Skocz do zawartości

Su-27 Trumpeter 1:72


karambolis8

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 month later...

Nareszcie gotowy: http://www.scalesky.com/review/model-kit/098-trumpeter-1-72-chinese-j-11b.html. Jak nie będzie droższy niż Hasegawa, to kupuję!

 

EDIT: Pierwszy błąd jaki rzuca się w oczy, to skoszone wnęki podwozia.

 

Na innym forum ktoś poszperał w tym temacie. Jest tak:

78150477.jpg

95250760x.jpg

flankerart.jpg

 

A na HobbyEasy kosztuje 178 HKD co daje ok 72zł. Czyli powinien być tańszy niż Hase

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cena, przynajmniej na dalekim wschodzie, ok. 15 Euro. Wyśmienicie.

Na ARC kilka nowych, ładnych fotek i zbliżeń.

Wygląda ładnie, ale czy powali konkurencję na kolana?

Czekam na bezpośrednie porównania z Hasegawą, ICM, Airfixem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Hasegawę to nie trudno będzie pokonać, jej Su-27 to kanał.

Ech, przesadzasz. Nawet pomimo tych wszystkich mniejszych i większych błędów model sklejony prosto z pudła wygląda bardzo dobrze. Ten model ma już ze 20 lat.

Teoretycznie, to Trumpeter nie ma prawa zrobić najmniejszego byczka. Przy tej ilości dokumentacji to byłby, po prostu, wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Teoretycznie, to Trumpeter nie ma prawa zrobić najmniejszego byczka. Przy tej ilości dokumentacji to byłby, po prostu, wstyd."

 

Jesteś świadomy o czym mówisz? Czy tylko tak ci się wydaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Teoretycznie, to Trumpeter nie ma prawa zrobić najmniejszego byczka. Przy tej ilości dokumentacji to byłby, po prostu, wstyd."

 

Jesteś świadomy o czym mówisz? Czy tylko tak ci się wydaje?

 

Oczywiście, że świadomy. Stawiając słowo "teoretycznie", na początku zdania, podpowiedziałem jedynie czytającemu ze zrozumieniem, że oto otrzymujemy kolejny model Su-27, w którym popełnia się absolutnie zbędne byki i że to, po prostu wstyd.

Licencyjne suki stoją na chińskich lotniskach, w necie krążą tysiące zdjęć a Trumpeter drąży swoje formy przy użyciu technologi CAD/CAM. I co, i g...no to daje.

Podobno obrys kabiny też nie należy do ideału. Ciekawe co jeszcze się wkrótce okaże? Może będzie za długi, (jak podobno Su-15), albo za wąski?

W końcu się okaże, że z modelu można wziąć tylko górę, do hamulca, dół Airfixa, steteczniki ICM, kabinke Hasegawy trochę żywic Neomega i...już możemy skleić Su-27

Powtórka z rozrywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ha. To pewnie sam zbudowałeś odpowiednio dużo form wtryskowych i potrafisz genialnie przewidzieć jak się tworzywo zachowa podczas procesu stygnięcia. Co się jak wygnie co jak skurczy...

Podziwiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym przecież parę postów wyżej napisałem, że już wiadomo o jednym, niemałym błędzie.

Nie ma modeli bezbłędnych, to truizm, niezależnie od CADów Śmadów i innych cudów, to zawsze człowiek podejmuje decyzję o skali uproszczeń i inny człowiek może mieć w tym względzie inne zdanie. Mnie np. ten błąd z niszą podwozia nie boli za bardzo, bo i tak będzie ukryty pod wlotem powietrza, a inne znalezione błędy również nie są zbyt poważne.

A odnośnie Hasegawy, jej błędy są dyskwalifikujące - najważniejszym jest za szeroki kadłub, ale do tego dochodzi wiele innych, które są dobrze już opisane, co nie zmienia faktu, że to jest ciągle fajny model, który się dobrze skleja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ha. To pewnie sam zbudowałeś odpowiednio dużo form wtryskowych i potrafisz genialnie przewidzieć jak się tworzywo zachowa podczas procesu stygnięcia. Co się jak wygnie co jak skurczy...

Podziwiam

Niestety nie zbudowałem żadnej formy, a domyślam się jedynie, że Ty już niejedną, skoro powołujesz się na tak istotne parametry procesu produkcji jak tempeartura tworzywa i związane z nią, możliwe zniekształcenia.

