Banny Napisano 28 Maja 2011 Share Napisano 28 Maja 2011 Witam! Dawno nie prowadziłem na forum żadnego warszatu, także tym razem postanowiłem pokazać swoją pracę licząc także na podpowiedzi, bo lotnictwo japońskie nie jest moją mocną stroną... Kontynuując serię modeli vintage tym razem biorę na warsztat dość egzotyczny model. Pamietam że w dawniejszych czasach dostępność produktów japońskich była w Polsce znikoma i o takim modelu można było pomarzyć, ale interesujące będzie porównanie takiego zestawu z ówczesnymi osiągnięciami europejskimi Airfixa czy FROGa. Dla mnie to głównie ciekawostka, model do którego kiedyś nie miałem szans sięgnać. Nadrabiam więc zaległości! Ki-67 Hiryu/Peggy w 1/72 było oferowane dawniej przez firmę LS. Obecnie wypraski są pakowane pod logiem Arii. W zasadzie to nadal dość rzadko spotykany zestaw na naszym rynku. Ja swój egzemplarz nabyłem na allegro za całkiem słoną cenę (choć to i tak zaledwie połowa ceny Peggy Hasegawy hehe). Zerknijmy do środka. Pudełko całkiem estetyczne, wygodnie otwierane do góry. Instrukcja generalnie w krzaczkach, co sugeruje że model jest przeznaczony głównie na wewnętrzny rynek japoński. Szkło grube, ale dość przejrzyste. Kalki nie rozpieszczają i są wyjątkowo ubogie. Niby 3 różne malowania, ale jak widać oznaczeń zbyt wiele nie ma. Schematy malowania dość monotonne, ale po przejrzeniu paru monografii widać że samolot ten nie miał nazbyt urozmaiconych typów kamuflażu... Biorąc pod uwagę wiek, muszę przyznać że wypraski wyglądają imponująco. Faktura poszycia to linie wgłębne, do tego wgłębne nity. Pewną śmiesznostką są miejsca przewidziane na hinomaru, zupełnie pobawione faktury. Charakterystyczne dla czasu powstawania tego modelu są mechanizacje jak np ruchome lotki, wysuwane klapy, rozsuwane drzwi komory bombowej, otwierany luk wejścia do samolotu (z drabinką!), składane podwozie... Z innych ciekawostek, to dołączony jest wózek do transportu torpedy oraz komplet figurek z sygnalistą i oficerem. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością modelu, tym bardziej że wypraski nie noszą większych śladów zużycia formy, nawet nadlewki są tylko w kilku miejscach. A tutaj znalazłem ewidentny dowód potwierdzający rok opracowania zestawu (formy są prawie dokładnie w moim wieku! ). Model zamierzam wykonać ortodoksyjnie vintagowo, czyli bez poprawek, uzupełnień, ingerencji w bryłę itp. Zrezygnuję jednak z "mechanizacji". Ewentualnie wykonam klapy w pozycji opuszczonej. Jestem bardzo ciekawy jak się model będzie składał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 28 Maja 2011 Share Napisano 28 Maja 2011 Ale będzie zabawa z oszkleniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 6 Września 2011 Autor Share Napisano 6 Września 2011 Prace się trochę wstrzymały, bo pochłonęły mnie ostatnio Corsairy, ale powolutku dłubię Peggy (równolegle zresztą z równie wiekową Nelly i znacznie nowszym Frances Hasegawy) Co do wyboru barwy wewnętrznej to cóż, trzeba było zacisnąć zęby i wybrać w końcu jakąś kolorystykę... Wnętrze zostało fabryczne i przaśne, nic nie poprawiałem. Czas zamykać kadłub. Nie lubię jeśli muszę wklejac pełną oszkloną wieżyczkę na tym etapie budowy (bo można ją przypadkiem uszkodzić przy dalszej obróbce, maznąć klejem, farbą itp...), ale nie ma innego wyjścia. Po sklejeniu kadłuba nie ma szans aby ją później wcisnąć. I tak jest na styk. Mimo wieku, model mnie czasami pozytywnie zaskakuje. Ma całkiem uroczo zrobione silniki, z łożem i podwójną gwiazdą (tu złożony na sucho). Niestety tego w ogóle nie widać po zamontowaniu osłon, a szkoda. Chyba zostawię jeden z silników otwarty! Taka ciekawostka. Model jest opracowany w skali 1/75 i tak to podawało na pudełku LS. Arii trochę szachruje sugerując, że to 1/72 zapewne ze względów marketingowych. Różnica niby wielka nie jest, ale na rozpiętości to ok 1 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zdravko Napisano 7 Września 2011 Share Napisano 7 Września 2011 może zabezpiecz wieżyczkę strzelca czymś doraźnie na czas obróbki, zrób sobie stożek z papieru lub coś podobnego, bo możesz ją niechcący przejechać papierem ściernym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 7 Września 2011 Autor Share Napisano 7 Września 2011 Obkleiłem taśmą