Skocz do zawartości

Pierwszy model - Corvette C5R LeMans 1991 - Revell 07354


xchicken

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, onieśmielony postami innych użytkowników forum postanowiłem zamieścić fotki mojego pierwszego (po długiej przerwie) modelu.

Oczywiście nie będzie do wzór do naśladowania ale opis i pokazanie błędów które można popełnić przy pierwszym modelu.

 

pudlocorvette07354.jpg

 

Podłoga pomalowana sprayem czarny mat z marketu budowlanego, części wnętrza pomalowane farbami revell z użyciem pędzli (na start kupiłem rozmiary 000 i 2), co do kolorów to kupiłem mniej niż to było opisane w tabeli, zamiast srebrnego, aluminiowego i stalowego kupiłem jeden srebrny, podobnie z czarnymi, potem trochę żałowałem, ale wszystko zależy od zasobności portfela i stopnia w jaki człowiek chce się w temat zaangażować.

 

ze środka jestem w miarę zadowolony, wyszedł tak:

dsc1419k.jpg

 

dsc1459z.jpg

 

dsc1481d.jpg

 

dsc1485u.jpg

 

dsc1465v.jpg

 

Kastę malowałem sprayem Dupli-Color kolor zbliżony do tego z pudełka, spray na bazie żywic syntetycznych, pomalowałem całość, potem musiałem maskować tył który był czarny i tu na pewno kiepsko sprawdza się papierowa taśma (taka do obklejania listew przed malowaniem pokoju), kupiłem 3M 06404 Vinyl Tape 471 i jest lepiej aczkowiek tył i ramki okien malowałem pędzlem i tu już taki zachwycony nie jestem, być może dlatego że farba była za gęsta, może moje umiejętności malowania nie pozwoliły pomalować lepiej, sami oceńcie:

 

corvmalramki2.jpg

 

corvmalramki1.jpg

 

Po nałożeniu kalkomanii a w tym modelu jest ich nie mało, błędy w malowaniu troche mniej rzucają się w oczy i wygląda to tak:

 

kalko1.jpg

 

kalko2.jpg

 

kalko3.jpg

 

Testowo złożyłem całość:

 

zabudowany.jpg

 

Postanowiłem trochę urealnić swój model poprzez lekkie zużycie opon z jednoczesną próbą usunięcia inii po formie na środku.

 

opony1.jpg

 

opony2q.jpg

 

Podrzucony mi na forum pomysł ze zmrożeniem opon przed przetarciem papierem ściernym 120 był bardzo dobry.

 

Mam jeszcze pytanie do fachowców.

 

Lakier z bliska nie jest idealnie gładki:

 

corvmal2.jpg

 

Mam wodny lakier bezbarwny w sprayu, czy mogę nią trysnąć kastę z nałożonymi kalkomaniami ? Czy mam maskować przy tym okna ?

 

Za wszelkie konstruktywne uwagi z góry dziękuje.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier bezbarwny mozesz polozyc na kalki, ale uwazaj niektore maja to do siebie ze moga zckrakowac kalkomanie (u mnie tak stalo sie jeden raz, piekny crack ).

Okna definitywnie musisz zamaskowac (raz sprobowalem sprayem okna i wyszly jak zamglone/oszronione), generalnie najlepiej jest klasc bezbarwny przed dokladaniem jakichkolwiek elementow do karoserii.

I na koniec rada, podaruj sobie tasmy maskujace dla malarzy, albo zostawia slady kleju, albo zerwiesz razem z lakierem (Tamiya choc najdrozsza wydaje sie najlepsza).

 

 

Uwazam ze jak na pierwszy model to jest ok ( nie chcialbys zobaczyc mojego pierwszego )

Zycze powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość fajnie by się oglądało gdybym nie musiał klikać na każde zdjęcie żeby je zobaczyć. Jeśli możesz to wklejaj zdjęcia po prostu zmniejszone do 800x600, a nie miniatury z linkami. Nikomu się nie chce klikać, a w związku z tym mało kto obejrzy twoje zdjęcia.

Taśmy maskujące: spróbujesz wiele rodzajów a w końcu i tak stwierdzisz, że musisz kupić Tamiya. Jak masz mało kasy to sobie kupuj taśmę 10-12 mm i rozetnij ją wzdłuż skalpelem, i tak potrzebujesz równej linii tylko z jednej strony taśmy, ja tak robię od zawsze i kosztu taśmy maskującej nie zauważam. Ostatecznie jeśli się upierasz przy taśmach "budowlanych" to chociaż osłab trochę jej klej poprzez przyklejenie jej do spodni 2-3 razy i postaraj się kupować najlepsze jakie znajdziesz, te popularne żółte to zło

Opony bym jeszcze zeszlifował tak, żeby nie było widać szwu.

Generalnie nie mam się do czego przyczepić bo dokładność zdjęć jakaś taka mała, wszystko wygląda dość dobrze z daleka. Tak jak napisał misioptys, dobrze, że mojego pierwszego modelu nie widziałeś.

