myszaty Napisano 27 Stycznia 2022 Share Napisano 27 Stycznia 2022 Bomba... to będzie wzorzec ze względu na unikatowość tego samolotu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 5 Maja 2022 Autor Share Napisano 5 Maja 2022 Podłubanie w tylnych krawędziach okapotowania silnika poskutkowało tym, że musiałem dosztukować kadłub właściwy - w modelu był praktycznie na styk, a tu się okazało, że jedno musi na drugie nachodzić. Efektem była dłuższa zabawa z paskami polistyrenu i CA. CAłe szczęście, że obrys kadłuba jest regularnie zaokrąglony, oszczędziło mi to dodatkowego dopasowywania. A przy okazji musiałem dosztukować miejsce łączenia kadłuba ze skrzydłami tam, gdzie wypadają luki podwozia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 5 Maja 2022 Autor Share Napisano 5 Maja 2022 Dzięki temu, że PM dało szklarnię w dwóch egzemplarzach, można było się trochę pobawić. Kusiło mnie to od dawna - zasymulować rzeczywiste przejście między blachami poszycia a oszkleniem. Płytkę 0,25 mm zeszlifowałem po grubości do mniej więcej 0,15 (nie wiem, nie mierzyłem) i dokleiłem do odciętej od reszty szklarni tylnej części. Niestety, przezroczystość vacu w PM pozostawia wiele do życzenia.. . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alienus Napisano 5 Maja 2022 Share Napisano 5 Maja 2022 Pięknie - czym zbierałes tworzywo ze tak fajnie wyszlo? Polerką to na kryształ powinno się dać wyciągnąć, tak mówią internety. Najpierw jakiś papier wodny a potem ze 3 pasty polerskie coraz niższej gradacji i na końcu masz lustro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 6 Maja 2022 Autor Share Napisano 6 Maja 2022 8 godzin temu, alienus napisał: czym zbierałes tworzywo ze tak fajnie wyszlo? Chodzi ci o zeszlifowanie płytki 0.25? Poświęciłem jeden arkusz i przejechałem papierem 240 a potem 500 na szlifierce oscylacyjnej ustawionej na najniższe obroty Nie wyszło idealnie, bo nie jest równy - miejscami dochodzi do (w mojej ocenie) do jakiegoś 0,05, a miejscami ledwie 0,2, ale przy skalach, które uprawiam, i tak tego starczy na długie lata... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 6 Maja 2022 Autor Share Napisano 6 Maja 2022 9 godzin temu, alienus napisał: Najpierw jakiś papier wodny a potem ze 3 pasty polerskie coraz niższej gradacji i na końcu masz lustro Tylko, cholera, jak ja to wyciągnę, jak już pooklejałem to wszystko...? Najlepiej byłoby na gołym vacu... Pobiję się z myślami, czy mam siłę to zrobić na drugim egzemplarzu oszklenia i bawić się w ponowne oklejanie, a potem dam Wam znać, jak bardzo poobijani z tej bójki wyszliśmy - ja i szybka. I kto wygrał XD 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alienus Napisano 6 Maja 2022 Share Napisano 6 Maja 2022 Najpierw to na złomie procedurę opracuj a jak już zatrybi i będzie efekt "aha!" to wtedy na modelu kiedyś specjalnie podrapałem owiewke papierem by potem powalczyć jak ją wyciągnąć na gładko by był błysk i się dało. Odchudzania z kolei nie próbowałem ale w wiatraku lpr mnie to czeka więc podglądam i dopytuje. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 12 Maja 2022 Autor Share Napisano 12 Maja 2022 Akurat mam złachany wiatrochron od tegoż Koolhovena; nada się idealnie. Może nawet go odratuję...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Helmut Napisano 12 Grudnia 2022 Autor Share Napisano 12 Grudnia 2022 Moimi modelami najwyraźniej zaczęła rządzić klasyczna leninowska zasada "kto kogo" (wypchnie z kolejki do klejenia). Jakoś tak się zdarzyło, że biedny Holendro-Francuz wcisnął się pomiędzy rozpanoszone do granic możliwości Złośliwe Angielki. Tym razem padło na podwozie. Dokumentacja fotograficzna wygląda jak przy pozostałych fragmentach Koolhovena - kilka fotek z detalami i pod dziwnymi kątami, a reszty się człowieku, sam domyślaj. Czyli tradycyjnie szału nie ma, a za to kupa zagwozdek. Jedno, co było pewne to to, że zestawowe golenie podwozia nie nadawały się kompletnie do niczego. Zabawę zacząłem więc od skonstruowania z wałków Plasctructu czegoś w miarę przypominającego pierwowzór. Pierwsze podejście wyglądało tak: Potem doszedł uchwyt do ramienia siłownika (ze złomu) i kilka opasek na goleni (folia z rozwalonego smartfona) A potem się zorientowałem, ze trzpień amortyzatora jest zdecydowanie za cienki. Ostatecznie (tu już po zamontowaniu ramion amortyzatora, czy jak to się nazywa), całość wygląda tak: 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.