samoprzylepną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 17 Września 2011 Autor Share Napisano 17 Września 2011 Witam! Skończywszy projekt Corsairowy mogę się ostrzej zabrać za Peggy! (cokolwiek to może znaczyć hehe) Model dostał już mundurek z Humbroli (26 i 196). Byłem pełen obaw, bo otworzyłem puszki mające po około 15 lat, ale okazało się że farbki położyły się całkiem ładnie, lepiej nawet niż współczesne Humbrole! Oprócz złożenia w całość gotowych już podzespołów zostało mi malowanie żółtego pasa na natarciu skrzydła oraz pomalowanie oszklenia. Zrobię to pędzlem, uznałem że będzie tak mimo wszystko łatwiej niż maskować. Choc model jest w konwencji vintage zastanawiam się nad użyciem washa. Model ma wklęsłe linie podziałowe i nity, mogłoby to ciekawie wyglądać. Obawiam się tylko czy nity nie wyjdą przez to nazbyt mocno zaznaczone. A może zaczernić tylko same linie podziałowe bez nitów??? Co sądzicie? Faktura powierzchni wygląda tak: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 17 Września 2011 Share Napisano 17 Września 2011 Jeśli chodzi o wash to stanowczo mówię TAK! Zrób to! Może jednak przemalowałbyś silniki na ciemniejszy metalizer ? Teraz wyglądają jakby były z aluminium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 21 Września 2011 Autor Share Napisano 21 Września 2011 Tak sobie myślę, że nity są zbyt mocne i ich podkreślenie byłoby błędem. Ale pokazanie podziałów blach jak najbardziej. Niestety zaczernianie samych linii, tak aby miejscami wash nie dostał w nity byłoby dość trudne i pracochłonne. W efekcie sięgnąłem po ołówek. Tutaj widać efekt tego zabiegu na lewej stronie modelu, prawa jest bez zmian. Moim zdaniem takie rozwiązanie nie jest nachalne i pasuje do ogólnego stylu vintage w jakim jest model, podkreślając jednocześnie podziały na poszyciu. Jak widać przy okazji, model uzyskał już sylwetkę i stoi na własnych kołach, także prace się posuwają do przodu! Może jednak przemalowałbyś silniki na ciemniejszy metalizer ? Teraz wyglądają jakby były z aluminium. No bo zapewne były z aluminum! Przemalowywać już nie będę, ale może dam tutaj ciemnego washa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 21 Września 2011 Share Napisano 21 Września 2011 Tak sobie myślę, że nity są zbyt mocne i ich podkreślenie byłoby błędem. Ale pokazanie podziałów blach jak najbardziej. Niestety zaczernianie samych linii, tak aby miejscami wash nie dostał w nity byłoby dość trudne i pracochłonne. W efekcie sięgnąłem po ołówek. Tutaj widać efekt tego zabiegu na lewej stronie modelu, prawa jest bez zmian. Moim zdaniem takie rozwiązanie nie jest nachalne i pasuje do ogólnego stylu vintage w jakim jest model, podkreślając jednocześnie podziały na poszyciu. Nie musiałeś koniecznie "czernić" pasowałby kolor przypominający neutral wash MIG'a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 23 Września 2011 Autor Share Napisano 23 Września 2011 Prace zbliżają się do szczęśliwego finału. Samolot dostał kalki i czeka na finalny werniks. Wtedy dopiero wkleję oszklenie. Czeka mnie marudne pędzelkowanie ramek (Peggy ma wyjątkowo piękne i rozbudowane oszklenie hehe), ale przynajmniej oszczędzę na maskowaniu szkła... Kolejne zdjęcia będą już w galerii! Zazwyczaj tego nie robię, ale zastanawiam się nad wykorzystaniem figurek dołączonych do zestawu i wózka na torpedę aby zainscenizować lotniskową scenkę, coś w tym rodzaju: (źródło: internet) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 23 Września 2011 Share Napisano 23 Września 2011 Dobrze, że zdecydowałeś się na pociemnienie linii, jak dla mnie, ładniej teraz prezentuje się samolot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 24 Września 2011 Autor Share Napisano 24 Września 2011 Tak, też myślę że poprawiło to odbiór modelu. Zapomniana nieco technika ołówka ma swoje plusy, może model wygląda nieco jak kartonówka, ale linie są cienkie, adekwatnie do skali 1/72. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 5 Października 2011 Autor Share Napisano 5 Października 2011 Zapraszam do obejrzenia i skomentowania vintage'owych bliźniaków (a raczej bliźniaczek heh): Peggy: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=29132 Nell: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=29133 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.