Wash z van Gogha

[Jacko]

Zrobiłem washa z van Gogha ivory black rozcieńczonego terpentyną bezzapachową w stosunku mniej więcej 1 do 3. Ścierałem po 24 godzinach i farba była jeszcze dość mokra. Linie podziałowe są głębokie, więc warstwa jest gruba. Ile czasu dać jej na wyschnięcie, żeby jej nie rozmazać przy lakierowaniu pędzlem?

[reggy]

Zamiast terpentyny polecam benzynkę do zapalniczek (Zippo, Ronson, Unilite).

Jeżeli będziesz lakierował lakierem na bazie innej niż wodna, to nawet i mocno zaschniętą farbę rozetrzesz. Akrylami zwykle po dniu, dwóch dniach można spokojnie lakierować pędzlem jakimś lakierem akrylowym - ale to jeśli oleje rozcieńczyłeś czymś szybko parującym - a terpentyna niestety jest dość oporna.

Ogólnie można przyjąć, że jak wash staje się dość matowy, to jest suchy.

Powodzenia.

[Jacko]

Washa robiłem z tego:

 

a lakieruję tym:

 

Lakier rozcieńczany nie był, ale zapewne będę musiał potraktować go wamodem, bo zrobił się już mocno gęsty.

[Robert Ostrowski]

Łosz w stosunku 1:3 jest za gęsty zwykle jest to ok90% rozcienczalnika i ok10 % farby

[Jacko]

Może było i troszkę więcej niż 1 do 3 ;) W każdym bądź razie płynął dosyć ładnie. Boję się tylko tego lakierowania, bo dwa razy spartoliłem (pierwszy raz był wash z czarnego humbrola, a za drugim gotowy akrylowy z vallejo) ;) To mój trzeci model i trzecie podejście do washa ;p

[reggy]

No to obojętnie jak długo będą te oleje schnąć, to tym lakierem je rozmażesz - po prostu rozpuści wash. Musisz się zaopatrzyć w coś akrylowego - np. Pactrę (ma całkiem przyjemny lakier matowy) albo Vallejo.

[Jacko]

Mam akrylowego Motipa w sprayu. Pryśnięcie cienkiej warstwy błyszczącego i dopiero wtedy pędzlowanie matem jak rozumiem rozwiąże sprawę?

[Robert Ostrowski]

Mam akrylowego Motipa w sprayu. Pryśnięcie cienkiej warstwy błyszczącego i dopiero wtedy pędzlowanie matem jak rozumiem rozwiąże sprawę?

 

powinno byc dobrze