Na żółtym widać chyba niezbyt równą powierzchnię, myślałeś o polerce? No i na twoim miejscu zapuściłbym linie podziału drzwi i maski czarnym bardzo rozcieńczonym kolorem jednak nie powiem ci, czy się lakiery nie pogryzą, żeby tego uniknąć musiałbyś nałożyć warstwę Sidoluxu.

Kalki radzę pokryć lakierem, bez tego mogą się po latach kruszyć. Z postem Marka całkowicie się zgadzam pod warunkiem że mówimy o akrylu śmierdzącym, dokładnie ten sam efekt miałem na Queen Mary 2, gdzie emalię pomalowałem lakierem akrylowym w sprayu firmy IDEA, jeśli naprawdę masz wodny lakier bezbarwny w sprayu to nie powinno się nic stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia poprawiłem.

 

O taśmach budowlanych opowiedziałem ku przestrodze, kupiłem 3m, ale i Tamiyi nie omieszkam wypróbować.

Nad oponami jeszcze popracuje.

Co do polerowania to próbowałem ręcznie jakimś kawałkiem filcu ale nie widziałem efektu, doradzicie jakiś sposób na polerowanie ?

Detali nie fotografowałem bo okazałoby się że wasze pierwsze próby nie były takie złe

Postaram się zastosować do rad i wkrótce podrzucę kolejne zdjęcia.

A 2 kolejne modele czekają na mnie w pudełkach, będzie okazja żeby się poprawić.

 

Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z polerką może być tak jak z taśmą Tamiya, spróbujesz kilka i kupisz pastę polerską Tamiya, 3 gradacje - razem ok. 60-70 zł. Na pewno znajdziesz w sklepach motoryzacyjnych pasty wielokrotnie tańsze, ale jeśli ktoś ci nie poleci dokładnie metody polerowania i konkretnej pasty to sam wiesz jak będzie, kupisz pastę - nie uda się, kupisz następną - znowu nie to, wydasz porównywalną kwotę i stracisz czas.

Ja wyznaję zasadę do modelu stosować materiały modelarskie chyba, że jestem pewny co do zastosowania czegoś innego, patrz papiery ścierne czy benzyna lakowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pierwszych polerek uzywalem micromesha po kolei 6000,8000 i na koniec 12000, ale trzeba liczyc sie z przecierkami, choc przy delikatnej operacji dzialaja super.

Do Tamiyi mozesz uzyc mieciutkiej szmatki z bawelny lub microfibry, byle nie klaczyla. Spotkalem sie tez ze sposobem uzywania szmatki do ekranow tv.

Ilosc i czas jaki przy tym spedzisz zalezy od grubosci farby, na pewno nie od razu mozesz zobaczyc efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do polerki bezbarwnych ze spraju mam nieciekawe przeżycia. Polerując bezbarwny motip po chwili polerowania pastą tamiya fine docierałem do plastiku, nie mówiąc już o użyciu pełnego kompletu past polerskich. Mi osobiście świetnie przecierało każdy wystający detal, a skórka pomarańczy jak była na dużych powierzchniach, tak na nich pozostała. Ja osobiście jestem przeciwko polerowania wszelkiej maści specyfików "szprejowych", bo tym sposobem bardzo łatwo zniszczyć powierzchnię lakierowaną. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że przynajmniej przy motipie nie da się czegokolwiek spolerować nie uszkadzając lakieru.

 

Może jak masz jakąś część, albo model, na których możesz poćwiczyć bez ryzyka utraty kalek (czyli w razie czego, po prostu kładziesz lakier od nowa), naprawdę warto przetestować te specyfiki, aby potem nie kląć

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trochę jeszcze popracowałem nad swoją Corvettą, starałem się zrobić linię podziału ale przy okazji trochę pobrudziłem model i szczerze mówiąc trochę się już do niego zniechęciłem.

 

Wrzucam kilka fotek, do warsztatu bo galerii z tego robić nie ma sensu. Złotych rad wam raczej nie udzielę ale opiszę błędy przy pracy nad tym modelem tak żeby inni ich uniknęli w przyszłości.

 

1. Farby i lakiery do malowania - zanim coś kupicie zastanówcie się jakie będą kolejne etapy malowania co na co będziecie malować, tak żeby lakier syntetyczny nie "pogryzł" się z akrylowym.

2. Zanim się zabierzecie za pierwszy model dużo czytajcie to lepsze niż rozpoznawanie przy robocie i pozwoli uniknąć sytuacji w których naprawienie błędów jest już za późno (np. ja po położeniu kalkomanii zabrałem się za linie podziału okazało się że w pewnych miejscach już jest położona kalkomania i linii podziału zaznaczyć się nie da).

