sotter Napisano 27 Listopada 2013 Share Napisano 27 Listopada 2013 Liczba rozbabranych projektów niepokojąco się u mnie zwiększa, no ale Chin'en na finiszu więc napoczynam kolejny. Rozpoczęta jakiś czas temu Hyuga wymaga osłony, bo kryzys związany z wyspami Senkaku systematycznie eskaluje. Niniejszym przedstawiam JMSDF Kirishima (DDG-174) niszczyciel klasy Kong, wzorowany na amerykańskim niszczycielu klasy Arleigh Burke. Bazą jest wypust Hasegawy (43010) i zestaw waloryzacyjny Flyhawka dedykowany do Kongo. Są pewne nieznaczne różnice ale nie ma to większego znaczenia zważywszy na fakt, że i tak będę trawił dodatkowe blaszki do zestawu. Udało mi się dotrzeć do niezłej dokumentacji fotograficznej więc wypadałoby zbliżyć miniaturę do oryginału. Kilka słów na temat zestawu. Uproszczony, uproszczony, uproszczony choć nie brak dosyć delikatnych detali. Niestety ich część luźno nawiązuje do oryginału. Kadłub sklejony, pokład jeszcze nie wklejony bo stopniowo golę go pod blaszki. Flyhawk sporą część ścian nabudówek proponuje zastąpić trawionymi panelami, ale np. o tych okienkach zapomiano: [/url] Wyrzezałem więc otwór, w który wkleję wytrawioną blaszkę: Tu pierwszy poważny problem: W rzeczywistości akurat te żaluzje są schowane za lico nadbudówki, a ta ma wyraźne wypłycenia. Trzeba więc poważnej interwencji i trawienia odpowiedniego blaszanego panelu. Ponadto akurat w tym miejscu żaluzje Kirishimy mają inny kształt niż Kongo. Na razie nierozwiązanym problemem są pionowe anteny, bo powinny być wytoczone a zdaje się, że nikt ich nie oferuje, a wykonane z drucików będą razić jednakową średnicą. Na koniec off top i foto REWELACYJNYCH ludków w 350 z North Star Models. Deklasują dostępne na rynku plastikowe figurynki w tej skali. Planuje wykorzystać ich przy okazji Dreadnoughta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 27 Listopada 2013 Share Napisano 27 Listopada 2013 Gdzie takie figurki można kupić, i ile kosztują ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ganjavir Napisano 27 Listopada 2013 Share Napisano 27 Listopada 2013 Figurki świetne. A co do anten to ja bym zaczął od nagrzania ramki i naciągania:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sotter Napisano 27 Listopada 2013 Autor Share Napisano 27 Listopada 2013 Gdzie takie figurki można kupić, i ile kosztują ? Kosztują po 25 $ za zestaw. Są Niemce, Amerykanie i Japończycy ale tylko do dioramy orkiestrowej, chociaż dziubią zwykłych japońskich załogantów. Jeśli idzie o figurynki w 350, w kolejności od najgorszego najgorszy eduard z tymi swoimi naleśnikami, Tamiya, Fujimi, L'Arsenal no i to cudo. Pit Road zrobił swego czasu współczesnych japońskich załogantów ale bardzo średniej jakości - takie ludki pomalowane z łbami jak dyńki. Zestawy NSM najlepiej kupić na ich stronach http://northstarmodels.com Figurki świetne. A co do anten to ja bym zaczął od nagrzania ramki i naciągania:] ajjj...nie pomyślałem o najprostszym rozwiązaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Marcin Rogoza Napisano 27 Listopada 2013 Super Moderator Share Napisano 27 Listopada 2013 Podglądam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.