Skocz do zawartości

TinyStorm [RC] - drukowane modele statków 1/125


Rafly

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od jakiegoś czasu pracuję nad projektem, którego celem ma być wypuszczenie mikromodeli statków cywilnych w formie modeli drukowanych w 3d. Mają to być statki,  które nie doczekały. się swoich modeli plastikowych do tej pory, z pięknej powojennej epoki, gdzie nasze stocznie szły pełną parą, a statki miały bardzo zróżnicowany "niestockowy" charakter.  Założenie jest takie by modele były drukowane w materiałach, które pozwolą na prawie całe pokrycie palety barw danej jednostki. Daje to pełną skalowalność w podejściu. Można ich nie malować pozostawiając nieco zabawkowy, plastikowy look, można zastosować rozwiązanie pośrednie malując tylko detale. Jeśli ktoś chce to na ich bazie stosunkowo łatwo można wykonać pełne wykończenie modelarskie używając szpachli, i rylca do grawerowania elementów wykonanych w technice druku 3d FDM.

 

post_DSC7201.thumb.png.0889b765052e4976116d2390ac350603.png

 

 

Materiały

Modele są wykonywane z bardzo rasowych filamentów (Polymaker, Spectrum, Fiberology). Dno jest wygładzane chemicznie a materiał to PVB Polymakera. Nawet gdy coś jest niewygładzane to stosuję o wiele niższe warstwy niż standardowo w tej techologii a filamenty są matowe, dzięki czemu efekt jest minimalny. Technologia FDM, to druk z plastiku a zatem kadłuby i większe części jak nadbudówki są odporne na użytkowanie.

 

 

Detal

Detale wykonywane są w technologii żywicznej co zapewnia już odpowiednią szczegółowość, relingi mają okrągły przekrój, na granicy. wytrzymałości tej technologii. Pokłady są z forniru, cięte i grawerowane laserowo, żagle płócienne, też naniesiony rysunek laserem. Śrubę daję do odlewania z mosiądzu. Każde drzwiczki mogą być mocowane jako zamknięte lub otwarte, żurawik odchylany, klapy od ładowni na sieci i na ryby są zdejmowane. Model można rozkładać (przedni maszt, nadbudówka, pokład główny są na "clickach"). 

 

Pływalność

 

Modele pływają, trzymają linię wodną przy lekkim balaście na dziobie. B-25 to mikrus a i tak dzielnie przedziera się przez fale jeziora z niezłym wiatrem :) i właśnie takie jest założenie tej serii, by móc nimi pływać. na jeziorze jak na morzu ze sztormem.

Stalowy wał jest nasmarowany i prowadzony w mosiężnej tulei, układ jest wodoszczelny. Układ sterowy jest też trzymany tulejką i gotowy do stosowania RC (w tym przypadku kilkanaście gram wyporności).

 

07b.thumb.jpg.7bd5117434d5ef9107f7ae6b477019ec.jpg

 

Aspekt indywidualizacji

Można będzie je też indywidualizować i uzdatniać o dodatkowe elementy (beczki, opony, odbojniki, członków załogi), które też będą w ofercie. Na pierwszy. ogień rzucam B-25tkę, która będzie dostępna w 3 malowaniach z czego jedno jest moim wymysłem, który jednak mógł zaistnieć w rzeczywistości. Model można wykonać z takielunkiem, ożaglowaniem lub bez. 

 

 

Ciekaw jestem odbioru takiego pomysłu na modele. Na początek materiały z B-25.

 

 

 

 

 

post_DSC7239.jpg

11.jpg

13.jpg

15.jpg

post_spec.jpg

Edytowane przez Rafly
Zmienilem tytuł ponieważ były to statki RC. Jeśli jest taka możliwość proszę o przeniesienie do stosownego działu RC, ponieważ założę temat o produkcji modeli żywicznych, 1/144 i 1/200. Z góry dziękuję za wyrozumiałość :)
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rafly changed the title to TinyStorm - drukowane modele statków 1/125

Normalnej tzn.?

Chodzi o takie pełne jak 1:100, 1:200, 1:350, 1:400? Czy bardziej o skalę, która da większy rozmiar modeli jak np. 1:25, 1:50?

W zasadzie to temat rzeka. Jak popatrzymy co Heller np. oferuje w tematyce cywilnej to każdy jeden model jest w innej skali.

Skala trochę wynika z uwarunkowań technicznych (pola drukarek FDM mają sens w małych rozmiarach, (obecnie montuję krowę 500x500x500 ale to potrwa) a trochę z tego, że chciałem robić jak najmniejsze stateczki. Finalnie wyszło mi, że taka skala 1/125 jest sam raz. W FDM jestem w stanie przenieść większość detalu, łajby do 30m długości mogą wejść na stoliki w dobrej pozycji (większe będą łączone). Do tego chce robić serię statków i chciałbym żeby się czymś wyróżniały oprócz technologi wykonania. Będzie to też dość okrągła skala. Jednak spokojnie, wszystkie moje statki będą 1/125 (chyba, ze zajmę się kolosami to może wejdę w drugą). Czemu takie maleństwa? Bo zależy mi na takim efekcie, że będą to mikrusy na wodzie, można brodzić w jeziorze i puszczać toto w trzciny, to mają być trochę takie zabawki dla modelarzy z możliwością stworzenia z tego dobrego modelu. Mają też walczyć trochę z falą, dostarczać dużo zabawy. Mam na to wiele pomysłów, których na razie nie chcę zdradzać ale skala też ma tu znaczenie. Aktualnie właśnie pracuję nad jednym kadłubem ze szpachlą by pokazać, że po szpachli w paru miejscach i kilku surfacerach 500tkach wygląda to jak plastik i. można iść w kierunku w pełni redukcyjnego modelu (a żywiczny detal jest dokładny).

