artoor_k Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Mam pytanie takie jak w temacie...czy istniała kiedykolwiek rozpoznawcza wersja tego samolotu? W książce "Współczesne samoloty rozpoznawcze" jest opisany F-117 jako rozpoznawczy.Przeszukałem net ale nie znalazłem nic na temat użycia tego samolotu jako rozpoznawczego.Chyba że coś przeoczyłem.Jeśli ktoś wie coś na ten temat to będę wdzięczny za odpowiedź.Jest mi to bardzo potrzebne do pracy magisterskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kermit Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Wydaje mi się, że nie istniała rozpoznawcza wersja tego samolotu, ale mogę się mylić. A możesz zdradzić temat pracy mgrskiej? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 19 Lutego 2009 Autor Share Napisano 19 Lutego 2009 Też mi się tak wydaje ale chciałbym się upewnić.W książce podano tylko że tam gdzie F-117 ma podwieszone uzbrojenie , w misjach zwiadowczych są zasobniki rozpoznawcze itp czyli żaden konkret.Temat magisterki to:Wykorzystanie technik lotniczych w teledetekcji <---czyli jak być na geografii i uniknąć pisania o niej Generalnie mam do napisania krótki (jakieś 20-30 stron) rozdział o rozpoznaniu z powietrza tylko w wojsku (a jestem przy Spitfire-ach w wersji PR,jeszcze współczesność i plany na przyszłość) oraz dłuższy o lotnictwie w służbie geografii ogólnie (fotogrametria, zdjęcia lotnicze, rozpoznanie pogody,poszukiwanie ropy z powietrza itp).No i cały początek od zdjęć z balonów...a potem obronić i zachować do doktoratu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Hmm... Jak dla mnie, to kazdy F-117 mogl sie w jaims stopniu nadawac do zwiadu, gdyz "fabrycznie" wyposazony byl w stosowna aparature. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 19 Lutego 2009 Autor Share Napisano 19 Lutego 2009 No i w sumie mogę się tym posiłkować Jakby ktoś jeszcze znalazł jakieś informacje na ten temat to prosiłbym o podzielenie się.I tak o nim napiszę i tak ale im więcej tym lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Olej F-117. Masz przeciez ciekawsze samoloty stricte rozpoznawcze - Blackbird, Dragonlady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 19 Lutego 2009 Autor Share Napisano 19 Lutego 2009 Wiem ale chciałem o nim napisać zresztą...napiszę więcej choćby o Mig-u 21R albo o Viggenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Heheh ksiazka musi byc stara. W 1991 Lockheed mocno forsowal program wyposazenia F-117 w systemy rozpoznawcze (plus zbudowanie dodatkowych 24 egz. F-117). W komorach uzbrojenia mialy zostac umieszczone system rozpoznania wizyjnego ATARS (Advanced Tactical Airborne Reconnaissance System) i radar z syntetyczna apertura (SAR). Calosc miala byc przygotowana jako modul z mozliwoscia przeksztalcenia wersji uderzeniowej na rozpoznawcza w ciagu 4 godzin. Ciekawe ze mimo iz Senacka Komisja Uzbrojenia zatwierdzila program (czyli kasa byla) to USAF kategorycznie sie sprzeciwial. Ksiazka musiala zostac napisana gdy Senat dal kase. Autor zalozyl ze rozpoznawcze F-117 beda latac za 2-3 lata, kto mogl przypuszczac ze USAF postawi sie okoniem? Sama koncepcja wersji rozpoznawczej posiadala calkiem zgrabne uzasadnienie. F-117 mial problemy z poszukiwaniem/wykrywaniem ruchomych celow (np. wyrzutni kolowych systemu Topol itp.). Mimo ze obszar operowania takich wyrzutni mogl byc wczesniej znany to niska predkosc przelotowa + maskowanie (np. makiety itd.) sprawial ze po dotarciu w rejon celu, Topole mogly byc juz kilkanascie/kilkadziesiat km dalej, a na ich miejscu pojawilyby sie makiety trudne do odroznienia w IR i pasmie widzialnym. To co wozil konwencjonalny F-117 nadawalo sie tylko do podswietlania celow dla bomb kierowanych, przeszukiwanie duzych obszarow bylo zupelnie niewykonalne. Wymyslono wiec koncepcje samolotu rozpoznawczego ktory mial wlatywac przed F-117 i poszukiwac dla nich odpowiednich celow. Samoloty mialy byc "zlinkowane" i przekazywac sobie koordynaty celow w czasie rzeczywistym. Oczywiscie taki samolot tez