SLW Napisano 11 Stycznia 2010 Share Napisano 11 Stycznia 2010 Niedawno zamieściłem w temacie Kolegi o nicku Tornado kilka zdjęć swojej Ty2. Jednak by nie bruździć mu za bardzo w temacie postanowiłem otworzyć nowy. Na początku zaprezentuję Ty2-768 z tendrem 32D43-631. Model nie jest jeszcze w pełni skończony. Do pełni szczęścia brakuje mu polskich reflektorów oraz wykonanie inżektora i zaworu Nathana oraz zaworów odmulających wraz z dźwigniami a na tendrze dźwigni do otwierania klap wlewowych a także smarotłoczni. Także lemiesze, a raczej ich mocowanie wymaga wymiany, gdyż na PKP miały one zupełnie inny kształt. Parowóz został oznaczony zgodnie z oryginalną maszyną. W parowozie wykonałem w pełni pracujący mechanizm napędowo-parorozdzielczy wraz z mechanizmem przestawiania stawidła. Tender uszczelniony i nawodowany oraz nawęglony. W tendrze mieści się prawie litr wody. Tender też otrzymał polski wygląd - między innymi usunięte zostały pancerne blachy wraz z nitami oraz prawidłowo zamontowana została skrzynka narzędziowa. Z ramy podwozia zniknęły także poniemieckie skrzynki. Obecnie maszyna nie jest nasmarowana i trochę skurzona, przez co ma lekkie opory w trakcie jazdy. Ponieważ aktualnie zakończyłem budowę dwóch TKt3 (w odrębnym temacie) oraz przygotowałem Ty42 do instalacji polskiego osprzętu (post poniżej), równocześnie w obu maszynach będzie on instalowany. Dlatego też parowóz jeszcze nie jest nasmarowany by nie było problemów z dalszym klejeniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SLW Napisano 12 Stycznia 2010 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2010 Poprzedni post dotyczył parowozu Ty2 z tendrem sztywnoramowym, teraz zaprezentuję Ty42-89 z tendrem wannowym 30D42-358 a w zasadzie kilka szczegółów związanych z dość zaawansowaną przeróbką modelu Trumpetera. Ogólny widok parowozu w obecnym stanie. Niestety pomimo 400 Watt oświetlenia jakość zdjęć nie jest najlepsza. Widać skończony tender wannowy 30D42 wykonany z odlewów z żywic poliuretanowych produkcji CMK (Czech Master Kits). Tender niestety nie ma możliwości przewożenia wody :( ponieważ odlew ten nie nadaje się do takiej przeróbki. Chodzi dokładnie o grubość ścian wanny. Metalowe osie kół pozwalają na płynny ich obrót. Niestety producent (Trumpeter) model wykonał jako statyczny i zarówno koła jak i cały mechanizm wymaga dość skomplikowanej przeróbki. Jako osie kół wykorzystałem drut stalowy o średnicy 3,5 mm. Wymaga to oczywiście rozwiercenia wiertłem grubości 4 mm otworów w imitacji łożysk osiowych na ostoi. Wiązary należy pozbawić śrub imitujących niedokładnie zresztą mocowanie wiązarów na osiach obrotu. W ich miejscu należy wywiercić otwory grubości 3 mm. Bardzo ważnym jest też zmniejszenie grubości wiązara pierwszej osi oraz spiłowanie wewnętrznych ścian krzyżulca. Elementy te niestety będą zachodzić na siebie przez co będą blokować mechanizm, w szczególności, że osie muszą posiadać przesuw wzdłużny. By ten przesuw zapewnić należy spiłować na odlewach ostoi nadlewy imitujące łożyska osiowe. Robi się to w osiach 1, 2, 4, 5. Oś 3 czyli napędowa pozostaje sztywna!!! To zapewnia prawidłową jazdę na łukach. Przednie koło toczne również należy wyposażyć w metalową oś, jednak ze względu na źle odlany wózek toczny grubość nie może przekraczać 2mm. Dodatkowo należy przerobić wózek pozbawiając go nadlewów imitacji osi a potem zrobić nawiert osi wiertłem 2,5 mm uprzednio zalewając cały wózek klejem epoksydowym. Wózek montujemy się podobnie jak w instrukcji do modelu, jednak