Rozpuszcalnik GUNZE Mr. Color Thinner

[czes881]

Mam takie pytanko. Czy ktoś ma jakieś informacje na temat szkodliwości w/w specyfiku lub ktoś zna skład chemiczny. Po wczorajszej dłuższej sesji z aero wstałem rano z bólem głowy:? Na butelce jest opisany jako toksyczny więc się troszkę zaniepokoiłem

 

p.s. malowałem pod wyciągiem w dobrze wentylowanym pomieszczeniu

[reggy]

Bardzo możliwe. Jak dla mnie, to Mr Color Thinner i Leveling Thinner to dwa najbardziej "dające w czajnik" specyfiki. Nawet bardziej niż czyste nitro. Osobiście maluje bardzo blisko uchylonego okna, a potem staram się wyjść z pokoju na czas wietrzenia i albo się przejść po dworzu albo chociaż wychylić z okna i pooddychać - inaczej czasem bolą mnie zatoki.

[Bartek14]

Ach te modelarstwo Trujące Hooby

[stroju]

Ja maluje w słabo wentylowanym pomieszczeniu (piwnica) ale nigdy nic mi nie dolegało po dłuższym malowaniu Surfacerem... (może czasem lekkie otępienie...) ale śmierdzi nieźle, co nie ujdzie uwadze domownikom....

[czes881]

Zobaczymy za parę lat

Poszperałem trochę i wychodzi na to że główny składnik rozpuszczalników Gunze to IZOPROPANOL (alkohol propylowy) który jest składnikiem między innymi bimbru (niewłaściwa destylacja) odpowiedzialny za kaca różnej maści. Ale kobiety w ciąży mogą sobie robić tak zwane tipsy które są malowane często aero akrylami rozcieńczanymi izopropanolem i nie ma większych przeciw wskazań.

Tylko w gunze są na pewno jeszcze jakieś dodatki diabli wiedzą jakie.

Maluję pod okapem w kuchni który ma solidny wyciąg, zaryzykował bym stwierdzenie że wyciąga ok 90% tego co rozpylę aero. W pokoju bym się nie odważył ze względu rodzinę

[mart72]

Śmierdzące toto jest, Wamod to fiołki przy nim.

To kwestia indywidualnej odporności, myślę.

Zasmrodziłem pokój tym ostatnio, na szczęście w nocy (reszta rodziny spała w drugim), ale żadnych sensacji nie miałem później.

Gdzieś na forum jest wątek o maseczkach, chyba na Placu Zabaw.