Skocz do zawartości

Tiger I 1:35 AFV Late (RC)


Marciu11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wcześniej już pisałem iż mam chrapkę na jakiś czołg RC. Więc postanowiłem chęci przekuć w czyny.

Moj wybór padł na tego Tygrysa z AFV. A dla czego?

O wyborze zdecydowało kilka czynników:

Całkowicie ruchome zawieszenie kół (każdy wachacz wchodzi w wannę kadłuba wraz z ośą). Da się ładnie wykonać resorowanie tych osi - nad tym jeszcze pracuje jak to wykonać.

Drugi czynnik to gumowe gąski, gumowe ale dość ładne i miękkie.

Koło zapinające jest również resorowane co zapobiega nadmiernemu napięci gąsek i wboruszeniom, a mi pozwoli zmneiszyć opory przy obrotach gąsek.

 

Prace rozpoczołem do rozplanowania co ma być wykonane i jak to osiągnąć.

Na pierwszy plan poszły przekładnie kół napędowych.

Niestety nie dało się założyć bezpośrednio planowanych początkowo, przerbionych serw RC. Ścięta wanna z przodu to uniemozliwia, a przynajmniej mocno utrudnia.

A więc trzeba było zaplanować i wykonać przekłądnie zmnieszającą obroty silnika. W końcu to ma być czołg a nie wyścigówka

Znalazłem w graciarni dwa stare, jednakowe liczniki od wodomierzy i pożyczyłem sobie z nich trybiki. Na tej podstawie rozplanowałem przełożenia. Z obliczeń wyszło mi coś koło 1:40 czyli dość spora redukcja.

Następnie trzeba było tak je rozplanować aby dobrze się zazębiały i umożliwiały umocowanie obu silników obok siebie w wannie.

Zaprzęgłem Corela. pomieżyłem koła, narysowałem zębatki i roplanowałem ich układ.

Z jednej stony musiałem dać jeden tryb więcej ale przekłąda się od]n 1:1 wieć nie powiniec poza odwróceniem obrotów wprowadzać żadnych zmian.

 

A teraz kilka fotek jak to wygląda.

 

th_przekladnia.jpg

 

th_DSCF4977.jpg

 

th_DSCF4987.jpg

 

th_DSCF4988.jpg

dałem dwa łożyska jako stabilizacja osi kół, bedzie stabilniej.

 

th_DSCF4991.jpg

 

Teraz muszę jeszcze rozplanować mechanizm obrotu wieży i podnoszenia i opuszcania lufy.

Na szczęście ma jesze zapas kół zębatych i małych silniczków

Łacznie sterowanie będzie odbywać się na 4 kanałach (4 silniki- 2 na koła i po jednym na lufę i wieże)

 

Pozdrawiam i to narazie tyle...

MarCiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Witam.

 

Nie umarł, nie umarł ;) W pradze narazie leży na urazówce, ale jeszcze dycha i rokowania są jak najbardziej dobre :D

Sory, to nie model ale ja ma uwaloną rękę i musze dojść do siebie (jeszcze kilka dni).

 

Do tego nie miałem "pod ręką" aparatu i nie było jak pokać obecnego stanu prac, choć cały matriał poglądowy mam, leży tylko na karcie pamięci i czeka na zgranie do kompa.

 

Ale tak słowami opisowo to wygląda to tak:

 

Przeprojektować musiałem całe przekładnie napędowe pod inne silniczki - tamte okazało się w praktyce iż są tak głośne że uuu.

Znalazłem takie fajniusie od spsutych CD-romów. Pracują cichutko i są małe (mechanizm wysuwu tacki na płytę).

Przy projektowaniu nowych przekładni (teraz wyszły i połowę mniesze gabarytowo, zgrabniesze i lepiej spasowane) musiałem inaczej przenieść napęd na koła.

Tu uśmiechłem się do znajomego i zastosowałem dotoczone metalowe ośki osadzenie na podwójnych łożyskach dla stabilności. Obracają się miodzio.

 

Gotowy jest też mechanizm podnoszenia i opuszczania lufy. Nie wiem czy do końca konty podnoszenia są zgodne z żeczywistością, ale lufa ma zakres dopuszczalny przez jażmo (wyregulować można łatwo poźniej ten zakres w aparaturze).

 

Opracowany ma też już mechanizm obrotu wieży - wymaga tylko zmontowania i zamocowania w modelu.

Opracowany jest też mechanizm podłaczenia tego serwa odpowiedzialnego za lufę tak aby nieograniczał możliwości obracania wieżą o 360 stopni - "sztywny" przewód uniemożliwiał by to.

Skomletowany mam już też cały osprzet RC łacznie z zasilaniem.

 

Z elektoniki pozostało jeszcze wykonać dwa obwody elektoniczne. Jeden umożliwiający właczanie światła w lampie czołgu. Drugi alarmujący o stanie rozładowanych akumulatorków.

Układy opracowane już są, wystarczy je jedynie znontować.

 

Zrezygnowałem też z wykonania od podstaw resorowania kół. Plastykowe resorowanie, wykonane przez produceta, jest na tyle mocne i elastyczne iż pozostanę przy nim.

Przecież czołg nie będzie jeździł po wertepach, ani nie waży też kilgramów aby potrzebne były prawdziwe sprężyny.

Te plastykowe ośki wystarczą w 100% na nierówności dywanów i progów.

 

To narazie tyle co jest gotowe.

Z dalszą pracą muszę czekać aż ręce dojdą mi do ładu (jeszcze kila dni).

 

Pozdrawiam

MarCiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.