powinien zostac zbudowany wedlug koncepcji stealth. Znane sa dwa warianty realizacji: 1) Program THAP (Tactical High Altitude Penetrator) - koncpecja specjalnego samolotu opracowana rzekomo przez Northrop'a. Milosnicy "czarnych samolotow" nazywali go TR-3A. Dawniej w sieci krazyla plotka jakoby Northrop przygotowal materialy reklamowe w ktorych zamieszczono zdjecie prototypu THAP w locie. Jednak cenzura to wylapala i caly naklad poszedl na przemial. Trudno powiedziec jak bylo, ale "amerykance" maja odpowiednie srodki by trzymac samoloty w tajemnicy - np. Tacit Blue latal w latach 82-85, a zostal ujawniony dopiero w 1996 roku. 2) Przygotowanie aparatury rozpoznawczej dla seryjnych F-117A. Czyli to z poczatku tego postu. Z obu raczej nic nie wyszlo i F-117 mogl atakowac cele w rodzaju: stacjonarne wyrzutnie rakiet, centra dowodzenia, mosty, radary, wezly komunikacyjne itd. Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Mimo ze obszar operowania takich wyrzutni mogl byc wczesniej znany to niska predkosc przelotowaTak sie zastanawiam... A byly wtedy samoloty, co mialy wieksza predkosc przelotowa? Zaden owczesny samolot nie mial predkosci przelotowej wiekszej niz te powiedzmy 0.9 Macha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
okonek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 kto mogl przypuszczac ze USAF postawi sie okoniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Mimo ze obszar operowania takich wyrzutni mogl byc wczesniej znany to niska predkosc przelotowaTak sie zastanawiam... A byly wtedy samoloty, co mialy wieksza predkosc przelotowa? Zaden owczesny samolot nie mial predkosci przelotowej wiekszej niz te powiedzmy 0.9 Macha. - byly juz 20 lat wczesniej. B-58 przykladowo. W 1961 Hustler polecial na wystawe do Paryza i lot na trasie N.Y - Le Bourget trwal 3 godziny 20 minut. Rekord to 5 godzin non-stop z predkoscia naddzwiekowa - na trasie Tokyo-Londyn. Hustler mial tez rekordy na obwodzie zamknietym, ale mogly je robic "podszykowane platowce" - wiec to sie nie liczy. okonek - no tak jakos wyszlo.... Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 O kurcze, no faktiko, nie pomyslalem naddzwiekowaych bombowcach... Co nie zmienia faktu, ze samolotow takich typowo uderzeniwych latajacych do celu z predkosciami naddzwiekowymi nie bylo. No bo co? Przeciez jak podwiesili pod F-16, czy innego F-15 tyle zelastwa, ze ledwo startowaly, to przypuszczam ze czasow nie mialy duzo lepszych niz F-117... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 O kurcze, no faktiko, nie pomyslalem naddzwiekowaych bombowcach... Co nie zmienia faktu, ze samolotow takich typowo uderzeniwych latajacych do celu z predkosciami naddzwiekowymi nie bylo. No bo co? Przeciez jak podwiesili pod F-16, czy innego F-15 tyle zelastwa, ze ledwo startowaly, to przypuszczam ze czasow nie mialy duzo lepszych niz F-117... - F-117 wozil dwie bomby kierowane, co doskonale starczalo na eliminacje Topola. Poniewaz w USA system plot ZSRR uwazano za spojny, wysoce nasycony itd.itp. uznano ze taki F-111 (czy nowsze) bedzie mial tam ciezko. Zbudowano wiec F-117. Niestety stealth i duze wartosci Mach sie wykluczaly to i samolot byl wolny, co dawalo przeciwnikowi czas na przygotowanie. Efekt byl taki ze gdy F-117 nadlecial nad cel to celu juz tam niebylo, a szukac niebardzo bylo czym. Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 No ale zaladowany F-111 tez przelotowa mial ponizej macha. Ja ciagle nie bardzo rozumiem... W jakich sytuacjach Nighthawk byl wolniejszy od swoich odopowiednikow? Kiedy tamci grzali na dolapaczach. A wiadomo, ze jak lecieli do celu, to na dopalaczach nie grzali, a jak lecieli gdzies dalej to wrecz oszczedzali paliwo, jak mogli... Ile F-117 mogl byc w takich warunkach wolniejszy? 5%? 10%? