebuję. Ale już drugi krok instrukcji i lekki zong. Koło napędowe i gąsienice kapkę inne od oryginału, jakoś to przetrawię. Ale najgorsze merytorycznie są kostki ERA. Te już zamówiłem z Eboya jak i zapinki do pojemników. Tu nawet nie chodzi o merytorykę, ale nie da się z pudła odtworzyć tego co robię. Niektóre części zbyt grube, a blaszek mało, ale to i tak rewelacyjny model. Zdjęcie oryginału pochodzi ze strony milinme.wordpress.com Póki co tyle u mnie. Góra kadłuba jeszcze nie przyklejona, wnętrza nie robię. Przyda się do innego projektu. Wahacze słabo oszlifowane, tłumaczenie takie bo i tak nie będzie widać.

Niedawno skończyłem ruskiego pokraka, więc teraz pora na równie paskudny niemeicki wynalazek - Neubaufahrzeug. Od teraz w warsztacie będę go nazywał Nojber. Trochę już polepiłem. Oczywiście jak na dziwoląga nie może zabraknąć ogromnej ilości kółek.

Dzień dobry wszystkim! Niemiecka kulka jaka jest każdy widzi. Zachowała się jedna, stoi w Kubince: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kugelpanzer. Pojawiają się klimaty wunderwaffe zatem nie dziwi, że tematem zajął się Das Werk wraz z Amusing Hobby. Wszystko ładnie zapakowane, instrukcja stylizowana na archiwalną dokumentację techniczną. W tym konkretnym przypadku szybkosklejak dla odstresowania. Mnie zainspirowała grafika z pudełka autorstwa Valery'ego Petelina. Będzie zatem winietka z kugelpanzerem i spawaczem Zawartość plastiku w zestawie umożliwia sklejenie dwóch kulek. A wspomniany spawacz powstaje z zestawu MiniArtu 38029.