jak widać na zdjęciu, jest on połączony z osią 1 dowiązaną. Należy zatem również przerobić całe łożysko o odpowiednio je skrócić by zapewnić boczny przesuw. Mechanizm rozrządu pary zrobiony został w miarę tak, by umożliwić mu obrót w miejscach łączenia poszczególnych elementów. Jednak jeśli maszyna ma być eksploatowana dość często należy usunąć plastikowe wypustki a miejsca te rozwiercić wiertłem 1mm (najlepiej trzymając wiertło w ręce lub jeśli ktoś ma używając wiertarki wolnoobrotowej!!!). Elementy łączy się za pomocą odpowiednio zeszlifowanych szpilek. Mając gotowy już mechanizm ruchu czas zacząć spolszczanie parowozu. Zacząłem od wykonania płaskich drzwi dymnicy na ogół stosowanych w polskich maszynach ze względu na tzw oszczędności materiału. Także przerobiłem czołownicę usuwając z niej mocowanie węży powietrznych. Węże zostały zamontowane na rurach przewodu głównego. Do tego jeszcze blachy osłaniające. Zmieniłem również wygląd buforów. O ile w Ty2 można było pozostawić osłonięte zawory kotłowe oraz rury zasilające, to Ty42 miała je na wierzchu bez żadnych osłon. W tym celu kocioł musiałem zeszlifować i poszpachlować. Następnie wykonałem zawory kotłowe oraz rury zasilające kocioł. W większości Ty42 jedna z rur zasilających przechodziła nad kotłem do inżektora Nathana. Rury wykonałem z drutu miedzianego. Kolejnym polskim akcentem jest klapa na dachu. Należy dach zeszlifować pozostawiając na nim tylko nity, następnie dokleić prowadnice klapy. W polskich teigrekach również gwizdawka była w innym miejscu niż to zaproponował Trumpeter. Na razie mam zamontowaną oryginalną, ale będę robił gwizdawki swojej produkcji, również do Ty2. Także zawór główny w maszynach PKP był nieosłonięty i inaczej ustawiony. Również jego trzeba wykonać od podstaw. Dopiero przede mną, jak również zawory bezpieczeństwa, które również różnią się od niemieckich. Sprężarka to element przykuwający szczególną uwagę w parowozach tej serii. Oryginał Trumpetera jest wykonany dość topornie, ze względu na osłonę pancerną, której w naszych maszynach się nie stosuje. Należy zatem wykonać śruby, smarotłocznię oraz zawory. Także o ile w Ty2 można było pozostawić sprężarkę montowaną do wysięgnika na ostoi (trochę maszyn właśnie tak jeździło u nas) to w Ty42 sprężarka montowana jest do blachy opartej na pomostach i przykręconej za pomocą śrub do wysięgników przykręconych do kotła. W modelu do wykonania zostało jeszcze wiele. O części elementów już wspomniałem opisując maszynę Ty2. Najwięcej prac będzie nad odwzorowaniem dość skomplikowanych smarotłoczni, zaworów i inżektora Nathana. Wszystkie te elementy muszę wykonać podwójnie, bo Ty2 też musi być w nie wyposażony. Mam nadzieję, że firma Tololoko dotrzyma słowa i wykona polskie reflektory w skali 1:35. Jeśli nie to trzeba będzie szukać warsztatu, który podejmie się ich wykonania. Niestety w domowych warunkach tego nie zrobię, tym bardziej w takiej ilości.... Pozdrawiam i zapraszam do komentowania oraz konstruktywnej krytyki ;) Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 Przeróbki kosztowały Cię kupę roboty, ale warto było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 Masakra...coś pięknego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinfire Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 ... i schyliłem nisko kark, jeszcze niżej wzrok spuszczając, w twarz mistrza nie spozierając nic a nic, aby w zakłopotanie go nie wprawić wyrazem zadziwionej i przerażonej ogromem kunsztu fizjonomii mojej... Cudne, po prostu cudne, parowozy pod banderą PKP są moim skromnym zdaniem najpiękniejsze na świecie! Kawał niezłej roboty, no i skala!