Jump to content

Nakajima Ki-43 I [Fujimi, 1:72]


łsobota
 Share

Recommended Posts

Równolegle z konkursowym Ki-43 II, zacząłem sobie dłubać kolejnego Oscara. Tym razem jest to Ki-43 I z 64 Sentai (Chińczycy mają Rok Szczura, a ja coś czuję, że 2008, będzie u mnie rokiem "Sokoła Wędrownego" - w kolejce czekają jeszcze Ki-43 II i Ki-43 III AML'u, a coś czuję, że jeszcze coś dokupię). Ale na początek trochę historii

 

Wkrótce po wprowadzeniu do służby Ki-27 japońska Armia zleciła zakładom Nakajima rozpoczęcie prac nad jego następcą. Zespół konstrukcyjny pod kierownictwem Hideo Itokawy (konstruktor Ki-27), postanowił zbudować samolot w tej samej konfiguracji jak wcześniejszy model - czyli dolnopłata o konstrukcji całkowicie metalowej i z powierzchniami sterowymi pokrytymi płótnem. Skrzydło trójdźwigarowe jednoczęściowe, wzmocnione w celu uzyskania maksymalnej zwrotności. Kadłub bardzo wąski z pokryciem metalowym. W odróżnieniu od Ki-27 nowy samolot wyposażono w pełną kabinę oraz wciągane podwozie.

e3d6dc6de8adea67m.jpg

Pierwszy lot prototypu odbył się w styczniu 1939 roku. Ogólnie zbudowano 3 prototypy wyposażone w dwurzędowy, 14-cylindrowy, chłodzony powietrzem silnik Nakajima Ha-25 o mocy 925 KM. Uzbrojenie samolotu stanowiły dwa karabiny maszynowe 7,7 mm Typ 89 zamontowane w górnej osłonie silnika i strzelające przez śmigło.

Nowy samolot spełniał wymagania postawione przez armię, ale piloci nie byli zadowoleni z jego zwrotności - ich zdaniem gorszej niż u poprzednika (Ki-27). Wciągane podwozie postrzegano jako zbędny dodatek podnoszący wagę samolotu i redukujący jego zwrotność. Ponadto pełna kabina ograniczała widoczność do tyłu. Wszystkie te niedociągnięcia postawiły przyszłość Ki-43 pod znakiem zapytania.

5793e31419bce198m.jpg

Lotnictwo Armii postanowiło jednak kontynuować testy i zamówiło 10 sztuk samolotów serii próbnej oznaczonych jako Ki-43-KAI. Zamówienie zrealizowano pomiędzy październikiem 1939 roku a wrześniem 1940. Samoloty te nie różniły się od prototypu, z wyjątkiem małych zmian w wyposażeniu, oraz nowego typu kabiny, podnoszącej widoczność we wszystkich kierunkach, w odróżnieniu od pierwszej z gęstymi obramowaniami, którą zakwestionowali piloci.

Jednej z maszyn testowych dodano klapy bojowe, które po opuszczeniu podczas lotu umożliwiały uzyskanie większej prędkości wznoszenia, oraz zmniejszenie promienia skrętu. Ta zwiększająca zwrotność modyfikacja zyskała doskonałe opinie u pilotów.

775cbf31460d8410m.jpg

Dowództwo Armii orzekło, że zwrotność samolotu dzięki zastosowaniu klap bojowych jest zadowalająca i złożyło zamówienie na pierwszą partię myśliwca. Maszyny seryjne były bardzo podobne do tych z serii testowej, ale wyposażono je w 950-konny silnik gwiazdowy Nakajima Ha-25.