3. Z liniami podziału miałem jeszcze inny problem, miałem lakier bezbarwny, wodny który położyłem przed liniami podziału, potem przy usuwaniu nadmiaru farby (spiryrtusem) niestety ten słaby lakier bezbarwny też schodził przez co np. przy kamkach widać rozmazaną czarną farbę.

4. Jak podkreślali koledzy warto używać produktów dedykowanych dla modelarzy im dłużej się pracuje nad modelem i im więcej galerii innych modelarzy się ogląda chciałoby się żeby model był idealny a to trudno osiągnąć (chociaż nie twierdzę że to niemożliwe) korzystając z produktów z marketu budowlanego.

 

Teraz przede mną 2 wyzwania, Ferrari California (Open Top) (i ten będzie dla mnie kolejnym etapem w nauce) po to żeby '66 Shelby Mustangiem 350R można było pochwalić się w galerii.

 

Z modelarskim pozdrowieniem

 

gal1t.jpg

 

gal3t.jpg

 

gal4u.jpg

 

gal5cm.jpg

 

gal7ybly.jpg

 

gal6g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wytrwalosci, a generalnie o to chodzi, dzieki temu zdobywamy doswiadczenie.

Jesli chodzi o linie podzialu to jak najbardziej robi sie je po nalozeniu kalkomanii,jak juz porzadnie wyschna, nalezy naciac je ostrym skalpelem wzdluz linii podzialu, zmiekczyc koncowki plynem do kalkomanii, zeby weszly w szczeliny. Potem bezbarwny lakier, polerka i wypelnianie linii.

Moim sposobem jest rozcienczyc farbe w plynnym gazie do zapalniczek, czesto mieszac i nakladac malutkim pedzelkiem, pieknie rozplywa sie po szparach, a z wytarciem tez nie ma problemu. Wystarczy namoczyc patyczek do uszy w czystym gazie i schodzi bez sladu.

Powodzenia przy dalszych projektach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok a wiec coś może i ja powiem...brak linii podziału przy lewej klamce...ja w przeciwieństwie go mojego przedmówcy robię linie podziału inaczej..do linii podziału używam tamiya xf-1 bardzo cienkim pędzelkiem nakładam farbę po pomalowaniu kasty,po wyschnięciu linii podziału nadmiar usuwał patyczkiem do uszu delikatnie go zwilżając, linie robię przed nałożeniem kalek ,jeśli kalka przypada na linie podziału przecinam ja delikatnie i delikatnie rozsuwam, tak aby było widać linie, jak już mam linie i kalki to na to bezbarwny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie się kolego biczujesz a model wyszedł ci całkiem ładnie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że szczegółowe zdjęcie wyciąga wszelkie drobne wady modelu, więc wyluzuj, jest dobrze!

Co do twoich przemyśleń to generalnie się zgadzam, moje kilkuletnie doświadczenie nauczyło mnie, że w modelarstwie najlepiej sprawdzają się rzeczy modelarskie; owszem, są nieliczne odstępstwa jak Sidolux, ale co do zasady rzeczy modelarskie są do modelarstwa, często obrzydliwie drogie, ale co zrobić?

Z czytaniem innych modelarzy należy uważać, bo można zwariować od nadmiaru technik i przeciwnych zdań na jakiś temat. Uważam, że należy oglądać i czytać ale do hurraoptymistycznego stosowania czyichś technik podchodzić ostrożnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskoczę do tych linii podziału. Koledzy radzą jak zapuszczać na już pomalowaną kastę - ja ci poradzę, żebyś spróbował zapuścić je przed kolorem bazowym, tzn. na podkład. Możesz użyć czarnego, albo bazopodobnego, tylko znacznie ciemniejszego (np, czerwona baza, ciemny brąz na linie). Zapuszczasz pędzlem, nadmiar ścierasz papierkiem (powiedzmy 2000). Masz idealne linie, a jak przykryjesz bazą, będą to miejsca zaciemnione a nie, po prostu, czarne (często "rozlane" nierównomiernie). Oczywiście, najważniejsza sprawa to wyrycie głębokich linii podziału.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy model jest bardzo fajnie Jeszcze tylko gdybyś użył jakiegoś lakieru samochodowego jako bazy, było by w ogóle fajnie Szpraj którego użyłeś wyraźnie psuje finalny efekt i chyba jest to główna rzecz, którą mogę Ci zarzucić. Wydaje mi się, że kładłeś za grube warstwy lakieru i o co najmniej jedną warstwę za mało, przez co np. przy krawędziach drzwi widać prześwity plastiku. Ale to idzie szybko się wyuczyć, tylko trzeba dozę cierpliwości

 

P.S. Porównując moje pierwsze przygody ze sprejami, a twoje, to niestety muszę schować głowę w piasek. Tobie wyszły zdecydowanie lepiej! Widać, że przyłożyłeś do modelu rękę i serce. Mało kto już w pierwszym modelu porywa się na linie podziału, a tobie wyszły nawet za dobrze

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.