DarkWing Napisano 7 Marca 2011 Share Napisano 7 Marca 2011 Witam Dzisiaj obiecana galeria dopiero co ukończonego modelu. Jest nim Corvette 85. Model z firmy Monogram w skali 1:8. Kupiłem go jakiś czas temu na jednym z serwisów aukcyjnych ze Stanów... kosztował niemało, a dzisiaj... bardzo żałuję. Inspiracją do jego zakupu oraz budowy był model naszego kolegi Tornado. Niestety, moje umiejętności jeszcze "troszkę" odbiegają od umiejętności wspomnianego kolegi . Ogólnie model jest BARDZO uproszczony jak na tak słuszną skalę, dodatkowo pasowanie wszelkich elementów pozostawia wiele do życzenia. Największy problem był z szybami, model był najprawdopodobniej przez wiele lat źle magazynowany w związku z czym deformacji uległy przednie słupki. Tylni prawy błotnik był pęknięty. Ponieważ model okazał się wielkim rozczarowaniem oraz z powodu jego prostoty postanowiłem zrobić go jako auto używane - w ciągłej eksploatacji. Karoseria nie jest polerowana na wysoki połysk, podwozie lekko zabrudzone... Efekt ?... hmm... chyba nie do końca taki jakiego oczekiwałem... Karoseria zostałe pomalowana sprayem Tamiya Deep Metalic Blue (TS-53). Efekt mojej pracy widoczny poniżej: Lakier bardzo ładnie prezentuje się w pełnym słońcu, w pomieszczeniu jest dużo ciemniejszy. Te srebrne pasy to mój pomysł na optyczne rozjaśnienie ogólnie ciemnej karoserii. Tak samo chromowane listwy. Koła - felgi... są źle założone zorientowałem się dopiero po przyklejeniu... Ogólnie cieszę się, że dotrwałem do końca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtuch007 Napisano 7 Marca 2011 Share Napisano 7 Marca 2011 Ja tam nie wiem na co narzekasz. Model wyszedł Ci za*****cie Można wiedzieć ile dokładnie za niego dałeś? Jedyna skaza jaką widzę to troszkę niedokładna granica kolorów na tylnej klapie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.KOWAL Napisano 7 Marca 2011 Share Napisano 7 Marca 2011 Zawsze chciałem mieć taki wielki model Zestawienie kolorów jest cudowne. Super model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 7 Marca 2011 Autor Share Napisano 7 Marca 2011 Jedyna skaza jaką widzę to troszkę niedokładna granica kolorów na tylnej klapie Szczerze mówiąc nie wiem o jakiej granicy kolorów mówisz ale jeśli taką widzisz to być może jest to wynikiem zdjęcia bo w naturze niczego takiego nie ma. Co do ceny.... po ówczesnym kursie $ + cło wyszło mi ok. 550,00 zł Wtedy cena wydała mi sie jeszcze akceptowalna, teraz wiem, że to dużo za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tornado Napisano 7 Marca 2011 Share Napisano 7 Marca 2011 Ogólnie model jest BARDZO uproszczony jak na tak słuszną skalę, dodatkowo pasowanie wszelkich elementów pozostawia wiele do życzenia. Największy problem był z szybami, model był najprawdopodobniej przez wiele lat źle magazynowany w związku z czym deformacji uległy przednie słupki. Doskonale Cię rozumię Sławek, ale nie narzekaj ... za tą kasę "wypasionego" modelu w tej skali nie kupisz (wyjątek stanowi Citroen 15 SIX z hellera), owszem są modele, które nawet posiadają tłoki w cylindrach ale to już wydatek grubo ponad 1000 $. Modele z tej serii były produkowane prawie 30 lat temu i tak naprawdę jedyną ich wadą jest to, że nie można do nich kupić blaszek Natomiast jeżeli komuś zależy to może wycisnąć z niego bardzo wiele i wykonać naprawdę ładny model Tak samo jak w Twojej, tak i w mojej Corvette dach jest "przekoszony" (patrząc od przodu) na lewą stronę, ale to tak jak napisałeś - wina ciasnego pudła i nieodpowiedniego składowania. Powiem ci szczerze, że gdy podsyłałeś mi zdjęcia z budowy Corvette to miałem wątpliwości co do koloru kasty, teraz gdy widzę całość to muszę przyznać, że prezentuje się całkiem dobrze Szkoda tylko, że nie zrobiłeś polerki lakieru bo niewątpliwie model zyskał by na tym zabiegu. Albo wydaje mi się, albo tylne pasy mają większy rozstaw niż na masce silnika Podoba mi się wnętrze, aczkolwiek nie spotkałem się ze srebnymi/chromowanymi ramkami na desce i kolorowymi lamówkami na fotelach, to jednak muszę powiedzieć, że dodają one uroku całości Tak czy siak patrząc na Twój model nabrałem chęci aby siąść i dokończyć moją Corvette, przez co należy ci się duuuże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 7 Marca 2011 Autor Share Napisano 7 Marca 2011 Wielkie dzięki Andrzeju miło słyszeć tak łagodne słowa krytyki z ust mistrza ! To prawda, że kasa jaka poszła na ten model nie była niewiadomo jak duża ale i tak dzisiaj już bym go nie kupił . Zdaję sobie również sprawę z tego, że "porządne" (czyt. dokładne) modele swoje kosztują. Od dłuższego czasu poluję na ebayu na Alfę Romeo od Pocher'a w 1:8 (pewnie wiesz o co mi chodzi). Dwie aukcje przegrałem - a cena była bardzo atrakcyjna bo ~ 400 $ A co do mojej Corvetty.... Cóż, nie jest wiernie odzwierciedlona (te fotele, kratki nawiewów itp) ale właśnie chodziło mi o "rozweselenie" tego modelu. Poprostu miał mi się podobać - i podoba się . Pasy... tak, są minimalnie przesunięte względem osi pojazdu ale rozstaw jest zachowany na całej długości. Polerki nie chciałem robić celowo. Jak już pisałem ponieważ do modelu nie przyłożyłem się więc uznałem, że lepiej będzie wyglądał jeśli będzie jako używany, a nawet podniszczony (miałem nawet zamiar porobić jakieś odpryski lakieru itp ) Teraz przede mną drugi "trudny" (czyt. podobnie niedokładny) model Ferrafi Testarossa (1:12) Andrzej, czekam z niecierpliwością na Twoją (kolejną już) Corvette. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DarkWing Napisano 7 Marca 2011 Autor Share Napisano 7 Marca 2011 i jeszcze jedno. Może na zdjęciach tego tak nie widać ale.... dach jest w kolorze czarnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 7 Marca 2011 Share Napisano 7 Marca 2011 Narzekać możesz, bo taka nasza polska natura, ale żałować moim zdaniem nie powinieneś. Wyszła ci całkiem niezła Corvette'a. Zabrakło jej: -Solidniejszej polerki; -Pogłębiania linii podziału; -Lekkiego przynajmniej zróźnicowania barw elementów podwozia (różne kolory metalizerów, przepalenia...) To czyni go nieco zabawkowym, ale napewno nie jest to plastikowość totalna, gdyż schludne sklejenie i pięknie wykonane zdjęcie są jego na tyle mocną stroną, że brak powyższych nie umniejsza w znaczący sposób jego estetyki. Kończąc wywód, powiem tylko dwa słowa: Umiarkowana Ślicznota. Coś czuję, że z każdym kolejnym modelem będziesz nas coraz milej zaskakiwać Pozdrawiam Kornik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.