Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'ansaldo' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Tematyka modelarska
    • Samoloty, śmigłowce, przestrzeń kosmiczna
    • Pojazdy wojskowe
    • Pojazdy cywilne
    • Okręty, statki
    • Różne
    • Jak to zrobić i jak pokazać
    • Projekty Grupowe
    • Konkursy modelarskie archiwum
    • Spis treści forum
    • Portfolio
    • Historia modelarstwa - Vintage & PRL
  • Tematyka okołomodelarska
    • Dział handlowo-usługowy
    • Wydarzenia, Spotkania, Konkursy
  • Bielska Strefa Modelarska Spotkania BSM
  • Modelwork Founders Witam

Blogi

  • Modelarski Blog Konstruktora
  • Takie tam
  • War Game and Wordscapes
  • Debata na temat bezpieczeństwa seniorów w Olecku
  • Blog
  • Eksperymenty modelarskie
  • Eksperymenty modelarskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Skąd


Zainteresowania


Zawód


Facebook


Youtube


Skype


Strona WWW


Yahoo


Twitter

Znaleziono 2 wyniki

  1. Samoloty SVA zostały zakupione przez Polskę w 1920 roku w liczbie ok. 90 sztuk. Od początku towarzyszył im niebywały pech. Już podczas oblotu na Lotnisku Rakowickim przez w włoskiego pilota, samolot uległ wypadkowi, zabijając kilku polskich żołnierzy. Relację z tej tragedii można przeczytać tutaj: https://blogkazamata.wordpress.com/2021/01/07/tragiczny-wypadek-lotniczy-07-02-1920-r-w-krakowie-1920/ Przez kilka najbliższych lat katastrofy towarzyszyły Samolotom SVA w Polsce niczym straszne widmo. Skrzydła odpadały w locie, ginęli piloci instruktorzy i uczniowie. Jeden z tych wypadków barwnie opisany przez ówczesną prasę miał miejsce w 1923 roku, a jakże, również w Krakowie: https://zycieitechnika.blogspot.com/2014/04/ Modele Fly mają swój nieodparty urok. Pomimo wielu niedoróbek prezentują na tyle ciekawe tematy, że są pożądane przez miłośników płótna i drutu. Jednak przy SVA ponura passa i tutaj dała o sobie znać. Model był u mnie na warsztacie od lutego. Zagubił się wiatrochron, połamały główne zastrzały - te części musiałem dorabiać i sztukować samodzielnie. Już po wklejeniu zastrzałów okazało się, ze zewnętrzne są za krótkie i nie dosięgają górnego płata (są odlane jako całość w kształcie litery N, więc trudno je dopasować na sucho). Jeden udało się odkleić i dosztukować brakujące 2 mm, w drugim musiałem odciąć za krótką część. Po odcięciu zaginęła - 2,5 cm słupek zniknął w malutkiej pracowni pozbawionej dywanu i włochatych mebli... dorobiłem z metalu. Naciągi nie są tak łatwe, na jakie wyglądają ze względu na kąty, pod którymi należy je montować. Model zmęczył mnie na tyle, że na pewien czas zostawiam szmatopłaty. Model Fly wspiera wersję włoską i litewską. Polskie SVA 10 nieco się różniły - zwłaszcza kształtem chłodnicy - należy wkleić tę od SVA 5, również dostępną w zestawie. Kalki umożliwiają zbudowanie samolotu w barwach Wyższej Szkoły Pilotów w Grudziądzu w latach 20-tych. Godło WSP jest jednak trochę za "mięsiste". No i tyle. Przyjemnego oglądania, jeśli po tych strasznych historiach mogę tak się wyrazić... Zdjęcia robione telefonem, jednak podczas transferów straciły na jakości...
