Marciu11 Napisano 15 Stycznia 2008 Share Napisano 15 Stycznia 2008 Witam Wcześniej już pisałem iż mam chrapkę na jakiś czołg RC. Więc postanowiłem chęci przekuć w czyny. Moj wybór padł na tego Tygrysa z AFV. A dla czego? O wyborze zdecydowało kilka czynników: Całkowicie ruchome zawieszenie kół (każdy wachacz wchodzi w wannę kadłuba wraz z ośą). Da się ładnie wykonać resorowanie tych osi - nad tym jeszcze pracuje jak to wykonać. Drugi czynnik to gumowe gąski, gumowe ale dość ładne i miękkie. Koło zapinające jest również resorowane co zapobiega nadmiernemu napięci gąsek i wboruszeniom, a mi pozwoli zmneiszyć opory przy obrotach gąsek. Prace rozpoczołem do rozplanowania co ma być wykonane i jak to osiągnąć. Na pierwszy plan poszły przekładnie kół napędowych. Niestety nie dało się założyć bezpośrednio planowanych początkowo, przerbionych serw RC. Ścięta wanna z przodu to uniemozliwia, a przynajmniej mocno utrudnia. A więc trzeba było zaplanować i wykonać przekłądnie zmnieszającą obroty silnika. W końcu to ma być czołg a nie wyścigówka Znalazłem w graciarni dwa stare, jednakowe liczniki od wodomierzy i pożyczyłem sobie z nich trybiki. Na tej podstawie rozplanowałem przełożenia. Z obliczeń wyszło mi coś koło 1:40 czyli dość spora redukcja. Następnie trzeba było tak je rozplanować aby dobrze się zazębiały i umożliwiały umocowanie obu silników obok siebie w wannie. Zaprzęgłem Corela. pomieżyłem koła, narysowałem zębatki i roplanowałem ich układ. Z jednej stony musiałem dać jeden tryb więcej ale przekłąda się od]n 1:1 wieć nie powiniec poza odwróceniem obrotów wprowadzać żadnych zmian. A teraz kilka fotek jak to wygląda. dałem dwa łożyska jako stabilizacja osi kół, bedzie stabilniej. Teraz muszę jeszcze rozplanować mechanizm obrotu wieży i podnoszenia i opuszcania lufy. Na szczęście ma jesze zapas kół zębatych i małych silniczków Łacznie sterowanie będzie odbywać się na 4 kanałach (4 silniki- 2 na koła i po jednym na lufę i wieże) Pozdrawiam i to narazie tyle... MarCiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JŚ Napisano 18 Stycznia 2008 Share Napisano 18 Stycznia 2008 No ciekawie i wesoło... Jak tam dalsze postępy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Longer08 Napisano 10 Lutego 2008 Share Napisano 10 Lutego 2008 Witam! Projekt bardzo ciekawy ale chyba umarł... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marciu11 Napisano 14 Lutego 2008 Autor Share Napisano 14 Lutego 2008 Witam. Nie umarł, nie umarł ;) W pradze narazie leży na urazówce, ale jeszcze dycha i rokowania są jak najbardziej dobre Sory, to nie model ale ja ma uwaloną rękę i musze dojść do siebie (jeszcze kilka dni). Do tego nie miałem "pod ręką" aparatu i nie było jak pokać obecnego stanu prac, choć cały matriał poglądowy mam, leży tylko na karcie pamięci i czeka na zgranie do kompa. Ale tak słowami opisowo to wygląda to tak: Przeprojektować musiałem całe przekładnie napędowe pod inne silniczki - tamte okazało się w praktyce iż są tak głośne że uuu. Znalazłem takie fajniusie od spsutych CD-romów. Pracują cichutko i są małe (mechanizm wysuwu tacki na płytę). Przy projektowaniu nowych przekładni (teraz wyszły i połowę mniesze gabarytowo, zgrabniesze i lepiej spasowane) musiałem inaczej przenieść napęd na koła. Tu uśmiechłem się do znajomego i zastosowałem dotoczone metalowe ośki osadzenie na podwójnych łożyskach dla stabilności. Obracają się miodzio. Gotowy jest też mechanizm podnoszenia i opuszczania lufy. Nie wiem czy do końca konty podnoszenia są zgodne z żeczywistością, ale lufa ma zakres dopuszczalny przez jażmo (wyregulować można łatwo poźniej ten zakres w aparaturze). Opracowany ma też już mechanizm obrotu wieży - wymaga tylko zmontowania i zamocowania w modelu. Opracowany jest też mechanizm podłaczenia tego serwa odpowiedzialnego za lufę tak aby nieograniczał możliwości obracania wieżą o 360 stopni - "sztywny" przewód uniemożliwiał by to. Skomletowany mam już też cały osprzet RC łacznie z zasilaniem. Z elektoniki pozostało jeszcze wykonać dwa obwody elektoniczne. Jeden umożliwiający właczanie światła w lampie czołgu. Drugi alarmujący o stanie rozładowanych akumulatorków. Układy opracowane już są, wystarczy je jedynie znontować. Zrezygnowałem też z wykonania od podstaw resorowania kół. Plastykowe resorowanie, wykonane przez produceta, jest na tyle mocne i elastyczne iż pozostanę przy nim. Przecież czołg nie będzie jeździł po wertepach, ani nie waży też kilgramów aby potrzebne były prawdziwe sprężyny. Te plastykowe ośki wystarczą w 100% na nierówności dywanów i progów. To narazie tyle co jest gotowe. Z dalszą pracą muszę czekać aż ręce dojdą mi do ładu (jeszcze kila dni). Pozdrawiam MarCiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.