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 19 Lutego 2009 Share Napisano 19 Lutego 2009 Wlasnie zeby samolot nie wlatywal w obszar plot. przeciwnika, naladowany bombami jak wieloryb planktonem, do niszczenia celow punktowych stosuje sie uzbrojenie precyzyjne. Jezeli mowa o samolotach w rodzaju F-111 to na dopalaczach grzali do celu, poniewaz tak sie szybciej doleci do celu i krocej bedzie w strefie operowania systemow plot. Jezeli przyjac Twoja argumentacje to duza predkosc samolotow uderzeniowych wydaje sie byc zwykla fanaberia. Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Przede wszystkim, to ja nic nie argumentuje, tylko sie "glosno" zastanawiam nad celowoscia takich zalozen. Nie podwazam ich, ani nic takiego. Wracajac do mich filozofii... Jezeli mieliby grzac na dopalaczach do celu, to jaki byl ich zasieg? W zbiornikach sie lejki robia i paliwa starcza na gora kilkadziesiat minut lotu. Duza predkosc w takich samolotach to nie po to, zeby jak najszybciej doleciec do celu, tylko po to, zeby w razie czego, jak najszybciej stamtad spi....ac. Ewntualnie po to, zeby jak slusznie zauwazyles, jak najkrocej przebywac w przestrzni powietrznej nieprzyjaciela. Ale do tej przestrzeni to trzeba najpierw doleciec i to czasami tysiace mil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tofik Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 O ile dobrze pamiętam w Wietnamie Amerykanie stosowali taktykę zwana "naddźwiękowy skok". Dolatywali w rejon ataku na prędkości przelotowej a przed wejściem w zasięg obrony przeciwlotniczej rozpędzali się do prędkości maksymalnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artoor_k Napisano 20 Lutego 2009 Autor Share Napisano 20 Lutego 2009 Nooo książka ma kilka dobrych latek...tyn bardziej dzięki za wytłumaczenie.Napiszę o nim tylko w kwestii ciekawostki-systemu stealth i możliwości związanych z nim.No bo Sr-71 raczej widzialny jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 No bo Sr-71 raczej widzialny jestNo tak, ale niech cos go sprobuje dogonic... Nawet owczesne pociski Z-P mialy z tym problem. Zanim wycelowaly, zanim odpalily, zanim dolecialy do samolotu, to ten byl juz poza ich zasiegiem. Taka ciekawosta. Blackbird lecac w kierunku ZSRR, w obszarze powietrzynm Polski przebywal jakies 4 minuty (moze cos pomieszalem, moze ciut dluzej, ale generalnie ten rzad wielkosci). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
valpurgius Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Nooo książka ma kilka dobrych latek... Jest też bardziej popularna niż naukowa. Ograniczyłbym ją jako źródło do magisterki do minimum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Przede wszystkim, to ja nic nie argumentuje, tylko sie "glosno" zastanawiam nad celowoscia takich zalozen. Nie podwazam ich, ani nic takiego. - ok, trzeba przyjac ze w pewnym okresie uwazano iz F-117 nie bedzie mogl niszczyc ruchomych celow w silnie bronionych obszarach, poniewaz w chwili gdy samolot znajdzie sie w rejonie celu, to celu tam nie bedzie. Problem byl spory, poniewaz dotyczyl rowniez pociskow manewrujacych w rodzaju Cruise itd. itp. ktore tez potrzebowaly duzo czasu na dotarcie w rejon celu. Wracajac do mich filozofii... Jezeli mieliby grzac na dopalaczach do celu, to jaki byl ich zasieg? W zbiornikach sie lejki robia i paliwa starcza na gora kilkadziesiat minut lotu. Duza predkosc w takich samolotach to nie po to, zeby jak najszybciej doleciec do celu, tylko po to, zeby w razie czego, jak najszybciej stamtad spi....ac. Ewntualnie po to, zeby jak slusznie zauwazyles, jak najkrocej przebywac w przestrzni powietrznej nieprzyjaciela. Ale do tej przestrzeni to trzeba najpierw doleciec i to czasami tysiace mil. - hehe, w 60 latach samoloty juz oblatywaly Ziemie bez ladowania, przedluzajac sobie zasieg tankowaniem w locie. Angole w czasie wojny o Falklandy wykonywali loty o promieniu ponad 6000 km., samolotami o zasiegu niespelna 5000 km. To tyle jezeli chodzi o dolot do strefy wrogiego OPL czy raczej OPK. Samolot moze wleciec w taki obszar z pelnymi zbiornikami i wyleciec z iloscia potrzebna by doczlapac do rejonu operowania wlasnych tankowcow. Niszczenie radzieckich ruchomych SS'ow bylo b.wazne poniewaz ograniczalo/wypaczalo realizacje doktryny