Potrafię jednak, choć niekoniecznie genialnie, przewidzieć, że np. skoszenie wnęk podwozia nie zniknie podczas stygnięcia plastiku. Jak chcesz, to możesz mnie nadal podziwiać.

 

Andzin, przyznaję Ci rację, że akurat błąd w tym miejscu nie stanowi tragedii, jeśli tylko reszta rzeczywiście będzie tak dobra jak tego wszyscy oczekują. Na razie jeszcze nic nie wiemy.

Jeszcze raz powtarzam, że dziwi mnie jedynie to, iż pomimo dostępnych dokumentacji, dyskusji na forach, morza zdjęć, firma tej renomy wypuszcza na rynek model, w którym na dzień dobry widać, że coś nie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich facetów (niekoniecznie genialnych) zawsze należy podziwiać! To nic że o czymś nie maja pojęcia ale potrafią przewidzieć

Tak więc podziwiam bo mnie to nic nie kosztuje a ubaw mam przedni

I siedzę sobie cichutko i czekam aż się ci faceci zbiorą w kupę i sami stworzą formy i zasypią świat modelami takimi że odzwierciedlenie kształtu i ogrom szczegółów będą lepsze niż oryginały na lotniskach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I siedzę sobie cichutko i czekam aż się ci faceci zbiorą w kupę i sami stworzą formy i zasypią świat modelami takimi że odzwierciedlenie kształtu i ogrom szczegółów będą lepsze niż oryginały na lotniskach

 

Nie, no widzę że do zrozumienia tego co piszę potrzeba geniuszu co najmniej równego mojemu.

Długo byś musiał czekać na model z mojej wytwórni i raczej byś się nie doczekał

I w końcu chyba nie o to chodzi, że muszę być producentem doskonałych modeli aby wolno mi było zauważać i dyskutować o zauważonych błędach w modelach różnych firm.

 

Abyś pojął o co mi chodzi.

Trumpeter najwyraźniej powielił swój błąd (za taki uważane są skoszone wnęki podwozia) z modelu 1:32. Odstęp czasowy między jednym i drugim to chyba ze 2 lata. Szkoda, że nie wykorzystali tego czasu na drobne, w końcu, korekty!

Wygląda na razie na to, że i tak będzie to najlepszy Flanker na rynku, co nie zmienia faktu, że mógł być jeszcze lepszy.

I to można powiedzieć już dziś.

Na ARC jest ładna relacja z budowy.

 

To nic że o czymś nie maja pojęcia ale potrafią przewidzieć

To jest, kolego, niezwykły dar (nie wszystkim, niestety dany) ogólnie określany mianem inteligencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież tobie nikt nie zabrania dyskutowania i wynajdowania błędów w modelach! Ba! Myślę że to nawet wskazane by ktoś siedział i to robił w imię pożytku wspólnego. Mnie tam się nie chce i szkoda mi czasu na takie analizy ale chętnie się z nimi zapoznam. Mam taką brzydką cechę która pozwala tym leniwym czerpać korzyści z tych inteligentnych. Cały czas jednak niepokoi mnie fakt że ci inteligentni to tak bardzo inteligentni nie są (nie mówiąc o geniuszu) i co jakiś czas się nam leniwym "tyłki moczą"

Dlatego tez nie zamierzam w żadnym wypadku czekać na twoją produkcje.Obawiam się że mimo wielkiej inteligencji istnieje wielka pusta przestrzeń między twoją wyobraźnią a systemami CAD-CAM

To tylko tak by podłechtać twoje ego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ba! Myślę że to nawet wskazane by ktoś siedział i to robił w imię pożytku wspólnego.

Niestety Ari, wszystkie twoje wypowiedzi w tym wątku wskazują, że raczej ci się to nie podoba, kiedy ktoś wytyka błędy Trumpetera.

 

Obawiam się że mimo wielkiej inteligencji istnieje wielka pusta przestrzeń między twoją wyobraźnią a systemami CAD-CAM

 

Najwyraźniej oczekuję zbyt wiele, zapominając że każdy system jest tylko tak mądry, jak jego operator.

Domyślam się, że z CAD-CAM masz do czynienia codziennie i zawodowo. Innych powodów tak jednoznacznych wypowiedzi na ten temat z twojej strony, wolę nie brać pod uwagę.

Zamiast ciągle wyszydzać moje posty, podałbyś lepiej profesjonalne spostrzeżenia dotyczące problemóm związanych z wykorzystaniem CAD-CAM w produkcji form wtryskowych.

