Dexter Napisano 26 Października 2009 Share Napisano 26 Października 2009 PzKw V Panther G (Sd.Kfz. 171). Ausf. G. To mój pierwszy model w skali 1:35. Ukończony troszkę temu, bo w grudniu 2005. Docelowo stał na dioramce, lecz uległa ona zniszczeniu. foto 1: Foto 2: Foto 3: Foto 4: Foto 5: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jager27 Napisano 26 Października 2009 Share Napisano 26 Października 2009 Uważam, ze białe kamo jest w sam raz. Kolorystyka pod bielą za jaskrawa się wydaje lecz jak na pierwszy model po przeróbkach to dobrze wygląda Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czak45 Napisano 26 Października 2009 Share Napisano 26 Października 2009 Model trzymalby poziom gdyby nie te krwawe slady. Swoja droga niezła rzez musiałabyc. A gasnica czerwona hmmm powinna byc w kolorze kamo. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
93mati Napisano 26 Października 2009 Share Napisano 26 Października 2009 Fajne kamo. Możesz przybliżyć jego wykonanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dexter Napisano 26 Października 2009 Autor Share Napisano 26 Października 2009 Te krwawe ślady to tak na prawdę kolor 113 Humbrola - matt rust i faktycznie wygląda na tych zdjęciach jak po świniobiciu. Myślę że to wina porannego naturalnego oświetlenia. Starałem się dziś zrobić fotkę w innym świetle. Najbardziej zbiżona barwa tej "krwi" jaką udało mi się uzyskać fotografując przedstawia poniższe zdjęcie: Fakt, gaśnica czerwona. No niestety taki to już mój wymysł. Zdjęcia zamieszczone powyżej powtórzę i podmienię na bardziej oddające kolory modelu. 93mati, pytałeś o wykonanie camo zimowego... Cóż może obecnie są i skuteczniejsze ku temu metody, ale ja robiłem to w następujący sposób: Po pomalowaniu modelu i wstępnym cieniowaniu, całość pokryłem białą farbą dość niedbale. Miejscami grubo, miejscami cieniutko. Tuż po skończeniu nanoszenia białej farby, szerokim, płaskim pędzlem zamoczonym w terpentynie, pionowymi ruchami zmywałem część białej farby. Tam gdzie normalnie wapno nałożone na czołg by spływało pod wpływem topniejącego śniegu lub deszczu, zmywałem więcej, na płaskich elementach mniej. I tak cały model. Następnie normalne zabiegi jak wash i suchy pędzel, plus domalowanie tu i tam. A i tak wyszła kiszka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.