Stara czwóreczka w nowej skórze :) 1/72

Zajrzałem do kartonu, który od 2-3 lat leży w piwnicy, a tam: abrams z LEE, Elefant z Italeri, i inne rozebrane 72-ójki z początków mojego modelarstwa plastikowego. Wybrałem IV Italeri, którą kiedyś chciałem przerobić na tą wersję z krótką lufą gąsienice to jedna wielka masakra aż wstyd o nich pisać ale do konkretów: aby zrekonstruować lufę zrobiłem ją z rurki od anteny radiowej, właz przeszczepiłem od wczesnej wersji tygrysa (LEE) te niby koce i czy coś tam innego to skala 35 od figurek, same figurki to gnioty Italeri, śnieg to soda, a drzewka to korzenie pomalowane na wzór brzózek. Sam czołg i figurki mają sporo błędów, ale to kolejna rozgrzewka czekam na SU-85 i T-34/85 od Wawrzula, przy których się postaram. pozdrawiam

Przepraszam za zdjęcia, ale nie dorobiłem się jeszcze domowego studia, a i pogoda nie dopisuje, na czarnym tle kiepskie zdjęcia wyszły (gadam tak jak by te były dobre ).

ShaDow FoX a ten śnieg co go nie wiem skąd wziąłeś to się nie roztopi? :P

a tak serio to bardzo mi się podoba

ale i tak Italerką z niego kipi XD

nieco przesadziłeś z błotem i śniegiem na układzie jezdnym

Musiałem, bo jak już wyżej napisałem gąsienice były masakrycznie przyklejone taki jakby kamuflaż zastosowałem

Aha i jeszcze jedno, bardzo ciekawy sposób na drzewa. Nie obrazisz się jak kiedyś wykorzystam?

Ten śnieg to naprawde soda? Wygląda jak pianka po goleniu... Model nawet fajny tylko te paczki na wieży takie czyste i ładne, a co do brzóz to powinny mieć więcej tych czarnych kropek i powinny być mniejsze (te kropki oczywiście)

A tu moje pytanie do ekspertów, dlaczego soda po jakimś czasie na modelu wydziela taką dziwną woń? Np. tak było w moim tygrysie i musiałem z niego zrezygnować, może coś źle zrobiłem, np złego kleju użyłem?

Otarcia na pancerzu trochę za duże,natomiast drzewa(korzenie do góry nogami o ile się nie mylę) nie mają faktury drzewa,są zbyt sztuczne,i zrobine jakby trochę na odwalA propos śniegu to fajny w swojej ofercie ma Vallejo

No... ten faktycznie przypomina bitą śmietanę. Na dioramce jeszcze tak nie razi ale ka kołach można go jeszcze pdrasować. W zeszłym roku też zrobiłem śnieg z sody:

http://picasaweb.google.pl/Zbigniew.Perski/Diorama_01#

utrwalany lakierem do włosów i nie śmierdzi a trzyma się jak beton.

Pozdrawiam!

ja też w kwestii szczegółowej - pnie drzew możesz przecierać w pionie grubym papierem ściernym, wtedy nie są gładkie i mają fakturę. no i wybierz się na spacer i obejrzyj sobie parę brzóz... :-) zerknij też tutaj, chociaż nie twierdzę, że są wiele lepsze: viewtopic.php?t=9781

idziesz dobrą drogą. pozdrawiam

Dzięki za uwagi tak jak mówiłem mała rozgrzewka, ale to mnie nie usprawiedliwia od tych błędów, z tymi brzózkami to wiem, że w ogóle nie przypominają brzózek wszystko będę szkolił, właśnie odebrałem paczkę od kolegi Wawrzula i w niedługim czasie zaprezentuje su i teciaka, dzięki i pozdrawiam.

W zeszłym roku też zrobiłem śnieg z sody,

utrwalany lakierem do włosów i nie śmierdzi a trzyma się jak beton.

A jak jeżeli można zapytać? najpierw sode na model a dopiero później lakierem psiknąć czy odwrotnie?

Za dużo śniegu.

panowie powiem wprost - jestem jeszcze zielony w tematyce czołgów, chciałbym zapytać jak to jest z tą sodą?? gdzie się toto kupuje, jak się z tym krok po kroku postępuje?? bo efekt mi się bardzo podoba (moje próby dotychczas ograniczały się do śniegu w sprayu który jak się okazało z czasem znika)

Sklep spożywczy, koszt około 70 gr, mieszasz z wikolem + woda do stanu podobnego hmmmm jak kefir, jogurt. Nakładasz tam gdzie chcesz i po wyschnięciu powstaje takie cuś jak na wyżej pokazanych zdjęciach