Co tak bardzo przeszkadza (poza samym człowiekeim) w uwzględnieniu informacji fotograficznych w projektowaniu tych form przy pomoca technologii CAD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erkamo.

Mimo wielkiej inteligencji, jesteś w błędzie! Ja naprawdę podziwiam ludzi takich jak ty, którzy potrafią, i mają chęć znaleźć nieścisłości między oryginałem a modelem.

I jak już wspomniałem pasożytuje na nich. Może niezbyt uciążliwie ale jednak.

Natomiast przyznaje że nie podoba mi się bardzo często forma jak to nazywasz "wytykania błędów".

Nie miałem zamiaru szydzić z twoich wypowiedzi i nie szydzę tam gdzie masz rację. Skoszone wnęki - skoszone.

Tyle że często te błędy wynikają z procesu technologicznego i tej przestrzeni która jest między CAD-CAMem a produktem finalnym.

Pamiętać trzeba że tworzywo z którego jest wykonany model rządzi się swoimi prawami. Stąd wynikają np błędy wymiarowe - bo skurczyło się bardziej niż projektant formy przewidział, lub wręcz przeciwnie jest za długie - a to tylko proste podstawowe problemy. Kolejnym może być np. jak to coś co ma wyjść z formy rozformować czyli wyjąć? Przykładem tego jest owiewka do F16C Academy w 1/72 z uroczym szwem na który niejeden pomstował, że jak tak można!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Ari, ale wszystkie podane przez ciebie problemy dotyczą już technologii produkcji modelu i dla większości poważnych producentów nie stanowią one przeszkody nie do pokonania i kompletnie nie dotyczą zagadnienia, o którym dyskutujemy. Jestem pewien, że akurat technologię produkcji to Trumpeter ma w małym palcu i o skurcze czy sposób wyjmowania modelu z formy nie łamie sobie głowy.

 

W przypadku Su-27 chodzi o błędy popełniane już w czasie projektowania. Błędy marginalne, w gotowym modelu, praktycznie niewidoczne, ale w obliczu tej ilości dokumentacji po prostu śmieszne.

Jeśli projektant w swoim CADzie posłuży się starymi rysunkami i przekrojami, a krążące w sieci zdjęcia (ze wszystkich stron) oleje, to popełnionych w ten sposób błędów wymiarowych czy w rozmieszczeniu lini podziałowych (być może Trumpeter wykonał wszystkie podziały idealnie tzn. w granicach rozsądnej tolerancji?) nie da się przypisać skurczowi lub rozszerzaniu (i to słyszę po raz pierwszy, że modele z polistyrenu mogą być większe niż forma do nich) polistyrenu.

Dlatego napisałem, że teoretycznie to Trumpeter nie ma prawa zrobić błędu, bo informacji na temat Su-27 mu nie brakuje. Co z tego wyszło? Zobaczymy.

 

A tak na marginesie to twoja wiedza na temat CAD-CAMu i wytwarzania form wtryskowych jest podobna do mojej, czyli baaardzo mizerna. , a miałem nadzieję że jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację bo jakby mogło być inaczej Wszyscy macie racje!

Masz nawet rację "na marginesie".

Tylko (ryzykując zbanowanie - a co mi tam stać mnie!) musze ci powiedzieć że niestety masz omamy i zwidy!

Bo gdzie usłyszałeś czy przeczytałeś że:

słyszę po raz pierwszy, że modele z polistyrenu mogą być większe niż forma do nich

Tak więc piszecie Panowie co chcecie, wyczytujecie co chcecie więc rozmowa z wami ma sens jedynie na poziomie krasnoludków.

 

Jednak, mimo że w tym przypadku to omamy i zwidy to jednak też mają sens.

Pomyślałeś przez chwile z jakich materiałów wykonuje się formy wtryskowe?

