Moses Napisano 15 Listopada 2015 Share Napisano 15 Listopada 2015 Izraelski Harvard w zasadzie skończony, czeka na ostatni detal, wrzucam na warsztat więc kolejną maszynę z Magen Dawid na skrzydłach, Dassalt Mystere B2 z Az Model Model od jakiegoś czasu w zasadzie jest niedostępny w sklepach, mi się udało dostać edycję przedstawiającą maszynę francuską w tygrysim malowaniu, dlatego wspomogę się kalkomaniami DP Casper Operation Moked – June 1967. W weekend popracowałem nad żywicznym kokpitem. Składa się on z 3ch części, wanny z panelami bocznymi, ścianką tylną oraz drążkiem sterowym odlanym jako jeden element, fotelem pilota oraz tablicą przyrządów. Wanna oraz tablica przyrządów pomalowane zostały przy pomocy aerografu farbą Black Grey Model Mastera, fotel natomiast malowany był pędzelkiem przy użyciu farb Vallejo Model Color. Następnie przyszedł czas na ożywianie kabiny. Po zabezpieczeniu części Sidoluxem, na elementy czarne położony został Black Wash Vallejo, na fotel natomiast użyłem Brown Blue Wash od AK Interactive. Następnie wash został zabezpieczony matowym lakierem akrylowym od Vallejo, po czym poszedł srebrny suchy pędzel oraz gąbka. Na koniec pigment z Tamiya Weathering Master Set i ostatnia warstwa akrylu matowego Vallejo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Listopada 2015 Share Napisano 15 Listopada 2015 Malowanie bardziej przypomina osę, ale ciekawe, nie powiem. Fajnie, że ktoś tu oprócz mnie robi czasami zachodnie jety. Kamuflaż naprawdę fajny, jak się postarasz to możesz go kozacko pomalować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 15 Listopada 2015 Autor Share Napisano 15 Listopada 2015 To już będzie trzeci mój model w tym kamuflażu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 29 Listopada 2015 Autor Share Napisano 29 Listopada 2015 Trochę ostatnio poleniłem i modelarsko, i z wpisami. Ubiegły tydzień upłynął na szlifowaniu i dopasowywaniu do siebie połówek kadłuba, oraz skrzydeł. Mimo to nie było się bez szpachli, więc obecnie kolejny z rzędu dzień schnie Tamiyowska szpachla, czekając aż złapie wenę do znienawidzonej prze zemnie pracy z papierem ściernym i odtwarzaniem później linii podziałowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 6 Marca 2016 Autor Share Napisano 6 Marca 2016 W ciągu trzech miesięcy od ostatniego wpisu o zmaganiach z Sambadem, wiele razy brałem model do ręki po czym odkładałem go do schowka. Nienawidzę dopasowywania nie pasujących do siebie elementów, szpachlowania i szlifowania. Po doprowadzeniu do zadowalającego mnie stanu i przetrasowaniu linii na kadłubie i skrzydłach, połączyłem elementy ze sobą i ponownie model został odstawiony na półkę. Przykadłubowe oprofilowanie skrzydła kompletnie nie pasowało do skrzydła. Część przy krawędzi natarcia była za cienka, natomiast w dalszej części za gruba. W związku z tym najpierw wypełniłem ubytek Poxiliną, następnie całość przy pomocy papierów ściernych wyprofilowałem do odpowiedniej grubości. Dodatkowo kadłubowe wnęki podwozia, nie pokrywały się z wnękami na skrzydłach. Do korekty użyłem ponownie poxiliny wypełniając ubytki w kadłubie oraz skrzydłach. Na koniec przetrasowałem zatarte linie i skorygowałem kształt zamkniętych pokryw podwozia w kadłubie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 16 Marca 2016 Autor Share Napisano 16 Marca 2016 Wykończyłem kabinę, tzn dokleiłem podstawe celownika i dokleiłem celownik wycięty z folii używanej przy bindowaniu wydruków. Wziąłem się następnie za podwozie, malując komory, oraz golenie, postanowiłem pomalować odrazu płatowiec. Po pierwsze srebro będzie podkładem, ułatwi mi to delikatne obdrapanie modelu, a także uwydatni wszystkie niedokładności szpachlowania, szlifowania i odtwarzania linii. Rzadko kiedy zdarza się tak że nie trzeba robić poprawek, tak było i tym razem. Srebro pokazało że w kilku miejscach trzeba użyć szpachli, poprawić linię czy podszlifować. Na szczęście miejsca o które się obawaiałem, tj przejście kadłub skrzydło na krawędzi natarcia, gdzie użyłem masy epoksydowej wygląda całkiem ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 20 Marca 2016 Autor Share Napisano 20 Marca 2016 Ostatnimi dniami popracowałem nad podwoziem, oraz wnękami podwozia. Golenie, felgi kół oraz wnęki podwozia pomalowane zostały Humbrolem 27002. Po zabezpieczeniu lakieru sidoluxem nałożyłem washa „Brown Blue for panzer grey vechicles” firmy AK Interactive. Wash zabezpieczyłem satynowym varnishem Vallejo, następnie wykonałem wycieki z hydraułiki i plamy wykorzystując „Dark Streaking Grime” od AK Interactive. Całość zabezpieczona została satynowym varnishem Vallejo. Przy okazji prezentacji Grasshoppera, zwrócono mi uwagę że po macoszemu przykładam się do opon, tym razem starałem się nie odpuszczać tego tematu. Najpierw standardowo „Black Gray” Model Mastera, zabezpieczony matem Vallejo. Następnie poszedł suchy pędzel z Tamiyowskiego XF23 na czoło opony a na koniec całą oponę potraktowałem Tamiyowskim pudrem Mud . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.