F-16C Block 50 Spangdahlem 2011r. Tamiya 1/72

[Vieh_san]

Chciałem prosto z pudła zbudować ten model i wszystko było pięknie ładnie. Z rzeczy które sam dorobiłem to węże i butla (tlenowa? Zielona) przy fotelu wyrzucanym, także rączka katapulty i te czułki przy oparciu głowy (nigdy nie wiedziałem co to, lampki?). Jednak biednemu zawsze wiatr w oczy... Tak naprawdę moja wina i głupota. Oprócz ogólnie kilku rzeczy jeżeli chodzi o dokładność spasowania, podczas pryskania clarem za mocno przechyliłem aero i mi się wylał zaraz za owiewką trochę rozpuszczając malowanie. Musiałem poprawić to tak jak potrafiłem najlepiej. Na dodatek zaciągnął mi ten clar pod maskowanie owiewki i musiałem ją przeszlifować i wypolerować. Oprócz tego jestem z siebie zadowolony, tzn. myślę że ten model jest lepszy niż poprzedni. Zapraszam do komentowania, również krytycznego. Jako, że temat F-16 jest bardzo znany to spodziewam się więcej krytyki ;D

[jarek]

Ładniusi.

[JJ62]

Całkiem mi się podoba, chociaż po wstępie kolegi spodziewałem się czegoś dużo gorszego. Czy powierzchnie sprawiające metaliczny połysk były jakoś specjalnie robione? I czym?  

[Vieh_san]

Godzinę temu, JJ62 napisał:

Czy powierzchnie sprawiające metaliczny połysk były jakoś specjalnie robione? I czym?  

Dziękuję O które dokładnie chodzi? Bo całość była pokrywana mr hobby H flat clearem, po czystym clearze. Jeśli mowa o "złotych" częściach to chyba są wyrzutnie flar? To Brass Mr Metal Color brass, rurka pitota i czujniki to pomieszany wyżej wspomniany z mr hobby nr 8.

[kozborn]

Ogólnie bardzo spoko, ale tak myślę co mi nie pasuje i już mam - za bardzo się błyszczy jak dla mnie  F-16 zawsze kojarzą mi się z głębokim matem, ale to tylko moje zdanie. Poza tym - no cóż, F-16 jest piękny sam w sobie. Ten model na pewno to uwidacznia. Gratuluję!

[Vieh_san]

@kozborndziekuję, no faktycznie troszkę może za mocno jeszcze się błyszczy