MAD. Z historii znamy przypadki gdy nad cel dolatywalo sie na oparach i po zrzuceniu ladunku samoloty mialy ladowac byle gdzie (np. w okolicznych panstwach neutralnych), lub nawet skakac na spadochronach. Amerykanie takie rozwiazanie przetestowali - patrz przypadek pierwszego nalotu na Tokio, gdzie czynnik militarny mial znikome znacznie, wazna byla propaganda. W omawianym przypadku chodzio o wyeliminowanie wyrzutni z glowicami MIRV, wiec to zupelnie inna skala problemu. Mozna wiec zalozyc ze w locie do takiego celu, wazniejszym elementem bedzie duza predkosc co przeciwnikowi ograniczy czas na wykonanie uniku/przeciwdzialanie itd. Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Majek Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Wszystko sie zgadza, tylko ja dalej nie widze czegokolwiek dracego cala droge na dopalaczach i tankujacego co pol godziny. Co innego jest leciec powiedzmy 4000 km normalnie z predkoscia przelotowa, przed samym obszarm OPK dotankowanie do pelna, dopalacze i dzida nad cel powiedzmy te ostatnie 500 km. No ale 500 km z predkoscia powiedzmy 1.6 Ma to jest 15 minut lotu, powrot - drugie 15. Pol godziny na dopalaczach mozna leciec, ale tez nie na pelnych, wiec nie z pelna predkoscia. A potrzebna jest tez rezerwa, zeby jakiegos Orlena znalesc, ustawic sie, miec mozliwosc zrobienia drugiego podejsca itd... Czyli generalnie te 4000 zarowno F-117, F-111, czy inny Tomahawk beda leciec sobie z predkoscia przelotowa, poddzwiekowa, zalozmy 1000 km/h. Przewage zyskuje F-111 dopiero w momencie wlecenia w obszar powietrzny przeciwnika, bo daje po garach i w 30 min jest z powrotem. Cel ma powiedzmy 15 min na przemiszczenie sie (chociaz przypuszczam, ze wiedza o nalocie juz duzo wczesniej). Nighthawk bedzie potrzebowal na samo dolecenie nad cel powiedzmy 40 minut. To jest tylko 25 minut roznicy. Czy to wystarczy, ze by taki Topol przemiescil sie jakas znaczna odleglosc? Ile taki MAZ w terenie pojedzie? 50 km/h gora... w 25 minut oddali sie o 15-20 kilometrow. Na relatywnie plaskim terenie chyba nie jest wielkim problemem odnalesc cel przesuniety od 20 km w stosunku do pozycji zafixowanej w planerze? Chociaz moze i jest. Duzo zalezy tez od pulapu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PKD4GA Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Czyli co do idei panuje pelna zgoda. Mimo ze mozna polemizowac ze zmiennymi jakie wprowadziles do wzrou (predkosc maksymalna F-117 uznales za przelotowa, no i skad zalozenie ze mobilny SS ma sie przedzierac przez gaszcze i gory ?) - to z wyliczen wychodza spore roznice. Kazdy rakietowy dywizjon uzbrojony w ruchome, strategiczne wyrzutnie rakiet swoja baze mial/ma w odleglosci ok. 5-20 km od drogi publicznej. W nieczynnej bazie w Rozanach na Bialorusi bylo to 5-6 kilometrow, a w duzej jednostce w okolicach Nowosybirska ok 15 km. Dwa dywizjony SS-20 w Rozanach (czerwona strzalka miejsce stacjonowania wyrzutni, zielona droga publiczna). Aktywna baza kolo Nowosybirska (wszystkie drogi na fotkach to drogi dojazdowe): - widac ze kazdy dywizjon ma m.in. dwa kierunki alarmowej ewakuacji. Nawierzchnia takich lesnych duktow tez jest calkiem fajna, no a jak wyrzutnie dotra do drogi publicznej... to sie rozjada we wszystkich mozliwych kierunkach. No i trzeba pamietac ze sluzy tez SS-24 Pozdr. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzegorz Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Do tego, w stanie zagrożenia następuje dyslokacja wyrzutni samobieżnych i tak naprawdę od chwili przewidzenia ewentualnego zagrożenia znajdują się w ruchu... poza bazami, w ciszy radiowej, w pasywnym nasłuchu w oczekiwaniu na rozkaz startu. Może im zagrozić praktycznie przypadkowe wykrycie np. przez satelitę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kermit Napisano 20 Lutego 2009 Share Napisano 20 Lutego 2009 Ciekawe, jak to skręcało. Wewnętrzne wózki musiały być chyba przesuwne, inaczej nie zmieściłyby się w torze przy skręcie... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.