Panther Ausf. A Tamiya 1/35

[Robi]

Witam, dziś chciałbym wam przedstawić panterę z tamki. Model malowany farbami AK oraz brudzony washem z vallejo

[neptun1939]

Strasznie mało zdjęć zrób więcej, by można było więcej powiedzieć.
Względem poprzedniego Twojego modelu widać znaczny postęp.
Plusy:
- cieńsze warstwy farby - model nie jest "Zalany" jak poprzedni
- widać znacznie lepsze obrobienie części przed montażem
Minusy:
- niedomalowane i krzywo pomalowane bandaże kół ( szczególnie widać to na ostatniej focie)
- nieusunięty ślad po wypychaczu na MG-34 plot ( to kółko nad zamkiem to fragment ramki  ).
- Strasznie gruba flaga i niepoprawna historycznie - jak już chciałeś ją dać, to powinna mieć swastykę, a nie krzyż belkowy. Taka flaga to wymysł gier komputerowych.
- Plandeki/siatki na wieży - ich tam nie było, bo nie miały się na czym trzymać. Nie ma tam żadnych elementów, do których można przypiąć troki.  Dodatkowo widać, że zlał Ci się klej pod nimi...
- bandaż/rana czołgisty we włazie wieży. 
- przestrzelina pod wizjerem
- Szkiełek nie maluj na niebiesko. Wygląda to śmiesznie. Jak już chcesz je koniecznie pomalować to raz, maluj dokładnie - widać postrzępienie krawędzi,
 Idziesz powoli w dobrym kierunku ;). Powodzenia przy kolejnym modelu!

[Vsk9]

A propos flagi, papier namoczony w rozcieńczonym wikolu byłby lepszym rozwiązaniem. Łatwo to modelować, więc da bardziej naturalny efekt.  Ewentualnie mógłbyś spróbować z masami epoksydowymi typu milliput/tamiya epoxy, wielu modelarzy sięga po nie na potrzeby flag i innych szmatek.

Ta którą zrobiłeś - jak już wspomniał przedmówca - jest zdecydowanie za gruba, choć sam pomysł był spoko.

[Robi]

Rozumiem, następnym razem zapamiętam i bardziej przyjrzę się rysom historycznym. Co do tego nie usuniętego elementu na mg-34 to ja głupi myślałem że to magazynek...

Myślę że przy następnej panterze nie będę wydziwiał i zrobię model bez zbędnych flag, szmat itp. bo idę od razu na głęboką wodę, a przecież powinno się nauczyć robić model tak jak był oryginalnie bez tych dodatków

[Evildead]

Rys historyczny to  fascynująca część zabawy w tym hobby, ale patrząc na Twój wiek to można przymknąć oko na to i owo,to w sumie to jak bym się cofnął do siebie do lat 90 normalnie mały modelarz z 96 burza niszczyciel, w tych czasach dawało się gwoździe jako imitacja  luf,   bo nic innego nie było, a samoloty kupowało się na rynku obok ziemniaków,  jajek i kaset magnetofonowych, coś typu ruskie iły lub podobne tego typu,  nikt  w tym wieku chyba nie myślał o czyszczeniu form i obróbce itp,  modele z klejem w pudełku , nie malowało się tego, bo tak bylo

 takie czasy   Działaj dalej, koledzy fajnie opisali  niedostatki .

 

Edytowane Sobota o 19:16 przez Evildead

[Macisso]

Szybko Ci poszło z Panterką. Myślę, że odrobinę się śpieszyłeś i widać tego efekty. 
Powyżej koledzy już wspominali o plusach i niedociągnięciach.  Nie będę dublował, ale dodam od siebie, że duża ilość porad i podpowiedzi, które pojawiły się w Twoim warsztacie na bank zaprocentują przy kolejnym projekcie. 
Gratuluję wytrwałości i ukończenia modelu. Jeśli Ciebie cieszy, to znaczy, że dobrze spożytkowałeś energię

Z przyjemnością będę zaglądał do kolejnych Twoich warsztatów