Skocz do zawartości

Pz.Kpfw. I Ausf.B Italeri/ESCI 1/72


temir 2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Ofiara to italerowska reikarnacja wiekowego modelu ESCI. Model ma jedną niezaprzeczalną zaletę - JEST,i to za cca. 22-25 PLN. Jest i druga zaleta - ESCI w swoim stadium agonalnym do kilku pojazdów wykonała gąsienice plastikowe (w orginale fakultatywnie do zestawu dołączony był tragiczny winyl).

Tym razem relacja okrojona z widoczków postępu prac bo model powstawał dosyć długo z przerwami ok. półtora roku czy więcej - lądował w pudle skąd wyciągałem go od czasu doczasu i patrzyłem czy już dojrzał.

No i wreszcie doszedł .

Mniej wymagający modelarze mogą wykonać pojazd prosto z pudła, jednak chcąc go przybliżyć wyglądem do orginału należy dokonać w modelu jednej istotnej modyfikacji i kilku uzupełnień:

Projektanci form nie wiedzieć czemu wpadli na orginalny w swoim kretyniźmie pomysł by zrobić wcięcie pomiędzy nadbudową przedziału bojowego i przedziału silnikowego .

Szczęście w nieszczęściu polega na tym że nadbudowa wykonana jest jako osobna część - za pomocą szpachlówki humbrola i plastikowej płytki udało mi się skorygować tego ewidentnego babola . Przy okazji wymieniłem na cieńszą płytę nad wlotem powietrza do przedziału silnikowego i wykonałem jej minimalny spadek. Idąc dalej wziąłem się za obudowę przedziału silnikowego - tu również należy wykonać delikatny spadek. Przedział wykonany jest jako jedna całość wraz z błotnikami. Odciąłem go, wstawłiem "klinki" z plastikwej płytki - i dopiero teraz kadłub zyskał poprawny wygląd .

Gąsienice modelu składają się z prostych odcinków i pojedyńczych ogniwek, są troszkę grubawe (ale nie bądźmy już tacy drobiazgowi), grunt że przy odpowiedzniej dawce brzydkich słów udało mi się je ułożyć na kołach i uzyskać ich pożądany wygląd.

Wszystkie pokrywy szczelin obserwacyjnych są za grube - tu na szcęście producent również ten detal wykonał osobno więc z pocienieniem ich nie ma problemu .

Pozostałe prace polegały na wymianie lub uzupełnieniu takich detali jak: narzędzia i ich uchwyty,winda,Notek,rynienka na antenę itp. Część tych detali wziołem z przepastnego magicznego pudełeczka z pozostałościami z poprzednich modeli, resztek blaszek ,blaszki po browarze, plastikowych pręcików itp.. To różwawe to rura filtra powietrza którą zrobiłem okręcając drucikiem z trafo plastikowy pręcik i dodałem opaski. Uplastyczniłem też nieco wydech, zrobiłem kosz na kanistry - te będą z zestawu MarSa, natomiast kaemy pochodzą z żywicznego zestawu AIRESa kaemów lotniczych ( te z zestawu nic nie przypominają ).

 

eb01e3fce63519c9.jpg

fde4ec8e1bbc0b46.jpg

2dfd147864d12230.jpg

374d522f37211a03.jpg

d12938fed51fda41.jpg

785a75b646944599.jpg

697c9d5ea1cd0ac3.jpg

097a35a5aefd386d.jpg

7bc1448aa05166c9.jpg

 

Haki na wieży (widoczne na zbliżeniu) i kadłubie są niewykorzystanymi uchwytami z zestawu trawionki do KW.

 

6108cc439255acd7.jpg

1cb38aa3f20282e2.jpg

 

Na koniec mam zamiar dodać jeszcze linę holowniczą z EUREKi XXL.

Pojazd będzie w barwach i oznakowaniu DAK.

 

Wszelkie uwagi i komentaże mile widziane .

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Orginalne sa troche za masywne.

 

To prawda - wspomniałem o tym opisie budowy. Model liczy sobie całe 6 cm. długości więc rzuca się to w oczy, przy innej wielkości pewnie by to gdzieś uciekło .

 

tylko gaski mogles wziasc z T-26

 

Nie da rady z kilku powodów:

1) gąsienice od T-26 (jeśli chodzi oczywiście o blaszane PARTa) są ok. 1mm. szersze - wystawały by więc poza obrys błotników.

2) mają zupełnie niepodobną rzeżbę ogniw niż te w Panzer I.

3) a co najistotniejsze - w T-26 i jemu podobnych koła napędowe były PODWÓJNE a w Panzerze I POJEDYŃCZE a co za tym idzie otwory na zęby są inaczej umiejscowione...

 

albo Pz.I Fujimi (jest prawie 1/72).

 

Kluczowe jet tu słowo "prawie".

Modele Fujimi są po prostu dość dokładnie w skali 1/76. Niegdyś próbowałem takiego peszczepu transgatunkowego z gąsienicami z ich Jacksona do Shermana Italerii - o ile od wielkiej biedy dało by się przymknąc oko na ich szerokość (choć różnicę było by widać) to niestety paru milimetrów brakowało na obwodzie . Następnie - model Fujimi to wydatek ok. 30-35 PLN. więc jeśli różnica w skali była by tak nieistotna to szkoda wykosztowywać się na model by podebrać z niego tylko gąsienice - lepiej go poprostu zrobić w 76, zwłaszcza że modele Fujimi są ładnie odwzorowane (dawno,dawno temu miałem jakieś pojedyńcze sztuki).

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szczegółowy opis przeróbek z pierwszego postu, przyda się w przyszłości właśnie się zastanawiałem ile by pracy było potrzebne nad taką jedyneczką.

 

Jakie jest pochodzenie tych karnistrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o cholercia,umknałby mi w spisach tematów,

Fajnie pociągniety detalami, tu na 4um, czas jakis wstecz pisano także o błotnikach, rozumiem, że to już musztarda po obiedzie, jednak i bez tego -ładna prezencja- SUPER !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie poprawiłeś wszystkie znane mi błędy tego modelu ;)

Można się tylko przyczepić do braku miniaturowych nitów na wizjerach (wiem, czepiam się, zastanawiam się czy ktoś w ogóle pokusił się w tej skali o dorabianie czegoś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.