Pierwsza wersja produkcyjna została oznaczona jako Myśliwiec Armii Typ 1 Model 1A (Army Typ 1 Fighter Model 1A), oraz nadano mu nazwę Hayabusa (sokół wędrowny). W kwietniu 1941 roku wszedł do produkcji Ki-43-Ia, wyposażony we wzmocniony silnik Ha-25 Typ 99 o mocy 980 KM, po ujednoliceniu systemu oznaczeń przez armię i marynarkę znany także pod nazwą Ha-25/12. Na początku wyposażony w dwułopatowe drewniane śmigło o stałym skoku, wkrótce zamienione na metalowe o zmiennym skoku. Uzbrojenie stanowiły dwa karabiny 7,7 mm Typ 89 strzelające przez śmigło. Ponadto samolot był wyposażony w dwa węzły dla dodatkowych podwieszanych zbiorników paliwa w centralnej części płata.

W momencie wybuchu wojny na Pacyfiku do jednostek dostarczono tylko 40 sztuk myśliwców Ki-43 które weszły w skład 59 i 64 dywizjonu myśliwskiego na Półwyspie Malajskim.

 

Po zastąpieniu Ki-43-I przez nowocześniejsze i lepiej uzbrojone wersje, myśliwiec ten był używany do zaawansowanego szkolenia pilotów. Część maszyn trafiła także do sprzymierzonych z Japonią Królewskich Sił Powietrznych Tajlandii, gdzie wykorzystywano je do 1949 roku.

W okresie od kwietnia 1941 do lutego 1943 wyprodukowano 716 sztuk samolotu w wersji Ki-43-I.

 

Tyle tytułem, któtkiego wstępu (idąc mocno na skróty większość informacji zaczerpnąłem z wikipedii).

Model, który chcę przedstawić to właśnie Ki-43 I z 64 Sentai na którym wiosną 1942 latał major Tateo Kato.

8505244d4b9cd791m.jpg

Tateo Kato przy swoim Ki-10 Perry w Chinach w 1938 roku

Tateo Kato urodził się na Hokkaido 28 września 1903 roku. Swoją przygodę z lotnictwem rozpoczął w czerwcu 1926 roku, kiedy to został przyjęty do szkoły lotniczej Tokorozawa. Jak większość japońskich pilotów chrzest bojowy przeszedł w czasie walk w Chinach, gdzie latał na dwópłatowym Ki-10 Perry, a później na Ki-27 Nate. Swoje dwa pierwsze zwycięstwa powietrzne (zestrzelił dwa radzieckie I-15) odniósł 31 stycznia 1938 roku Do 10 kwietnia 1938 Kato miał już na koncie 9 samolotów. W marcu 1939 został skierowany do Europy, gdzie zapoznawał się z taktyką walki i strukturą organizacyjną niemieckiej Luftwaffe. Po powrocie do Japonii w połowie 1939 roku został oddelegowany do 64 Sentai. Gdy Japonia rozpoczęła wojnę z USA, jednostka ta działała bojowo nad Indochinami, Holenderskimi Indiami Wschodnimi i Birmą. W walkach powietrznych pomiędzy 22 grudniem 1941 a 8 kwietniem 1942 Kato zestrzelił 7 samolotów (2x Brewster Buffalo, 3xCurtiss P-40 i 2xHawker Hurricane) i dwa prawdopodobnie (2xHawker Hurricane). Zwycięstwa te nagłaśniane przez propagandę japońską rozsławiły majora Kato w całej Japonii. Niestety każda piękna seria kiedyś się kończy. Tateo Kato zginął 22 maja 1942 w rejonie Akyab nad Zatoką Bengalską, podczas ataku na samotnego Blenhaim'a...

e63e383ea7ee6a7cm.jpg

wizja śmierci majora Kato, umieszczona w jednym z japońskich magazynów

 

A teraz zdjęcia (przeprasazam za jakość, ale pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć):

8284536cd8a1fb75m.jpg

0ff91f73c302c7a1m.jpg

ef5d9f324708f6e8m.jpg

470eabf0b0fa4428m.jpg

0497efedda209bc9m.jpg

baafd26990b6d1f3m.jpg

15af65fdabceb16em.jpg

5f8e7897763efb34m.jpg

27a825e273aea6dcm.jpg

11191f2fda9ee756m.jpg

 

