Skocz do zawartości

Płyty z polistyrenu


Constructor

Rekomendowane odpowiedzi

Salva zacznę od pływającego ustrojstwa, potem myślałem o czołgu do tego, no i jak mi życia starczy to może diorama z tego wyjdzie Wniosek taki, że może być w trzech miejscach, ale na początek w pływających wrzucę.

Jednak najpierw muszę ogarnąć małą winietkę-dioramkę, T-6G Harvarda, odrestaurować Pintę i Ninę, dokończyć Hind'a

 

Tak sobie teraz myślę, że może zamiast opalarki użyć suszarki do włosów do uplastyczniania elementów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... zacznę od pływającego ustrojstwa...

"Pływające" są chyba najprostsze do budowy od podstaw (jedynie wyprofilowanie kadłuba może sprawić jakiś problem)

"gąsienicowe" wymagają opanowania technologii odlewania w żywicy (ogniwa gąsienic).

"kołowe" podobnie, z tym że często da się dopasować jakieś ogumienie (w "gąsienicowych" najczęściej jedno ogniwo trzeba wyrzeźbić samemu)

No, chyba że pokusisz się na poczatek o jakąś głęboką waloryzację z wykorzystaniem komercyjnych elementów (np gąsienic i wózków jezdnych od Shermana).

 

Ale cokolwiek byś wybrał, niech moc będzie z Tobą

 

Pozdrowionka

ZzB

 

P.S.

Jeśli mogę coś poradzić - dobrym sposobem na rozpoczęcie zabawy ze skraczem jest... przeskalowanie modelu kartonowego. Odpada problem projektowania elementów i można się w całości skupić na opanowaniu nowych technologii. Tak powstał mój "pierwszy" - monitor rzeczny wg darmowej wycinanki z internetu przeskalowanej z 200' do 350'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZzB wiem, że nie będzie to wyczyn mistrzowski, że łajby są łatwe w wykonaniu, ale dla mnie to pierwsza taka budowa

Co do skalowanie papierówek to już to właśnie mam za sobą, zobaczymy jak to wyjdzie

Pojazd będzie z pudełka wykonany, za skracz bym się w tym przypadku obecnie nie zabierał

 

footribe na pewno dam znać bo założę relację licząc na pomoc i wskazówki

 

Czekam obecnie na zamówione profile 1mm i 2 mm i wtedy już zacznę ale chyba nie wytrzymam i pójdę dziś do budowlanego po jedną tablicę informacyjną

 

Dla mnie to będzie COŚ, bo zrobię to od podstaw a nie z pudełka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uda się uda

Naprawdę budowa modeli od podstaw nie jest trudna zwłaszcza gdy ma się do dyspozycji model kartonowy. Modelu takiego nieda się zepsuć bo przecież zawsze można dany element wykonać jeszcze raz. Liczy się przede wszystkim pomysłowość i samozaparcie. Model kartonowy to praktycznie rozrysowane plany dla modelu plastikowego. Wycinamy wszystko z polistyrenu dokładnie tak jak z kartonu (oczywiście grubości trzeba dobrać doświadczalnie) i składamy w całość. Detale to już poprostu pomysłowość

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej !

Materiały to ksero wycinanki z GPM'u (szkoda było niszczyć orginał) i plany tego okrętu ale niestety nie wiem z jakiego źródła pochodzą (znalezione u ojca ). Orginalnej wycinanki już niemam ale możliwe, że mam gdzieś skany to mogę podesłać. Plany musiał bym jakoś skserować bo nie mam tutaj skanera. Kurde przy tym kserowaniu trzeba się zdrowo napocić i kontrolować stan kopii tak by zachować orginalne wymiary - ksero często przekłamuje.