  2. Witam, mam przyjemność zaprezentować model włoskiego samolotu Ansaldo Balilla, na którym latał Merian Cooper w 7 Eskadrze ok. roku 1920. Krótkie przybliżenie sylwetki maszyny: Model "Balilla" powstał we włoskiej wytwórni Societa Goivanni Ansaldo w 1917 r., głównym konstruktorem był inż. Giuseppe Brazzi. Prototyp samolotu, ukończony wiosną 1917 r. i oblatany w lipcu tegoż roku okazał się dość szybki i łatwy w pilotażu. Nie był on jednak pozbawiony wad, do najpoważniejszej można zaliczyć małą zwrotność maszyny. Samolot dopuszczono do produkcji seryjnej dopiero w 1918 r. Ansaldo A.1 wziął udział w końcowej fazie I Wojny Światowej, głównie na terenie Italii. Do końca wojny na samolotach Ansaldo A.1 odniesiono tylko jedno (!) zwycięstwo w walce powietrznej - dokonał tego 8 października por. Leopoldo Eleuteri (w towarzystwie 4 samolotów Hanriot), który zestrzelił obserwacyjną maszynę austriacką. Ansaldo A.1 nie był licznie produkowanym samolotem, powstało nieco ponad 200 egzemplarzy. Samoloty Ansaldo A.1 pojawiły się w Polsce za sprawą Polskiej Misji Wojskowej działającej we Włoszech, która zakupiła 35 maszyn tego typu. Pierwsze zakupione (15 sztuk) maszyny zaczęły napływać do Polski z początkiem 1920 r., a ich montaż trwał do końca kwietnia. Samoloty te przydzielono do 7 EM, do której miały trafić drogą powietrzną (lot grupowy), pilotowane przez specjalnie sprowadzonych lotników z tejże jednostki. Po prawie miesięcznym opóźnieniu, dnia 25 maja samoloty A.1 doleciały do swojej eskadry w miejscowości Biała Cerkiew. "Balille" wykorzystywane były do lotów przeciwkawaleryjskich (szturmowych), rozpoznawczych i łącznikowych. Wraz z 7 EM samoloty A.1 brały udział w działaniach w rejonie Kijowa, a w schyłkowym etapie wojny polsko - bolszewickiej, także Lwowa. Przez polskich i amerykańskich lotników z 7 eskadry "Balille" ceniono głównie za czas lotu, dość długi jak na myśliwiec z tego okresu, chwalono również jego prędkość - ponad 200 km/h, dzięki czemu doskonale nadawał się do lotów pościgowych. Wadliwie działał jednak włoski synchronizator, i zdarzały się przypadki przestrzelenia łopat śmigła. Zabudowane w kadłubie karabiny osłonięte były blachami, co nie pozwalało na ich ponowne przeładowanie w momencie zacięcia broni. Do najpoważniejszych wypadków należał jednak samozapłon silnika (np w samolocie por. Crawforda z 7 EM). Ostatnie z zakupionych maszyn (10 sztuk) dotarły do Polski dopiero w połowie 1921 r. Uzupełniono nimi wyposażenie 7 EM, ponadto samoloty te wykorzystywane były w sekcjach szkoleniowych w 1, 2 i 3 Pułku Lotniczym i w 18 EW (od końca 1923 r.). Samoloty A.1 produkowano w Lublinie w Zakładach Mechanicznych Plage i Leśkiewicz (dalej ZMPiL). Do 1924 r. wyprodukowano około 57 samolotów, które nie cieszyły się jednak dobra opinią. Na maszynach tych bardzo często dochodziło do wypadków - w ciągu kilku lat użytkowania tych maszyn doszło do 15 wypadków śmiertelnych (4 samoloty produkcji włoskiej i 11 ZMPiL). Model stanowi część kolekcji wykonanej z okazji 100-lecia niepodległości w MDK Świdnica, do której link poniżej: Co do modelu, to od strony wyglądu jest on bardzo dobry, z ostrymi detalami i ogólnie super, ale ponieważ jest to żywica to w zestawie dostajemy takie rzeczy jak konieczność przygotowania powierzchni(nieliczne wady odlewnicze), trudność montażu, konieczność uzbrojenia całego modelu w druty, itp. Ale koniec końców się udało i wyszło całkiem nieźle. Dodam jeszcze, że na części zdjęć model jest bez dodanych delikatnego weatheringu, a na części już ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.