Model niemalże prosto z pudła (dodałem pasy i trochę polistyrenu do kabiny oraz zrobiłem przewody hamulcowe). Niestety nie ustrzegłem się kilku błędów - najpoważniejszy to kolor kabiny (zbyt zielony). Trochę za bardzo naciągłem też linkę anteny (nić z pończochy) i przez noc maszt antenowy uległ lekkiemu wygięciu - w najbliższym czasie to poprawię. Jest jeszcze kwestia żółtych pasów na krawędzi natarcia skrzydeł - tu spotkałem się z dwiema wersjami - z pasami i bez pasów. Ja zdecydowałem się na ich brak. Tak samo kolor łopat śmigła - widziałem dwie wersje - aluminium z czerwonymi pasami i brąz z żółtymi pasami. Wybrałem aluminium. To chyba tyle. Acha, jeszcze kwestia okopceń - na razie ich brak, ale wkrótce mam zamiar zaopatrzyć się w jakieś pigmenty i pastele i wówczas spróbuję coś z tym zrobić.

 

A na koniec jeszcze znaleziony w sieci rysunek Ki-43 I Tateo Kato, autorstwa Yokoyamy Konichi:

38e40ceacb702950m.jpg

Link to comment
Share on other sites

Całkiem fajny:) Ale nie podoba mi się ten wydech - pomaluj mu środek na czarno, i pigmentami trochę przyciemnij(odrobinę). Trochę mnie gryzą kalkomanie - np na śmigle pasek odłazi (z tego co widzę). No i koła - jak je już chcesz ścinać to potem je równo zamontuj.. i pomaluj bo krawędź pomiędzy felgą a oponą wymaga drobnych poprawek. Nie jestem przekonany co do tego żółtego koloru (za jasny jak dla mnie) ale to kwestia mojej słabej orientacji w japońcach.

 

Bardzo mi się podoba malowanie i ośrupania. Nie wiem czy to żółtki tak dbały o sprzęt, że każdy japoński model jaki spotykam jest ośrupany czy to kwestia słabej farby;)

 

Gratuluje modelu

 

 

Pozdrawiam

H.K

Link to comment
Share on other sites

Całkiem fajny:) Ale nie podoba mi się ten wydech - pomaluj mu środek na czarno, i pigmentami trochę przyciemnij

Faktycznie, zapomniałem zaczernić środek Co do pigmentów, to jak się już w takowe zaopatrzę i trochę potrenuję to zajmę się wydechem i okolicami okołowydechowymi.

 

Trochę mnie gryzą kalkomanie - np na śmigle pasek odłazi (z tego co widzę)

Hmm, napisz na którym zdjęciu to widzisz (albo jeszcze lepiej zaznacz na czerwono). Właśnie obejrzałem model i... nic nie odłazi. Zresztą nie ma prawa odłazić, bo zarówno pod jak i na paski poszła warstwa sidoluxu.

 

No i koła - jak je już chcesz ścinać to potem je równo zamontuj.. i pomaluj bo krawędź pomiędzy felgą a oponą wymaga drobnych poprawek

Koła są dobrze zamontowane, ale były nieco krzywo zeszlifowane, co ujawniło dopiero zdjęcie, ale już to poprawiłem. Koła faktycznie wymagają podmalowania - jak tylko się rozjaśni (za oknem zachmurzenie jak cholera, a przy sztucznym świetle źle mi się ostnio maluje) to się tym zajmę.

 

Nie jestem przekonany co do tego żółtego koloru (za jasny jak dla mnie)

Na żywo zbiorniki są ciemniejsze. Zdjęcia robiłem z lampą bo pogoda niestety nie pozwala inaczej

 

Bardzo mi się podoba malowanie i ośrupania. Nie wiem czy to żółtki tak dbały o sprzęt, że każdy japoński model jaki spotykam jest ośrupany czy to kwestia słabej farby;)

Słaba farba (z dużą zawartością celulozy), bardzo podatna na warunki atmosferyczne i paskudny klimat Azji Południowo-Wschodniej - duża wilgotność powietrza, do tego mocne zasolenie, silne wiatry i słońce. No i do podkładu nie zawsze się przykładano. A i nie zawsze był czas na odmalowywanie samolotów.

