ALBERT Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 WITAM. Przedstawiam model nr.4 z mojej kolekcji. Model dobrze wszystkim znany Me 109 G-10 firmy Revell , skala 1/72. Model w malowaniu NACHTJAGDGESCHWADER 11 - jesień 1944r. używany w tej jednostce jako nocny myśliwiec obok Me 110s, Ju 88s. Cały samolot pokryty farbą RLM 76. Powinien mieć numer boczny 44 ale z braku takowych kalkomanii przechrzciłem go na 41. Zapraszam do oglądania i komentarzy. SZCZĘŚĆ BO... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kornik_69 Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 Witam Merytorycznie nie ocenię, bo na Luftwaffe się nie znam, ale technicznie rzucają się w oczy trzy rzeczy: 1. Podobnie jak w przypadku P.7a, niepoprawione linie podziału, które nie przyjęły washa jak należy; 2. Niezbyt dobrze pomalowane oszklenie 3. Niechlujnie przetrasowana linia wzdłuż tylnej części kadłuba na spodzie. Poza tym muszę przyznać, że jest coraz lepiej. Bardzo ładnie leżą kalki (nawet świdrowi dałeś radę ). Podobają mi się okopcenia i po części ślady eksploatacji na skrzydłach.Trochę gorzej wypadły tu obicia (nie tak dobrze jak na Spitfire'rze). Naprawdę idzie to wszystko w dobrą stronę, ale moim zdaniem potrzeba Ci w tej chwili nieco lepszego materiału do ćwiczeń (może odłóż trochę kasy na F6F Eduarda chociażby Weekend Edition, albo jakiś inny model tego typu) i trochę więcej cierpliwości, szczególnie podczas przygotowania powierzchni do malowania (trasowanie linii, polerka powierzchni i odtłuszczanie). Oby tak dalej Albercie! Pozdrawiam Kornik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dewertus Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 Drobna podpowiedź: do modeli w malowaniu jednolitym (skrajnie jasnym lub ciemnym) dobrze sprawdza się wash wykonany kolorem "burn iron". W Twoim Messerze wash jest chyba zbyt brązowy jak na warunki europejskie. Podoba mi się bruzdzing i odrapania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ALBERT Posted August 20, 2010 Author Share Posted August 20, 2010 Obicia rzeczywiście wyglądają gorzej ale to dlatego, że sprawdzałem inną technikę. Na Spicie najpierw prysnąłem aluminium, następnie nałożyłem maskol i pomalowałem na kolor podstawowy, po wyschnięciu wytarłem maskol. W Me 109 srebrną nakładałem po pomalowaniu kolorem podstawowym. Lepszy efekt daje wg. mnie pierwsza metoda (tylko trzeba uważać i wcześniej przemyśleć ilość i miejsca wytarć - później może być problem z ich usunięciem) i w skali 1/48 jest łatwiejsza w użyciu. Pytanie co do pogłębiania linii podziału - robicie to przed czy po sklejeniu np. skrzydeł i kadłuba (oczywiście nie chodzi mi o poprawianie po szpachlowaniu i zatartych linii), i jaki macie patent na trasowanie linii (mam rylce i wzorniki) chodzi mi o przesuwanie się w trakcie rycia linijki (czytałem o grubej samoprzylepnej taśmie do robienia napisów którą można użyć jak linijki. Za wszelkie uwagi i pomoc serdeczne dzięki. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kornik_69 Posted August 20, 2010 Share Posted August 20, 2010 Pytanie co do pogłębiania linii podziału - robicie to przed czy po sklejeniu np. skrzydeł i kadłuba (oczywiście nie chodzi mi o poprawianie po szpachlowaniu i zatartych linii), i jaki macie patent na trasowanie linii (mam rylce i wzorniki) chodzi mi o przesuwanie się w trakcie rycia linijki (czytałem o grubej samoprzylepnej taśmie do robienia napisów którą można użyć jak linijki. Za wszelkie uwagi i pomoc serdeczne dzięki. Jeśli chcesz przetrasować linie podziału od nowa (np. po zdarciu wypukłych linii) lub wykonać nity, to dobrze jest zrobić to przed rozpoczęciem innych prac. Jeśli jednak chodzi o poprawianie i ewentualne trasowanie linii podziału zatartych już w czasie prac to najlepiej jest robić to przed samym nałożeniem podkładu, w momencie gdy masz już zaszpachlowany i wyszlifowany model i szykujesz powierzchnie do malowania. Metod poprawiania linii jest sporo. Ja robię to albo rylcem do linii Trumpetera, albo (gdy nie mam go pod ręką) grzbietem ostrza skalpela Olfy. Jeśli chodzi o zabezpieczanie powierzchni przed niepożądanymi rysami, to zwykle naklejam po bokach paski z Taśmy Tamiya, co niestety nie zawsze się sprawdza. Czytałem o wspomnianej przez Ciebie grubszej taśmie, ale jeszcze nie miałem okazji jej wypróbować.Ewentualne ryski poleruje od razu gąbkami polerskimi 3M lub papierem ściernym. Pamiętaj, że po poprawieniu wszystkich linii i wyrównaniu powierzchni, dobrze jest przemyć model by usunąć wszystkie powstałe podczas prac paprochy. Gdy powierzchnia będzie gładka i odtłuszczona, a linie drożne można nałożyć podkład. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.