Skocz do zawartości

MisterCraft PZL P-37 Łoś 1:72


Mare_K

Rekomendowane odpowiedzi

Jest świąteczny wieczór, wszyscy przed TV albo drinkują, więc mam nadzieję, że warsztat przejdzie w miarę niezauważony

 

Od razu zaznaczam, że mój Łosiek będzie nieco zmodyfikowany, więc nie musicie zwracać uwagi na "pewne" niezgodności z oryginałem. Wiem, jestem świadom, działam celowo

 

Na początek wpudełek

DSC_0166.JPG

 

walka będzie ciężka i nierówna...

DSC_0168.JPG

 

kadłub wstępnie przygotowany. żebra wykonałem z papieru nasączonego CA. Świetnie się obrabia i łatwo montuje na modelu.

DSC_0186.JPG

 

okolice silnika przechodzą spore przeróbki. jeśli zamknę się w jednej tubce szpachli to uznam to za spory sukces

Docelowo model dostanie większe silniki od He-115. Nowe osłony sprawiały wrażenie karykaturalnie dużych, więc żeby zmniejszyć kontrast zacząłem powiększać gondole silnikowe. Trochę to niestety potrwa

DSC_0189.JPG

 

wnętrze kabiny to kompletne SF. Wybaczcie!

DSC_0191.JPG

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

powoli, powoli, ale mam nadzieję wyrobić się w terminie

 

na początek zacząłem grzebać przy silnikach. Przewidywane osłony z He-115 są dużo za duże w porównaniu do gondoli Łośka.

Postanowiłem przyciąć i opiłować oryginalne osłony silników tworząc z nich niejako przejściówkę.

 

DSC_0195.JPG

 

Pierwszy zestaw skrzydeł musiałem odłożyć "na kiedyśtam". Pokonały mnie próby wyprofilowania gondoli silników za pomocą pasków polistyrenu, kleju CA i szpachli.

Wziąłem drugi zestaw MisterCrafta, "pożyczyłem" skrzydła i zacząłem od nowa. Cóż, nie dość że kategoria Open, to jeszcze składak

(przy okazji naszła mnie myśl o przebudowie Łosia na czterosilnikowca; szaleństwo, ale w sumie chyba do zrealizowania, choć z oryginalnego zestawu zostałyby strzępki)

 

UWAGA! Proszę nie regulować monitorów! Jakość MisterCrafta powala

 

DSC_0192.JPG

 

nowe skrzydła w trakcie obróbki:

 

DSC_0196.JPG

 

planuje jeszcze urżnąć im nieco końcówki skrzydeł. Wycinanie lotek odpuszczę.

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie dolna połowa jest na tyle cienka, że dała się wygiąć "na zimno", a resztę załatwiło przyklejenie do górnej części skrzydła.

 

Nie da się jednak ukryć, że z dwóch zestawów zakupionych w ostatnim czasie, oba miały ten sam problem i to na obu skrzydłach. Jeszcze 3-4 lata takiej degradacji form i z zestawu będzie można złożyć całkiem fajnego X-winga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

koniec konkursu tuż,tuż, więc biorę się ostro do roboty!

 

kabina pilota. miało być ładnie i kolorowo. totalne SF, więc nie bijcie!:)

DSC_0231.JPG

 

i druga strona. za fotelem pilota widoczne miejsce dla mechanika.

w zamyśle był on zabierany na dłuższe przeloty, stąd też, dla jego większego komfortu, mój model wzbogacił się o małe okienka po obu stronach kadłuba.

DSC_0232.JPG

 

kadłub zamknięty i oklejony ścinkami plastyku.

teraz czeka mnie duuużo szlifowania aby wyprowadzić dawne stanowisko strzelca do gładkiej linii obrysu kadłuba

DSC_0234.JPG

 

skrzydła również już oberżnięte

DSC_0235.JPG

 

c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chyba tylko cud lub warunkowe przedłużenie terminu konkursu może spowodować abym zmieścił się w czasie :(

 

W każdym razie walczę! Kilka warstw szpachli, kilka warstw podkładu i kadłub wygląda mniej więcej tak jak go sobie wyobraziłem.

Względem "oryginalnego" Plastyka został przedłużony o ok. 1cm. Dopiero po złożeniu całości zobaczę, czy zabieg ten faktycznie miał sens i czy Łosiek zyska dzięki temu smuklejszą sylwetkę...

Uwidziało mi się, aby mój Łosiek miał też pojedyńczy statecznik z płetwą ogonową. Prościej było chyba przerobić oryginał niż ciąć nową z plastyku, ale co tam. Godzinka roboty i nowy statecznik czeka na obróbkę. Obok pierwotny, oryginalny statecznik. Jak widać, różnica między nimi niewielka. No cóż...

 

DSC_0237.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Przecież każdy Łosiek był robiony ręcznie. Mogły nastąpić wgniecenia i takie tam, a na to w tamtych czasach raczej nikt uwagi nie zrwócił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkurs już dawno zakończony, ale prace na warsztacie dalej powoli trwają...

 

Próbuje wygłaskać kadłub:

DSC_0240.JPG

Generalnie to droga przez mękę.

Szpachla Revella jest nawet przyzwoita, ale niestety pęka. Próbowałem CA, ale było jeszcze gorzej - klej ma zupełnie inną twardość niż szpachla i wygłaskanie tego jest chyba niemożliwe. Z pomocą przyszedł Green Stuff w płynie. Jest gęsty, ale daje się nakładać pędzlem niczym farba. Jest wodorozcieńczalny, więc nawet po zaschnięciu daje się usunąć pod ciepłą wodą. Delikatnym papierem można obrobić go na gładko i nie pozostawia "ząbków" przy przejściach z jednej warstwy w drugą. Ogólnie - fajna, ale bardzo delikatna, szpachla akrylowa

 

Wziąłem się też za skrzydła i "podwozie":

DSC_0238.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Citadel. Gładko się układa i prawie nie trzeba szlifować. Jedyny minusik to to, że lekko plastik wyżera, ale działa dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.