Ale ochoty na zrobienie modelu od podstaw nabrałem... Na pierwszy ogień pójdzie "KUBUŚ"-prosty, polski i jest model kartonowy (ten z MPW) a i pierwowzór niedaleko

Bardzo dobry wybór jak na początek. Dobry pomysł to też np. Fordzik Tfc z Modelika.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moge moge

Tak się tylko zastanawiam czy może nie lepszy by był na początek jakiś mniejszy okręcik. Mam gdzieś rozgrzebanego ORP Orkana i pamiętam, że całkiem przyjemnie się przy nim dłubało. Generalnie plastik to troche inny materiał niż karton. Sporym problemem jest wzmocnienie samego szkieletu - musi być on naprawdę wytrzymały. Poszycie stosunkowo grube tak by się nie przeszlifować na wylot (taki przypadek był przy Missouri - taka widoczna zielona łata ). Dobrze jest mieć też odpowiednie warunki - kawał prostego blatu tak by poprzecznice szkieletu trzymały symetrie. Niezastąpione są też zaciski stolarskie (nie wiem jak się to profesjonalnie nazywa) no i jakieś ustrojstwo do podgrzania plastiku tak by zrobił się elastyczniejszy (ja używam zmodyfikowanej suszarki do włosów produkcji CCCP ). Dobrze jest na początek podłubać przy mniejszym ustrojstwie żeby nabrać wprawy. Ważna jest też konstrukcja samego okrętu. Missouri jest prosty jak budowa cepa natomiast taki Yamato to już czysta finezja. Patrząc na ten model cały czas dochodzę do wniosku, że teraz wiele elementów wykonał bym inaczej ale to dlatego że z czasem zdobywa się doświadczenie. Przyznam, że missouri to największy okręt z jakim miałem do czynienia, a zarazem pierwszy. Następne były już mniejsze (z racji na ich przeznaczenie i pewne umowy niestety nie mogę pokazać tutaj efektów pracy). Do tego miałem do pomocy ojca który jest dla mnie chodzącą encyklopedią modelarską . Sporo trzeba wymyślać na poczekaniu i rozwiązywać problemy - ale to chyba jest w tym najfajniejsze

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówcę w całej rozciągłości Radocha jest niesamowita.Co prawda robię teraz model sf i to tylko na podstawie opisu z książki i jednego rysunku ale i tak mogę powiedzieć że jeśli zrobi się takie same dwa modele: z pudła i z plastiku to choćby ten z pudła wyjdzie idealnie to i tak zawsze większa duma będzie z tym od podstaw choćby był sporo gorszy.GORĄCO ZACHĘCAM Jeśli chodzi o gąski w modelach pancernych to zawsze można użyć jakichś innych np gumowych.Jest ich sporo na allegro w rozsądnej cenie i w różnych skalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wybór jak na początek. Dobry pomysł to też np. Fordzik Tfc z Modelika.

Dzięki za podpowiedź Zacznę od Kubusia, jak tylko uporam się z modelami które mam teraz na warsztacie. Nie będzie to w 100% od podstaw, bo najprawdopodobniej koła zapożyczę od jakiegoś pojazdu, poza tym resztę chcę wykonać we własnym zakresie. Ale na razie biorę się za dokumentację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła najlepiej robi się tak jak tworzy się te z kartonu - Wycinasz krążki z polistyrenu i lepisz je do kupy. Potem pilnik i tworzysz obłość opony i bieżnik. W kubusiu akurat koła są bardzo mało widoczne więc można zastosować jakieś gotowe odpowiadające orginałowi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
  • 2 weeks later...

Zwykły polistyren to pojęcie mylące. Mówiąc o nim można nieć na uwadze 20 różnych materiałów o 20 różnych właściwościach i powiedzmy na każdy powiesz że masz polistyren w ręce...

 

HIPS jest znacznie łatwiejszy do kształtowania (jego głównym przeznaczeniem jest obróbka cieplna) i cięcia, gdyż jest miększy od "czystego" polistyrenu i nie pęka tak łatwo, a zarazem zachowuje swoją sprężystość. Znakomicie się klei klejami modelarskimi - nawet ciut bardziej reaguje na klej niż plastik w modelu.

Ogółem w technice modelarskiej stosuję i polecam wszelkie jego grubości, gdyż to znakomity materiał dla modelarza.

 

Adamek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.