Edytowane przez Rafly
poprawka błędów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby te co wymieniłeś, dodałbym 1/144, to bardzo przyjemna skala dla okrętów podwodnych i innych maluchów. Jak to ma wyglądać cenowo? 

Zawsze chciałem sobie zrobić zgnitego, rozpadającego się cywila :haha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Szydercza Gała napisał:

Choćby te co wymieniłeś, dodałbym 1/144, to bardzo przyjemna skala dla okrętów podwodnych i innych maluchów. Jak to ma wyglądać cenowo? 

Zawsze chciałem sobie zrobić zgnitego, rozpadającego się cywila :haha:

 

 

No tak, w 1/144 to dla mnie raczej taka lotnicza skala ale teraz faktycznie dużo okrętów podwodnych w niej robią i nie tylko, i wszystko się miesza więc w sumie czemu nie 😉 Ano nie bo niby minimalnie ale to małe rzeczy już są. Wiele mechanizmów pokładowych, na których mi zależy byłoby już mocno uproszczonych. Np. odbija się to też na relingach mocno. Odpada też już rozsądny druk fdm (owszem z dyszami 0,1mm dałoby się pociągnąć ale to już mocno eksperymentalne tematy) bo im mniejsze te modele tym bardziej jednak "widać". Np. nad modelem Emilki w ogóle się zastanawiam czy jest sens w tej technologii cokolwiek robić (chociaż jeszcze walczę i mam kilka wydrukowanych całkiem ok) a w 1/144 to już w ogóle.  W tej skali np. taki kuter byłby dla mnie prawie nie do zaaranżowania pod rc nawet z mikrobebechami. Już teraz jest na granicy. Ja jednak gdzieś te ścianki o grubości 0,8 muszę upchnąć i one coś tam ważą, kadłuby mają większe grubości. Więc poprostu więcej małych fajnych stateczków by mi odpadło, a akurat np. takiego B-25 jakoś tak bardzo chciałem widzieć w temacie.  Gdzieś musiałem poprostu oprzeć dolną granicę dostępności jednostek dla skali w tej technice wykonania. 

 

Cenowo.  

Mam jakaś cenę "z kalkulatora" i ja mogę podać ale jestem w sume ciekaw jak to oceniasz/byś wycenił. 

Jeśli byłbyś zainteresowany to jako, że jesteś  pierwszy i legendarnie aktywny :D na forum - mógłbym Ci odpalić taki kuter na test :) (jak będę miał gotowy w wersji kit z instrukcja itp. chyba, że chcesz złożony przeze mnie ale pewnie nie 😜 ).

 

Zgnitego i rozpadającego da się ale do weatheringu to trzeba fragmenty fdm (nadburcie i nadbudówka ze sterówką w przypadku tego modelu) pokryć czymś, np. szpachla natryskowa, lub bardziej modelarsko - surfacerem 500, nawet można pędzlem, zeszlifować i wtedy malować. Nie jest to bardzo skomplikowane a można dzięki temu stosować wszystkie techniki dostępne w modelarstwie. Wszystko będzie w instrukcji jak ją skończę off :) 

 

 

Edytowane przez Rafly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mnie tam nie zależy na tym żeby pływał, bo i tak nie bedzie, trochę tego drukowanego ostatnio używałem, jeżeli można wydrukować relingi i detale łodzi w skali 1/350, to tym bardziej można w 1/144. Z resztą do tej skali relingi i tak najlepiej robi się z drutu. No i kwestia jakości tego wydruku, na małych elementach często są niewidoczne, ale już kadłuby czy nadbudówki z artefaktami wydruku to GOLGOTA I cała masa wspaniałej nikomu niepotrzebnej roboty. Pokaż jakiś nieobrobiony kadłub tego kutra.

Nie mogę wycenić takiej zabawki, bo pojęcia nie mam jakie są koszty, zarówno te materiałowe jak i nakład pracy, stąd moje pytanie.

Co do propozycji, to nie wiem czy to dobry pomysł, moje niewybredne komentarze (również LEGENDARNE :haha: )na temat Twojej pracy mogą odstraszyć potencjalnych klientów :haha:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

tak tak tylko że nie w 1/125 popieram szydercza 144 no i kwestia ceny, pamiętaj że zbieramy jednak w pewnych obszarach skali // mamy do tego akcesoria pokupowane etc wiec wchodzenie w nowa skale jest dodatkowym progiem z którym kupujący sie musi pogodzić 

co do koncepcji - bardzo mi się podoba tylko skale bym zmienił :))))) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 20:32, Rafly napisał:

W tej skali np. taki kuter byłby dla mnie prawie nie do zaaranżowania pod rc nawet z mikrobebechami. Już teraz jest na granicy

mnie generalnie pływanie nie jest potrzebne = tak sobie myślę iż tworzysz model bardziej pod RC a to się rządzi innymi prawami rynku i czuje się za mały by sie wypowiedzieć pod tym kątem 

hawg 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rafly changed the title to TinyStorm [RC] - drukowane modele statków 1/125

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.