Halsey Napisano 17 Kwietnia 2010 Share Napisano 17 Kwietnia 2010 Ps czym się różni Widicat od Martela ?? oprócz tym ze pierwszy latał w usa a drugi w raf Były to wersje eksportowe odpowiednich typów F4F. Przykładowo Martlet mk. V zwany również Wildcatem mk. V to odpowiednik amerykańskiego FM-1. FM-1 posiadał w zasadzie jeszcze silnik identyczny jak w F4F-4 - czyli Wright R-1820-40B Cyclone. W tej wersji jednak zrezygnowano z 6 kaemów i wrócono do pierwotnej wersji uzbrojenia w 4 kaemy (nie montowano dwóch w ruchomych skrzydłach). Odpowiednik wersji VI musiałby już mieć inną osłonę silnika, bo FM-2 czyli Wildcat mk. VI posiadał nowy mocniejszy silnik (mimo tego w wyniku dołożenia opancerzenia, jego osiągi nieznacznie spadły). To tak w skrócie. Dodam, że mam ogromny sentyment do tego samolotu, bo ponad 20 lat temu (lub po prostu około 20 lat temu) skleiłem go z Małego Modelarza w wersji porucznika O'Hare i bardzo długo mi służył na szafie, potem budowałem z kartonu (nie pamiętam producenta FM-2 w wersji granatowej). I o ironię, moim pierwszym Hellcatem sprzed 20 lat była wersja FAA (też mały modelarz). Stąd mile zaskoczył mnie Michał, wstawiając tutaj duet walecznych kotów Pacyfiku właśnie w wersji FAA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeP Napisano 19 Kwietnia 2010 Autor Share Napisano 19 Kwietnia 2010 Dzięki za dobre słowo. Z podstawki nie jestem specjalnie zadowolony. Chciałem poprzecierać farbę do gołego drewna (pod warstwą szaro niebieską jest lakier w tonacjach drewnopodobnych), ale wszystko robiłem trochę za szybko i olejny łosz zareagował mi z drewnopodobnym humbrolem. Ostatecznie musiałem wszystko pomalować na te szaroniebieskości. Kolor wymieszany z różnych farb akrylowych białej czrnej, Glossy Sea Blue i jakichś szarości: RLM i Intermediate Blue -słowem ze wszystkiego co wpadło w ręce. Między Martletem Mk V, a Wildcatem FM-1 różnic chyba nie ma (tylko zewnętrzne lusterko i większe kółko ogonowe rzucają się w oczy). Brytyjczycy w pewnym momencie odeszli od nazwy Martlet i zaczęli nazywać swoje kotki po amerykańsku. Natomiast wcześniejsze wersje dla Fleet Air Arm różnią się od podstawowych wersji amerykańskich F4F-3 i F-4 dość istotnie - żeby zrobić wczesnego Martleta trzebaby sporo pokombinować. Halsey, pokaż w końcu te Hellcaty różnej maści bo ciekawość zżera człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Halsey Napisano 19 Kwietnia 2010 Share Napisano 19 Kwietnia 2010 Halsey, pokaż w końcu te Hellcaty różnej maści bo ciekawość zżera człowieka. Skoro muszę... W weekend wrzucę galerię wersji Mk.II w granatowym malowaniu FAA, bo do tego czasu skończę w nim detale (zachciało mi się robić nowe lufy kaemów, przewody hamulcowe itd.). Tutaj na bieżąco z dziś: http://halsey-models.blogspot.com/2010/04/hellcat-mk-ii-eduarda-bazowo.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.