1/144 Boeing 707-430 Lufthansa, D-ABOG, Minicraft

Czołem

Nie ma co się dłużej męczyć. Jest jaki jest i taki pozostanie.

Jak w tytule - model Minicrafta, malowanie Lufthansy w pierwszym, najwcześniejszym wariancie.

Bardzo fajny model, dla mnie bomba .

Nigdy jakoś specjalnie nie podobały mi się retro liniowce, ten jednak do mnie bardzo przemawia

Ja osobiście uwielbiam stare linery. Ale takie 'prawdziwe' - Lodestar, DC-3, DC-4, DC-6, CV240, wczesne Connie (649/749) no i rzecz jasna B377 . Niezłe są też te nowocześniejsze - DC-7, Viscounty, Vanguardy, Electry, późne Connie (1049) oraz wczesne 'odkurzacze' - Comet czy Caravelle. Niemniej najbardziej lubię tłokowe Douglasy. Na końcu tej listy jest Boeing 707 - ostatni z 'klasycznych' pasażerów.

Nie twierdzę, że późniejsze mi się nie podobają; wręcz przeciwnie - uwielbiam 737 i 727 oraz 747-100, ale co klasyka to klasyka ;)

Natomiast kompletnie nie biorą mnie współczesne giganty w stylu 777, A330/340 nie wspominając o A380. Mam bo mam - nie wypada nie mieć, ale...

Ciężko mi się obiektywnie wypowiedzieć bo 707 to samolot na widok którego (w realu), skóra mi cierpnie. Tu mi nie pasują jedynie wyloty silników (hash kity?) ale w tej skali to raczej mało istotne. Brawo za ukończenie modelu

Tu mi nie pasują jedynie wyloty silników (hash kity?) ale w tej skali to raczej mało istotne.

No jedyne co można było tutaj (i w tej skali) zrobić, to nawiercić wyloty dysz. Hast kity do Conwayów są w Minicrafcie tylko takie. W sumie to nie ma dramatu jak się z bliska popatrzy. Wprawdzie w zestawie 707 z malowaniem TWA też są tego typu 'wyloty', ale w wersji dla JT. Inne.