Sturmgeschutz IV Kurlandia 1945 1:72 Trumpeter

[Mierzu]

Model do złożenia w kilka godzin. Pojazd o nazwie własnej Elsabeth z 912 Brygady Dział Szturmowych z okresu walk w Kurlandii w maju 1945 roku.

[Panzer4]

A czemu między płytą silnikową, a tylną płytą jest taka gigantyczna szpara? I co się stało z listwą nad włazem dowódcy? Nie ma haków mocujących linę na tylnej płycie, wydech jest wczesny, a wersja pojazdu późna i nie ma km-u na płycie nadbudówki... Nie było tych części w zestawie???

Edytowane 17 Stycznia 2010 przez Gość

[imek46]

To widać, że w kilka godzin złożony.

[Mierzu]

czemu między płytą silnikową, a tylną płytą jest taka gigantyczna szpara? I co się stało z listwą nad włazem dowódcy? Nie ma haków mocujących linę na tylnej płycie, wydech jest wczesny, a wersja pojazdu późna i nie ma km-u na płycie nadbudówki... Nie było tych części w zestawie???

Co do szpary to raczej jest to przekłamanie na zdjęciu.

jeżeli chodzi o listwę nad włazem dowódcy i haki mocujące na tylnej płycie to szczerze powiedziawszy nie wiem o jakich mowa.

Ze znalezionego przeze mnie jedynego zdjęcia tego pojazdu w necie wynika, że nie miał on km-u montowanego na płycie nadbudówki.

Wersja raczej nie jest późna, gdyż późniejsza wersja budowana na podwoziu Pzkw. IV ausf. J miała 6 kół podtrzymujących a nie 8 i była wprowadzona dopiero do produkcji w grudniu 1944 roku, a zatem wątpliwe, żeby została dostarczona na Kurlandię. Jeżeli chodzi o wydechy to wydaje mi się, że błedu nie popełniłem bo zakładajac, że było to podwozie Pzkw.IV ausf. H to wydech musiał być taki jak na prezentowanym modelu.

To widać, że w kilka godzin złożony.

Nie wiem, czemu ma służyć ten komentarz. Konfrontacji, wzbudzeniu mojej ciekawości, abym napisał " co miałeś na myśli?Napisz prosżę".

Prosze o komentarz ( nawet druzgocący) a nie suche stwierdzenie.

Edytowane 17 Stycznia 2010 przez Gość

[SPIDIvonMARDER]

Sa błędy, o których pisiali przedmócy, od siebie dodam jeszcze fakt, że koła jezdne wiszą w powietrzu.

Ale całokształt jest dobry, ładnie pomalowany i wyślizgany, świetne błoto!

[elrogalo]

Oprócz powyższych uwag rzuca się jeszcze w oczy to, że StuG fruwa nad gąskami. Chyba napchałeś za dużo błota w koła.

[mnowogro]

Niestety... włożona praca nie przyniosła ładnych efektów...

 

Ale czasem tak bywa - to jakaś odskocznia miała być?

[Mierzu]

Niestety... włożona praca nie przyniosła ładnych efektów...

Uzasadnienie?

[Panzer4]

To, że są cztery rolki o niczym nie świadczy. Tutaj masz warsztat (tak nieskromnie) do mojego StuG IV, który ma 8 rolek i wydechy późne i jest to pojazd z roku '44 dokładnie obfotografowany jeszcze w werku, więc nie może być mowy o modyfikacji polowej. W moim modelu zobaczysz wszystkie detale, o których wspomniałem: haki na tylnej płycie, na których jest lina stalowa, listwa nad włazem dowódcy i inne. W Twoim modelu brakuje jeszcze innych elementów, których nie można uznać, za zgubione w walce, chociaż rad bym zobaczyć zdjęcie oryginalnego pojazdu.

 

Przekłamania na zdjęciu to raczej to ja nie widzę tutaj - tylna płyta odstaje na każdym zdjęciu - i od góry i z profilu.

 

Tutaj link:

viewtopic.php?t=13192&start=0

[mnowogro]

Tak na szybko - szybka budowa czołgu, to i komentarze szybkie ;)

 

A więc:

Modelarsko:

pofalowane gąsienice (widać to lewej stronie, zdj 7,9), koła jezdne są nad gąsienicami,

na zdjęciu pokazującym tył, widać że prawa gąska jest przekrzywiona i pionu nie trzyma,

krzywa antena,

co do tej szpary z tyłu - no cienko to wygląda, nie zgrywa się też z bokami wlotów powietrza.

 

Malarsko

- trudno tutaj ocenić, bo fotki są prześwietlone - nie widać zupełnie gry kolorów na pancerzu.. obicia nieco za duże,

na 6 fotce widać że błoto skleja koła nośne, prawe koło napędowe - srebrna farba pociągnięta po całości, a nie tylko w miejscu w którym nastąpiłoby wycieranie od gąsienic.

Na plus fajnie zestarzony tłumik - to akurat widać, zupełnie zerdzewiały - fajnie wyszło, czy realnie - nie będę oceniał.

Widzę też próby rozlanego płynu eksploatacyjnego na płycie silnikowej - miły akcent, na pewno dasz radę to zrobić lepiej (czasem pomaga mi póżniejsze potraktowanie boków plamy i środka pędzelkiem lekko zwilżonym rozp - terpentyną, white spiritem). No i na boku kadłuba też jest ślad po smarze - też miły akcent.

 

Pozdrawiam serdecznie

[SPIDIvonMARDER]

Mój skromny model StuGa IV z widocznym MG42 na górze, to o tym mowa, tak samo o listwie dookoła włazu dowódcy.

MG to nie jest problem, mogli go zdjąć, stracić, sprzedać Ruskim na wódkę :P Jednak brak tej listwy ciężko wytłumaczyć...

Jednak powtarzam, że model jest niezły i dałbym mu spokojnie 7/10, co jest szkolnym odpowiednikiem 4.

Kiedy sam to kleiłem różnież narzekałem na brak zdjęć w sieci... więc wróciłem do książek.