Jump to content

Modele by DamianSVW (Jelcz PR100)


DamianSVW
 Share

Recommended Posts

Przedstawiam wam mój projekt Jelcza Berliet PR100 podstawka do edycji jest model Jelcza z serii KAP w skali 1:43 jest to moja improwizacja robiony całkowicie na spontanie bez jakiegoś konkretnego planu. Jedynym założeniem było to ze miał mi przypominać cudowne dzieciństwo lat 90 :P

 

084b7c7d819218a0gen.jpg

 

70218d04e0914b40gen.jpg

 

cae74d2015bfc77egen.jpg

 

Dodam tylko ze jestem kompletnym amatorem. ;)

Link to comment
Share on other sites

Jedynym założeniem było to ze miał mi przypominać cudowne dzieciństwo lat 90

Czyli, jak dobrze zrozumiałem, Twoje cudowne dzieciństwo składało się z rdzy, obić, wgnieceń, brudu i innego syfu.

Ja ze swojego dzieciństwa mam inne wspomnienia. Na początku lat siedemdziesiątych, gdy kończyłem we Wrocławiu technikum, na miasto wyjechały pierwsze berliety. W porównaniu z "ogórkami" były piękne. Śliczne, nowoczesne, świeżo wymalowane. Zmiana biegów odbywała się elektrycznie, przy pomocy maleńkiej dźwigienki na desce rozdzielczej, a autobus mięciutko kołysał się na nierównościach drogi. Czy nie lepiej było zrobić taki model???

PS. Berliety miały jedną zasadniczą "wadę". Otóż ruszanie "ogórkiem" wyglądało tak. Kierowca ruszał i gwałtownie hamował. Wówczas następowało ubicie masy ludzkiej i ci stojący na schodach mogli przesunąć się do środka. Po kilku hamowaniach kierowca mógł zamknąć drzwi.

W berlietach była blokada. Kierowca nie mógł ruszyć, dopóki drzwi nie zamknęły się. Auta stały więc po kilka minut na przystankach, a kierowca błagał by Ci stojący na schodach łaskawie zrezygnowali z jazdy. Na szczęśćie po kilku miesiącach mechanicy uporali się z blokadą i berliety też mogły ubijać ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Marak ja też tak właśnie jak autor modelu zapamiętałem te autobusy, pamiętam też chmury błękitnego dymy z trabanta i syreny. Plastikowe kulki na szprychach w rowerze i zawrotne prędkości osiągane na romecie z wujem i na wsk z tatą. Ale były to wspaniałe lata dzieciństwa gdzie nikt nie zwracał uwagi na to żeby zabawka miała atest a dzieciaki trzeba było siła ściągać do domu z podwórka a nie odwrotnie.

 

Model fajny ważne że autorowi się podoba mnie zresztą też i przy okazji gdzie go kupiłeś?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.