Pz.Kpfw. III ausf. J Dragon Initial.

[Knjaz]

Ok.

To teraz czas na plenarną samokrytykę.

W mojej opinii spierdzieliłem model.

Wykonałem "trójkę" w zimowym kubraczku, ale... mi ono nie pasuje.

Po pierwsze scratch effect wyszedł mi dziwnie, bo zdrapania były nie pociągłe, ale okrągłe.

Po drugie, to wydaje mi się, jakby biała farba pokrywała zbyt słabo.

Po trzecie niektóre scratche są jakby w miejscu z doopy wziętym.

Po czwarte to zakończę klasykiem - "w realu wygląda lepiej"

 

Pierwsze zdjęcie jest bez weatheringu i wg. mnie mogłem iść w tym kierunku.

Jednak moja żonka chciała zimowe kamo, no to ma (i ona mówi, że jest ładny).

 

Z chęcią posłucham Waszych propozycji, co z nim zrobić.

[Stojkovic]

Opisz kolego cały proces krok po kroku czym robiłeś, wtedy łatwiej będzie można coś podpowiedzieć.

 

Czy kładłeś lakier do włosów czy specyfik od AK lub jeszcze coś innego?

Jaki czas odczekałeś od położenia lakieru?

 

To tak by zdiagnozować genezę problemu.

 

 

 

Co do rozwiązań ze stanem obecnym

 

Opcja 1:

- zamaskuj kalki taśmą lub bluetackiem/maskolem

- pomaluj raz jeszcze bazę

- pokryj lakierem satyna lub matt

- pokryj lakierem/płynem z AK

- rób zadrapania na zasadzie lekkiego zadzioru wykałaczką - potem dopiero pędzlem lekko zwilżonym powoli - to pozwoli zachować kontrolę nad procesem

 

Opcja 2:

Zostaw jak jest i zacznij róznicowac powierzchnię olejami, zaciekami i pigmentami.

powinna wyjść mocno zróżnicowana powierzchnia kolorystycznie.

Potem koniecznie użyj ciemnego koloru/błota ciemnobrązowego na dół pojazdu robiąc rozbryzgi na pędzel i aero na górę. Powinien ci z tego potem jak przetrzesz white spiritem wyjść taki brudny wash.

 

Tyle mi przychodzi do głowy.

[Knjaz]

Heja.

Dziękuję za odpowiedź.

Opcja druga wydaje mi się ciekawsza.

 

Ale wracając do prośby, opiszę proces.

1- pomalowanie spodu wanny czarna tamiya, a góra deck tan (XF-1 i XF-55).

2- z dostępnych mi farb wybrałem dark grey (XF-24)

3- pewne obszary posikalem na neutral grey (XF-53)

4- zrobiłem pin wash za pomocą dark wash (A. MIG 1008)

5- niektore zagłębienia potraktowalem light rust wash (A. MIG 1004)

6- w kilku miejscach zrobiłem małe zacieki streaking rust effect (A. MIG 1204)

7- obicia neutral grey, a w środku chipping (A. MIG 044)

8- satin warnish Tamiyi (X-35)

9- scratches effect (A.MIG 2010)

10- satin white (A. MIG 047)

 

Przeczekalem z white, aż do wyschnięcia scratch effect.

 

Wysłane z mojego SGP511 przy użyciu Tapatalka

[Knjaz]

Post pod postem, bo nie kumam jak edytować w tapatalk.

Opisałem wszystko po kolei, wraz z dokładnym opisem specyfików. Może się przyda do pomocy.

Obecnie zacząłem robić mapping biała olejna, potem zrobię coś jakby filtr ze sieny i umbry.

Mam pigmenty ciemne i naturę effect od Miga, wiec powinno się udać.

Generalnie to najbardziej mnie rażą nietypowe miejsca obić, przy kolejnym zimowym qbraczq zrobię jak opisałeś w opcji pierwszej.

[micmal]

Jednak moja żonka chciała zimowe kamo, no to ma (i ona mówi, że jest ładny).

