Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'huey' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Tematyka modelarska
    • Samoloty, śmigłowce, przestrzeń kosmiczna
    • Pojazdy wojskowe
    • Pojazdy cywilne
    • Okręty, statki
    • Różne
    • Jak to zrobić i jak pokazać
    • Projekty Grupowe
    • Konkursy modelarskie archiwum
    • Spis treści forum
    • Portfolio
    • Historia modelarstwa - Vintage & PRL
  • Tematyka okołomodelarska
    • Dział handlowo-usługowy
    • Wydarzenia, Spotkania, Konkursy
  • Bielska Strefa Modelarska Spotkania BSM
  • Modelwork Founders Witam

Blogi

  • Modelarski Blog Konstruktora
  • Takie tam
  • War Game and Wordscapes
  • Debata na temat bezpieczeństwa seniorów w Olecku
  • Blog
  • Eksperymenty modelarskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Skąd


Zainteresowania


Zawód


Facebook


Youtube


Skype


Strona WWW


Yahoo


Twitter

Znaleziono 2 wyniki

  1. PUDEŁKO Za ten model zapłaciłem 36,19 PLN. Mam nadzieje, że to spełnia kryteria taniości. Jak zwykle traktuję konkurs do zmuszenia się do sklejenia czegoś, ale tym razem także do pewnego eksperymentu. UH-1D/H, czyli "długiego" Huey'a nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Mimo tego, w 1:72 praktycznie nie ma dobrych jego modeli. A Hasegawa jest zarazem najlepszym i najgorszym - zaraz wyjaśnię dlaczego. Na rynku są 4 modele "długich" Huey'ów w skali 1:72: - ESCI/ Italeri, trochę na wyrost uważane za najlepszy, będący de facto przepakiem starego ESCI ale minus specjalistyczne ramki (np. dla wersji MEDEVAC); ten model ma ładną bryłę i jest w miarę sklejalny, ale ma zbyt szeroką gondolę silnika bez praktycznie żadnego na niej detalu no i ma te słynne nie wiadomo skąd boczne drzwi z asymetrycznymi oknami; - Hasegawa - mająca prawidłową bryłę i prawidłową gondolę silnika, ale okropny, nieakceptowalny przód kadłuba i bardzo ubogie wnętrze - do tego drzwi boczne zrobione tak, żeby mogły się otwierać co wygląda bardzo źle po otwarciu (szczeliny); - Revell - będący przeróbką Haseawy ale bez wszystkich nitów, za to z wypukłymi liniami podziału blach (albo raczej miejsc przyczepienia poszycia do wręg?); ale Revell ma coś ciekawego, on ma te specjalistyczne ramki od ESCI których nie ma w Italeri - i żeby nie było za łatwo, przynajmniej te do wersji MEDEVAC są zmniejszone (sic!) żeby pasowały do wnętrza; - Aeroplast, obecnie pakowany przez Mistercraft. Tak, wiem, czytałem ostatnią gównoburzę - jeszcze w tym poście postaram się pokazać, że mimo podstawowego problemu (bryła) jest to jeden z najlepiej zaprojektowanych modeli UH-1 - i to od D do N. W praktyce w chwili pisania tego tekstu - nie ma dobrego modelu UH-1D/H. Dlatego spróbuję zrobić model Hasegawy, ale z dodaniem przodu od modelu "B" z Italeri - do niedawna najtańszego w zasadzie modelu śmigłowca na rynku innego niż Aeroplasty czy Mistercrafty (a i to już niekoniecznie). Oraz takiego pudła złomu Huey'ów w 1/72, które mi się ostały: Inbox dla porządku. Podłoga - w UH-1D jest ryflowana, więc pomniejszyłem schemat części fototrawionych do odpowiednich rozmiarów i przeryłem linie na papierku od papierosów. Czeka mnie jeszcze doklejenie dużej ilości kółek mocujących. Kolumnę przekładni zostawię jak jest, bo akurat detal maty wytłumiającej jest na niej wystarczający (i lepszy niż w Italeri). Dodam za to sufit, bo nie ma. Najpierw jednek zacznę niestandardowo, czyli od kadłuba. Wyciąłem planowane do doróbki elementy z jednej strony Oprócz otwartej kabiny planuję zrobić otwarty przedział awioniki na dziobie oraz otwarte pokrywy silnika. Następnie wyciąłem przód z jednego z licznych UH-1B jakie mi się walają. Po oszlifowaniu wszystkiego i wycięciu także części dachu z "B", wygląda to następująco. I tu zobaczcie co mam na myśli mówiąc o zaprojektowaniu Aeroplasta. Ta godzina rzeźbienia w skądinąd droższych i "zachodnich" modelach (i lepszych oczywiście też, wymiarowo i jakościowo) to w Aeroplaście jest po prostu decyzja, które części wyciąć z ramki i zestawić ze sobą. Chcecie mieć model D? Nie ma sprawy. H? Prosze bardzo, to tylko inne anteny. N? Oczywiście, inna gondola i przód. J? Zostawiamy gondolę z D ale przód dajemy z N.... itd. Do tego te przezroczyste części są naprawdę przyzwoite.
  2. Wchodzę w temat, w którym jestem kompletnie zielony. Trafiłem ostatnio na model Revella w 1/35 i planuję go zrobić jako prezent dla kumpla, który interesuje się konfliktem w Wietnamie. Do tego jakaś podstawka z figurką i całość pod kloszem. Ale to pewnie na urodziny za rok bo w tym się już nie wyrobię Da się z niego zrobić jakiegoś klasycznego desantowca z M60 na burtach i olschoolowymi godłami kawalerii czy trzeba go robić jako gunshipa? Ew co by trzeba było dokupić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.