Link to comment
Share on other sites

Hej!

 

Model no po prostu bombowy. Po obejrzeniu zdjec myslalem, ze to 1/48, dopiero potem zobaczylem, ze w tytule podales skale 1/72.

 

Gratuluje kolejnego pieknego modelu.

 

P.S. Ile masz Japonczykow w swojej kolekcji? Sa w niej jeszcze inne "rasy"?

Link to comment
Share on other sites

Ile masz Japonczykow w swojej kolekcji?

Wbrew pozorom to nie ma tego za wiele. Skończone to: A5M2a (x2), C6N1 (skończony wczoraj - po kąpieli w cleanluxie), Ki-15, G3M1,Ki-94II, Ki-48, B6N2, Ki-43I (prezentowany powyżej). Do tego dochodzą modele w różnym stadium budowy: A6M2 (w 1:48 - niemal ukończony), Ki-43II, D4Y2, Q1W1, G4M2e z Ohką, F1M2, B7A2 (skończony w ok.90%), D3A2, Ki-36 i to chyba tyle.

Sa w niej jeszcze inne "rasy"?

Oczywiście, w końcu nie samymi Japońcami człowiek żyje (mój ostatni nabytek to np. dostarczony wczoraj Koolhoven FK-51). Staram się jednak, żeby wszystkie "inne" miały coś wspólnego z Japończykami - czyli wojna na Pacyfiku lub Chiny, ewentualnie Mandżuria. Skończone to: F4F-3 Wildcat (a raczej coś Wildcatopodobnego - bo z Academy) i SB2-U Vindicator. Oraz napoczęte - Breda 27M, MC.202 Folgore (ten akurat z Azją nie ma nic wspólnego ale przyplątał się kiedyś i już został), PBY-4 Catalina, SBD-3 Dauntless (kupiłem już napoczętego, po okazyjnej cenie z blachami Edka), TBF-1 Avanger, TBD-1 Devastator (tego już skleiłem, ale coś mi w nim nie pasowało i jakiś czas temu model wziął kąpiel w cleanluxie) i na koniec Brewster Buffalo (w 1:48).

Link to comment
Share on other sites

http://img515.imageshack.us/my.php?image=15af65fdabceb16ekz0.jpg

 

 

To miejsce mnie zaintrygowało, chociaż po chwili przyglądania się odniosłem wrażenie że to może być kawałek podwozia, ale rozwiej moje wątpliwości i napisz co to;)

 

ale model mimo wszystko

 

PS

A zamierzasz się dorobić B 29 "Enola gay" ??

Link to comment
Share on other sites

Hmm, szczerze mówiąc to dalej nie widzę, żeby na tym zdjęciu coś było nie tak z paskiem na śmigle - no może poza małym wcięciem w jego dolnej częśći, ale to tylko refleks świetlny, bo na innych zdjęciach i na żywo pasek jes w porządku. Chyba, że chodzi Ci o tą drobną wypukłość, którą zaznaczyłem strzałką:

7c0f7c2fe035775dm.jpg

Był to mały zaciek, który już zeszlifowałem. Ale dzięki za zwrócenie uwagi na to zdjęcie bo bym tego nie zauważył A tak jeden babol mniej

Zresztą na tym samym zdjęciu zauważyłem szparę, pomiędzy owiewką a kadłubem, której wcześniej nie widziałem - kolejna rzecz do poprawy.

 

 

A zamierzasz się dorobić B 29 "Enola gay"

B-29 jakoś nie chodzi mi po głowie. Prędzej już kupię jakiegoś wczesnego B-17 (C/D) albo B-24. Chociaż oczywiście nie wykluczam, bo samolot nawet ładny jest

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.