 

Moja lepsza połowa zawsze ma trafne uwagi, i jak mówi, że jest dobrze to generalnie wiem, że idę dobrym tropem,a jak nie... to walczę dalej

 

I tak:

1. Czołg fajny. Pewnie, że zawsze można lepiej, ale ten, tak czy tak wart uwagi, bo i pomalowany zgrabnie i widać, że coś się na nim zadziało.

2. Ładne fotki, to zawsze miło dla widza pooglądać ładnie podany czołg

3. Gdybym miał "ajabymować" to tak (dwie opcje):

a) zostawić i brać się za następny model,

b) pastwić się dalej:

- cały model do ciepłej wody, odczekać, pędzelkiem (lub czymkolwiek) zdrapać, a właściwie rozmyć białą farbę,

- następnie jasno szarym/białym filtrem powyciągać rozmycia białej farby, tak by powstały takie rozmazane przejścia,

- na odkrytych, po wcześniejszych zabiegach, szarych, bazowych fragmentach wzmocnić kontrast, albo olejami, albo ciemno szarym filtrem,

- tam gdzie białej farby zostanie więcej, dodać białej olejnej lub białego Humbrola i porozcierać, ale tak by pozostała widoczna różnica w intensywności koloru,

- podziałać coś z kalkami, podrapać, dać jakiś filtr, bo jak dla mnie to one najbardziej są na nie,

- podziałać z liną - przemalować - dać ciemny wash, trochę jasnego rdzawego koloru, ołówkiem powycierać) i dopiero jak tak ma być, to na biało i do zdrapania,

- skrzynką drewnianą - przemalować - jak dla mnie to dopiero baza pod dalsze malowanie,

- bandaże kół - obecnie zlewają się trochę z resztą pojazdu, coś bym pokombinował,

 

To tyle generalnie, choć z przyjemnością pooglądałem sobie zdjęcia, bo czołgutek ładny

[Knjaz]

Micmal bardzo dziękuję za Twój post. Nie będę ukrywał, że mnie podbudowal

Obecnie skończyłem pastwiska się olejami, streakingami i rodzajami washami.

Ten jednotonowy biały mnie też kul w oczy. Bandaże kolorem odstają tak:

Zdjęcie zrobione na patyzanta.

Co do poprzednich zdjęć, to mile zaskoczony jestem ich odbiorem, ponieważ pierwszy raz publikuje coś mojego na publicznym forum (poza fb).

Zamierzam pokryć model jeszcze Light Dust i zestawem Mud Eastern Europe i zamocować lewarek, bom zapomniał o nim. (wstyd)

[Stojkovic]

Najważniejsze to nie panikować i nie wywalać modelu do kosza...

 

Nie jestem pewien, czy warto robić washa i zacieki przed nałożeniem lakieru pod białą farbę, bo i tak cły proces musisz robić dwa razy.

[Knjaz]

Założyłem, że pojazd służył juz przed nałożeniem białej farby, wiec coś tam powinno się na pancerza juz pojawić.

Faktem tez jest, że w mojej koncepcji on znajduje się nie podczas, ale po kampanii zimowej, wiec i ta biała warstwa jest mocno transparentna.

[micmal]

Micmal bardzo dziękuję za Twój post. Nie będę ukrywał, że mnie podbudowal

 

Cała przyjemność po mojej stronie

 

że w mojej koncepcji on znajduje się nie podczas, ale po kampanii zimowej, wiec i ta biała warstwa jest mocno transparentna.

 

Tym bardziej skłaniałbym się do podanej wersji z rozmyciem białego.

[Knjaz]

Przeczytałem swoje poprzednie posty i zauważyłem, że słownik nie małe psikusy mi robił.

Rzeczywiście z tym rozmyciem by mogło być ciekawie. W sumie mogłem w to zagrać.

Zdecydowałem jednak na podstawie postu Stojkovica, aby zrobić na nim cały proces weatheringu.

W weekend w wolnej chwili (a weekend w nie obfituje) będę robił nature effect i zdjęcia.

A tak w ogóle, to kiedy go budowałem, to nie myślałem o zimowym kamo, więc jak widać, podwozie ma nietykane.

 

Reasumując - pokażę jak jest i się okaże, czy coś na nim paciać dalej, czy brać się za kolejny - a będzie to coś nowego na forum, bo T-10M Mengowe ;)