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamit Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 Boskie!! Jakbym oglądał oryginał!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spoxx2006 Napisano 12 Stycznia 2010 Share Napisano 12 Stycznia 2010 hmm nie da opisać się tego słowami. Nie oddadzą one wrażeń. Po prostu gratuluję talentu, cierpliwości- bo pewnie wymagało to wielu godzin studiowania różnych dokumentacji, książek i jeszcze większej ilości godzin przy wcielaniu pomysłów w życie. Pewnie jak wielu, którzy czytają ten temat chciałbym tylko zobaczyć Ty2 w ruchu, jak to wszystko działa . Mistrzostwo świata! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SLW Napisano 12 Stycznia 2010 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2010 Ty2 szybko nie zobaczysz w ruchu bo trzeba smarować mechanizmy, a tego nie da się uczynić przed zamontowaniem jeszcze wielu elementów. Zapraszam jednak do tematu o parowozach TKt3 - tam pokazałem na filmach jak to pracuje. Efekt jest niezły, choć by modele jeździły płynnie muszą swoje przejechać. Niestety, w modelu malowanym farba klinuje mechanizmy. W zielonej TKt3 korbowód po pomalowaniu i złożeniu skleił się z krzyżulcem na sztywno. Po nasmarowaniu powoli popuszcza ale trzeba tym modelem sporo pojeździć by się wyrobiło wszystko. Druga tekatka robiona pod koniec ubiegłego roku jeździ już o wiele lepiej choć wymaga już ponownego przesmarowania mechanizmów. viewtopic.php?t=18009 Co do całej reszty.... Ty2 czy Ty42 to mogę zamknąć oczy i mam go przed sobą. Wychowałem się na tych maszynach. Już jako dzieciak nimi jeździłem. Teraz mi ich brakuje, więc może choć modele oddadzą trochę tego pięknego widoku, choć brakuje mi jeszcze dymu, pary i ognia ;P Robiłem kiedyś w skali H0 jednak to dla mnie za małe. Te duże modele mają to do siebie, że można lać wodę i sypać węgiel oraz smarować mechanizmy. To ich urok.... Cudne, po prostu cudne, parowozy pod banderą PKP są moim skromnym zdaniem najpiękniejsze na świecie! Tak, masz rację. Chodzi głównie o malowanie oraz reflektory. To dodaje im uroku. Niemieckie maszyny już tego uroku nie mają. Jednolicie malowane podwozie na czerwono a cała reszta na czarno włącznie z poręczami strasznie mnie razi. Za to znów niemieckie elektrowozy bardziej mi się podobają. Oczywiście te z III epoki Bardzo ładne malowania parowozów miała też Turcja - poniekąd zbliżone do polskich. Ciekawostką jest to, że w Uszok jeździła maszyna BR 57 czyli polski Tw1 wyprodukowana we Wrocławiu (Breslau). Swoją drogą zastanawiam się nad tym, co jeszcze Trumpeter zamierza wydać z kolejowych pojazdów?? CMK czyli Czech Master Kits wydało właśnie niemal identyczne maszyny co Trumpeter. BR 52 z tendrem sztywnoramowym, BR 86 i V36, jednakże z odlewów żywicznych. Wkrótce pojawiły się modele Trumpetera. Muszę jednak przyznać, że Chińczycy zrobili to o niebo lepiej od Czechów i co ważniejsze z polistyrenu, który o wiele przyjemniejszy jest w obróbce niż żywica poliuretanowa. Tender wannowy mam właśnie z CMK i naprawdę ciężko mi się go sklejało, choć sam tender jest dużo droższy od całego modelu BR 52 Trumpetera. Natomiast odlewy żywiczne CMK tej maszyny to cena ponad 400 Euro. Co ciekawe, CMK posiada w ofercie model BR 64 co na PKP jeździło jako OKl2. Czy ktoś coś może przypadkiem wie o dalszych planach Trumpetera?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.