I w jakich temperaturach pracują? A w szkole na fizyce o rozszerzalności cieplnej materiałów słyszałeś? A potrafisz to odnieść do temperatury w jakiej model dostajesz do rączki? I że nie jest on z tego samego materiału co forma wtryskowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając Twoje wypowiedzi Ari, stwierdzam, że jesteś nie tylko mało uprzejmy, ale także niezbyt rozgarnięty (napisałem tu nieco inne określenia, ale poprawiłem). Dziwię się koledze erkamo, że chciało mu się tak długo w uprzejmy sposób próbować Ci wytłumaczyć o co mu chodzi. A chodzi mu o to, że skurcz polistyrenu jak najbardziej istnieje, ale nie spowoduje np. zmiany położenia (skoszenia) wnęki podwozia i że w tym przypadku jest to błąd w projekcie modelu. I tyle. Po prostu. Dotarło? A teksty o krasnoludkach sobie podaruj. Chociaż zauważyłem w dwóch innych tematach, że to jest po prostu Twój normalny styl dyskusji na forum. Żegnam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciwieństwie do mnie jesteś zapewne niesamowicie uprzejmy i ogromnie rozgarnięty.

(napisałbym coś o śmieciach i stodole ale nie napisze - żeby później nie poprawiać)

Nikt nie neguje tego że skoszona wnęka nie jest błędem w projekcie modelu. Szkoda jednak że producenci modeli nie konsultują się z Panami na temat tego jak projektować te modele.

Skoro tu tylu fachowców to może mnie nierozgarniętego uświadomicie dlaczego zwykła, płaska płytka polistyrenu z niemal idealnym otworem po ogrzaniu i wystudzeniu przestaje być płaska a okrągły otwór przybiera kształt elipsy (czasem a częściej jajka). No przecież skurcz itd... nie wpływają na zmianę geometrii

 

Jak to się stało że dwie połówki kadłuba tego samego modelu mają inny kąt statecznika pionowego tak jak tu:http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=171&t=29761

choć w formie jest identycznie? Ba w niektórych modelach jest identycznie a w innych nie

Dotarło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiły się już dodatki uszlachetniające:

 

http://dreammodel.com.cn/productviews.asp?ID=163&classid=13

 

Sam model prezentuje się dobrze:

 

J-11b%20035.jpg

 

J-11b%20034.jpg

 

źródło ARC Forum

 

 

Bo gdzie usłyszałeś czy przeczytałeś że:

erkamo napisał(a):

słyszę po raz pierwszy, że modele z polistyrenu mogą być większe niż forma do nich

 

Tutaj Ari:

 

Pamiętać trzeba że tworzywo z którego jest wykonany model rządzi się swoimi prawami. Stąd wynikają np błędy wymiarowe - bo skurczyło się bardziej niż projektant formy przewidział, lub wręcz przeciwnie jest za długie

 

Jeśli chciałeś napisać coś innego, to wyraziłeś się niestety wyjątkowo nieprecyzyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiłkuję się kolejnymi odkryciami, których dokonuje jeden z fanów Flankera na forum ARC.

Oto kolejny "błąd", który ponownie wywołuje u mnie zdumienie i pytanie: jak to możliwe?

 

Flankers%20123.JPG

 

Liczba żaluzji zdecydowanie nie odpowiada tym z Su-27. J-11 ma inne?

Dodatkowo zastanawiają mnie okrągłe wzierniki między wlotami powietrza. Okręgi wzierników zachodzą na siebie, zupełnie jakby projektant nie mógł zdecydować się, gdzie je umieścić. A może tak ma być?

Oba błędy stosunkowo łatwe do usunięcia, ale...dlaczego w ogóle są?

 

Skośne wnęki również dobrze widoczne. . Waga tego...błędu...zależna od kupującego model.

 

Kolejna usterka, która tym razem świadczy o partanice. Na osłonie kabinki mamy do czyniania nie tylko ze szwem między połówkami, ale wręcz z uskokiem(Patrz tekst na ARC). Trumpeter! Co się dzieje?

 

 

Flankers%20131.JPG

 

Zdjęcia: ARC Discussion Forum. Wątek "A tale of four Flankers" Autor: Flankerman

 

Kolejny "byczek" tym razem ze strony z omówieniem modelu: http://drewemanton.com/j11b/j11b.html

 

11b08.jpg

 

Wloty powietrza na statecznikach pionowych są takie same. Oryginał wygląda tak:

 

J-11+DTN.jpg

 

Jeśli porównam jeszcze położenie anten na wlotach powietrza to dojdę chyba do wniosku, że i one nie leżą idealnie

 

Flankers%20126.JPG

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wykluczam możliwości, że taki błąd może by zależny od serii produkcyjnej. Być może są jakieś luzy przy składaniu formy, które da się regulować? Jakaś informacja od prawdziwego znawcy tematu byłaby tu cenna.

Błąd bynajmniej nie zasmucił Flankermana, więc może nie ma tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.